
- 2 marca, 2016
- przeczytasz w 3 minuty
Gruzińska Cerkiew Prawosławna odrzuciła projekt dokumentu o ekumenizmie przygotowany na panprawosławny sobór. Chcemy bronić narodu i Cerkwi – argumentował gruziński patriarcha Eliasz II. Głos tradycyjnie sceptycznych wobec ekumenizmu prawosławnych Gruzinów nie...
Ekumenizm kością niezgody przed panprawosławnym soborem
Gruzińska Cerkiew Prawosławna odrzuciła projekt dokumentu o ekumenizmie przygotowany na panprawosławny sobór. Chcemy bronić narodu i Cerkwi – argumentował gruziński patriarcha Eliasz II. Głos tradycyjnie sceptycznych wobec ekumenizmu prawosławnych Gruzinów nie jest jednak odosobniony.
Synod Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego, jednego z 14 autokefalicznych Kościołów prawosławnych, odrzucił projekt dokumentu o ekumenizmie, uznając, że jest on niebezpieczny dla czystości wiary. Patriarcha Eliasz podkreślił, że zadaniem Cerkwi jest działanie na rzecz kraju i narodu oraz że gruzińska Cerkiew będzie stała na straży czystości prawosławnej wiary.
Gruzińscy prawosławni od dawna nie kryją niechęci wobec ruchu ekumenicznego. Dali temu wyraz w latach 90. XX wieku, gdy nie szczędząc gorzkich słów wystąpili ze Światowej Rady Kościołów oraz z Konferencji Kościołów Prawosławnych. Zdecydowana postawa gruzińskiej Cerkwi jest na rękę wrogom ekumenicznego zbliżenia także w tych Cerkwiach, które w różnym stopniu angażują się w działania ekumeniczne. Postawę Gruzinów skrytykował metropolita Hillarion z Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, w której również nie brakuje przeciwników ruchu ekumenicznego. Hillarion nazwał niechęć do rozmów z innymi chrześcijanami grzechem.
Żadnych rozmów z heretykami i schizmatykami
Stanowisko Gruzinów wspiera jednak metropolita Atanazy z Limassol, wcześniej związany ze Świętą Górą Athos. Według cypryjskiego hierarchy ekumenizm to fikcja, gdyż jedność Kościoła w pełni urzeczywistniona jest w prawosławiu. – Nie ma mowy o jakimkolwiek dialogu z heretykami i schizmatykami – podkreślił.
Zdobywający coraz większą popularność hierarcha krytykuje ponadto inne decyzje przedstawicieli kanonicznych Cerkwi, podjęte na spotkaniu przygotowawczym w Szwajcarii w styczniu br. Wg metropolity Limassolu, decyzja, aby podczas soboru nie głosowali wszyscy biskupi, a poszczególne Cerkwie, jest niezgodna z tradycją zarówno Wschodu i Zachodu. Według hierarchy jest zbyt mało czasu na przeprowadzenie rzetelnej debaty podczas Soboru, dlatego też domaga się publikacji wszystkich dokumentów w Internecie.
Jednak nie tylko ekumenizm jest powodem sporów przed panprawosławnym soborem. Gruzińska delegacja wcześniej opuściła spotkanie w Szwajcarii w proteście wobec dokumentu o ekumenizmie, ale także w odniesieniu do spraw małżeństwa, w tym małżeństw wyznaniowo mieszanych i możliwości zawierania drugiego małżeństwa przez kapłana po śmierci żony.
Hierarchowie skupieni wokół ekumenicznego patriarchy Konstantynopola próbowali do ostatniej chwili negocjować z Gruzinami, jednak przedwczesny wyjazd Eliasza II uniemożliwił podjęcie skutecznych działań. Udało się jednak wypracować inny kompromis, aby decyzje podczas soboru mogły zostać uznane za wyraz zgody, jeśli dany dokument zostanie przyjęty większością 13:1.
Niemniej trudne są spory kanoniczne prowadzone między Cerkwiami prawosławnymi na Bliskim Wschodzie oraz w Europie Wschodniej. Szczególnie kontrowersyjna jest schizma na Ukrainie, gdzie wciąż żywy jest spór o kompetencje między Moskwą a Konstantynopolem.
Niebezpieczeństwo fiaska panprawosławnego soboru jest wciąż realne i to nie tylko ze względu na postawę gruzińskiej Cerkwi.