Magazyn

Konserwatywni unitarianie czyli unitarianizm na Węgrzech i w Siedmiogrodzie


Jako jedy­na grup­ka uni­ta­rian z okre­su Refor­ma­cji prze­trwa­li od XVI wie­ku po dzień dzi­siej­szy i to pomi­mo okrut­nych prze­śla­do­wań ze stro­ny kato­li­ków i pro­te­stan­tów. I cho­ciaż ich sku­pi­ska są dzi­siaj roz­sia­ne na Węgrzech i w Rumu­nii, a pół wie­ku prze­śla­do­wań odci­snę­ło swo­je pięt­no, sied­mio­grodz­cy uni­ta­ria­nie są jed­nym z naj­więk­szych sku­pisk tego wyzna­nia. Na zdję­ciu obok, herb ich Kościo­ła.


Histo­ria


Ich histo­ria zaczy­na się w XVI wie­ku, gdy po bitwie pod Moha­czem w 1526 roku poległ król Ludwik II Jagiel­loń­czyk, a Węgry pogrą­ży­ły się w woj­nie domo­wej pomię­dzy zwo­len­ni­ka­mi Habs­bur­gów, a kró­la elek­ta Jana I Zapoy­li. W tym samym cza­sie dotar­ła na Węgry myśl refor­ma­cyj­na, począt­ko­wo w for­mie lute­ra­ni­zmu, ale od lat 40-tych XVI wie­ku w kal­wi­ni­zmu. Ten ostat­ni został tak entu­zja­stycz­nie przy­ję­ty przez Węgrów, że według ostroż­nych sza­cun­ków wyzna­wa­ło go oko­ło 90% spo­łe­czeń­stwa. Kościół kato­lic­ki pra­wie prze­stał funk­cjo­no­wać i zanik­nął­by zupeł­nie, gdy­by nie popar­cie Habs­bur­gów. Zdo­ła­li oni pod­bić 1/3 Węgier, pod­czas gdy 1/3 zaję­li Tur­cy.


Tyl­ko we wschod­nim regio­nie, Sied­mio­gro­dzie, osta­li się zwo­len­ni­cy Jana I Zapoy­li, któ­rzy po jego śmier­ci w 1540 roku wybra­li na kró­la Węgier jego dopie­ro, co uro­dzo­ne­go syna Jana Zyg­mun­ta (1540–1571). Regent­ką zosta­ła jego mat­ka, Iza­be­la Jagiel­lon­ka (1519–1559), naj­star­sza i naj­zdol­niej­sza cór­ka Zyg­mun­ta Sta­re­go i kró­lo­wej Bony. Kon­cen­tru­jąc się głów­nie na obro­nie pań­stwa swe­go syna przed Habs­bur­ga­mi, Iza­be­la nie mia­ła ani cza­su, ani ocho­ty na prze­śla­do­wa­nie pro­te­stan­tów i za jej zgo­dą w 1567 roku Sejm sied­mio­grodz­ki uchwa­lił pra­wo, któ­re zezwa­la­ła wyznaw­com „sta­re­go, jak i nowe­go obrząd­ku” na moż­li­wość prak­ty­ko­wa­nia ich reli­gii bez prze­śla­do­wań ani naci­sków ze stro­ny pań­stwa. Po jej śmier­ci poli­ty­kę tę kon­ty­nu­ował, zna­ny z tole­ran­cji wyzna­nio­wej syn Jan II Zyg­munt Zapo­lya.



W tym samym cza­sie na cze­le „pro­te­stanc­kie­go” Kościo­ła w Sied­mio­gro­dzie stał nie­ja­ki Fran­ci­szek Dawid (c. 1520–1579). Po odby­ciu stu­diów we Fran­fur­cie nad Odrą, a potem w Wit­ten­ber­dze, powró­cił do kra­ju, gdzie został pasto­rem. Jego zna­ko­mi­te kaza­nia, wie­dza, eru­dy­cja oraz poboż­ność były przy­czy­ną, że w 1555 roku wybra­no go bisku­pem Sied­mio­gro­du. Począt­ko­wo lute­ra­nin, na sku­tek uważ­ne­go stu­dio­wa­nia Biblii został wyznaw­cą kal­wi­ni­zmu i pocią­gnął za sobą więk­szość duchow­nych i wier­nych. Osta­tecz­nie pod­czas syno­du w 1564 roku sied­mio­grodz­cy pro­te­stan­ci podzie­li­li się na lute­ra­nów (zni­ko­ma mniej­szość) oraz na kal­wi­ni­stów, któ­rym prze­wo­dził Fran­ci­szek Dawid. Jego wystą­pie­nie w 1564 roku wywar­ło tak duże wra­że­nie, że ksią­żę Jan Zyg­munt Zapo­lya mino­wał go swo­im kazno­dzie­ją nadwor­nym. Jed­nak David nie poprze­stał na kal­wi­niź­mie i jego dal­sze grun­tow­ne stu­dia biblij­ne spra­wi­ły, że zaczął on wąt­pić w dok­try­nę Trój­cy Świę­tej. Pod jego wpły­wem kal­wiń­ski synod w 1566 roku uznał Cre­do Apo­stol­skie, za jedy­ne wyzna­nie wia­ry chrze­ści­jań­skiej.


