- 14 lutego, 2017
- przeczytasz w 1 minutę
Ręce precz od św. Izaaka – wołali zwolennicy państwa laickiego na wieść o przekazaniu soboru św. Izaaka Dalmatyńskiego w Petersburgu w użytkowanie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Świątynia jest największą cerkwią w St Petersburgu i drugą co do wielkości w Rosj...
Nie chcą zwrotu cerkwi
Ręce precz od św. Izaaka – wołali zwolennicy państwa laickiego na wieść o przekazaniu soboru św. Izaaka Dalmatyńskiego w Petersburgu w użytkowanie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Świątynia jest największą cerkwią w St Petersburgu i drugą co do wielkości w Rosji.
W antycerkiewnej demonstracji wzięło udział 2500 osób. Nie obyło się bez antykościelnych haseł typu „Cerkiew prawosławna – pasożyty. Dzień wcześniej odbyła się procesja wiernych, w której uczestniczyło 400 osób.
Przeciwnicy przekazania soboru Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej podkreślali, że Rosja jest państwem laickim, a dawna świątynia zagrabiona przez komunistów, powinna pozostać muzeum. Zaprojektowana na 10 tys. osób katedra została poświęcona w 1858 r. Przez ok. 10 lat po wybuchu rewolucji październikowej dalej służyła wiernym, ale później reżim komunistyczny urządził w niej muzeum antyklerykalizmu. Od 1990 r. odbywają się w świątyni nabożeństwa prawosławne.
Miasto przekazało sobór Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w użytkowanie, jednak bez prawa własności.