Za wcześnie na podróż do Chin

Arcy­bi­skup Hong Kon­gu, kar­dy­nał Joseph Zen, powie­dział pod­czas Tar­gów Książ­ki w Tury­nie we Wło­szech, że „jesz­cze nie nade­szła chwi­la, aby papież odwie­dził Chi­ny”, gdyż „jego podróż była­by uży­ta instru­men­tal­nie (przez rząd), nie­zro­zu­mia­na i do nicze­go by nie posłu­ży­ła wier­nym Kościo­ła rzym­skie­go”.

Według kar­dy­na­ła w Chi­nach nie ma wol­no­ści reli­gij­nej, ani wol­no­ści sło­wa, i cho­ciaż rząd sta­ra się prze­ko­nać świat, że się otwie­ra z powo­du zbli­ża­ją­cych się Igrzysk Olim­pij­skich, to przez cały czas jed­nak np. kon­tro­lu­je inter­net. Zen przy­po­mniał rów­nież list Bene­dyk­ta XVI do chiń­skich kato­li­ków, w któ­rym ten pro­sił, aby chiń­skie wła­dze zagwa­ran­to­wa­ły kato­li­kom „auten­tycz­ną wol­ność reli­gij­ną”. Tym­cza­sem dotąd nic się tam nie zmie­ni­ło.

Arcy­bi­skup Hong Kon­gu oka­zał rów­nież swój scep­ty­cyzm wobec obiet­nic władz chiń­skich odno­śnie nie świę­ce­nia nie uzna­wa­nych przez Waty­kan bisku­pów. Zara­zem jed­nak przy­znał, że Olim­pia­da może pomóc w zmia­nie aktu­al­nej, repre­syj­nej sytu­acji.