Zamach na Bartłomieja I
- 3 sierpnia, 2007
- przeczytasz w 1 minutę
Chrześcijaństwo nie stanowi zagrożenia dla państwa tureckiego. Jest jedynie przyczynkiem do refleksji nad stabilnością kraju i cywilizacją — uważa patriarcha Bartłomiej I. Duchowy przywódca prawosławia odniósł swoje słowa do decyzji sądu kasacyjnego w Ankarze, który zakwestionował ponadnarodowy charakter patriarchatu Konstantynopolitańskiego. Turecki trybunał konstytucyjny spotkał się z ostrą krytyką Unii Europejskiej. Jego decyzja została zas wsparta przez Patriarchat Moskiewski, który podważa prymat Konstantynopola. Tureckie media […]
Chrześcijaństwo nie stanowi zagrożenia dla państwa tureckiego. Jest jedynie przyczynkiem do refleksji nad stabilnością kraju i cywilizacją — uważa patriarcha Bartłomiej I. Duchowy przywódca prawosławia odniósł swoje słowa do decyzji sądu kasacyjnego w Ankarze, który zakwestionował ponadnarodowy charakter patriarchatu Konstantynopolitańskiego.
Turecki trybunał konstytucyjny spotkał się z ostrą krytyką Unii Europejskiej. Jego decyzja została zas wsparta przez Patriarchat Moskiewski, który podważa prymat Konstantynopola.
Tureckie media poinformowały również, iż służbom specjalnym udało się udaremnić próbę zamachu na patriarchę Bartłomieja I. Był on przygotowany przez grupę emerytowanych oficerów sił zbrojnych. odkryto także plany zamachu na patriarchę ormiańskiego, Messropa.
Zewnętrzni komentatorzy informują, iż zamachy wiążą się z kręgami nacjonalistycznymi i wskazują na bardzo złożoną sytuację polityczną, która nie stwarza warunków dla prawdziwej wolności religijnej.