Więk­szość pasto­rów i wier­nych oraz sam ksią­żę Jan II Zyg­munt opo­wie­dzia­ła się po stro­nie uni­ta­rian i sied­mio­grodz­ki sejm w Tor­da w 1568 roku pro­mul­go­wał zasa­dę cał­ko­wi­tej wol­no­ści sumie­nia i wyzna­nia: „Nikt nie może gro­zić innym wię­zie­niem albo pozba­wiać dóbr z powo­du ich wyzna­nia. Albo­wiem wia­ra jest darem od Boga, któ­ry rodzi się ze słu­cha­nia.” Przez następ­nych kil­ka lat, korzy­sta­jąc ze wspar­cia księ­cia, uni­ta­ria­nizm poczy­nił ogrom­ne postę­py i był na dobrej dro­dze by zupeł­nie wyeli­mi­no­wać kal­wi­nizm w Sied­mio­gro­dzie, a wie­lu miej­sco­wo­ściach stał się on reli­gią więk­szo­ści miesz­kań­ców: np. w Koloz­sva­rze, Tor­dzie etc.. Wyda­no pierw­szy kate­chizm, a w 1570 roku pierw­szy śpiew­nik uni­ta­riań­ski. Jego roz­wój prze­rwa­ła nie­spo­dzie­wa­na śmierć księ­cia Jana II Zyg­mun­ta w 1571 roku, jedy­ne­go w histo­rii panu­ją­ce­go uni­ta­ria­ni­na i uwa­ża­ne­go przez wie­lu Pola­ków za poten­cjal­ne­go następ­cę Zyg­mun­ta II Augu­sta. Uni­ta­ria­nie mie­li wte­dy ponad 400 para­fii.


Jego następ­cą został kato­lic­ki wiel­mo­ża Ste­fan Bato­ry, póź­niej­szy król Pol­ski. Ode­brał on uni­ta­ria­nom dru­kar­nię, usu­nął uni­ta­rian ze dwo­ru, a w 1571 roku pod jego wpły­wem sied­mio­grodz­ki sejm, choć potwier­dził pra­wo do wol­no­ści czte­rech reli­gii (kal­wi­ni­zmu, lute­ra­ni­zmu, uni­ta­ria­ni­zmu i kato­li­cy­zmu), to jed­nak suro­wo zaka­zał „inno­wa­cji w spra­wach wia­ry”. Uni­ta­ria­nizm jed­nak dalej roz­wi­jał się i 1576 roku David został uzna­ny przez sejm za bisku­pa uni­ta­rian. Jed­nak koniec życia tego pio­nie­ra uni­ta­ria­ni­zmu był tra­gicz­ny. Oko­ło 1576 roku zaczął on wąt­pić w inwo­ka­cję imie­nia Jezu­sa w modli­twach. Jego wro­go­wie oskar­ży­li go o „inno­wa­cje reli­gij­ną” i dopro­wa­dzi­li do jego pro­ce­su przed sej­mem w 1579 roku, któ­ry ska­zał go na doży­wot­nie wię­zie­nie, gdzie prze­trzy­my­wa­ny w strasz­nych warun­kach zmarł w 1579 roku. Prze­ra­żo­ny synod uni­ta­riań­ski w 1579 roku przy­jął 4 punk­to­we wyzna­nie wia­ry, któ­re choć odkre­śla­ło wol­ność sumie­nia, to jed­nak potwier­dza­ło boskość Jezu­sa, potrze­bę inwo­ka­cji jego imie­nia oraz ocze­ki­wa­nie na jego powtór­ne przyj­ście. Resz­ta XVI wie­ku pod pano­wa­niem kato­lic­kich Bato­rych upły­nę­ła uni­ta­ria­nom w mia­rę spo­koj­nie. Na począt­ku XVII wie­ku tron w Sied­mio­gro­dzie opa­no­wa­li kal­wi­ni­ści i oni roz­po­czę­li szy­ka­ny uni­ta­rian (nazwę tę uży­to po raz pierw­szy w 1600 roku).


Naj­więk­sze zagro­że­nie przy­szło w pierw­szej deka­dzie XVII wie­ku, gdy spo­ra część kal­wi­ni­stów i uni­ta­rian opo­wie­dzia­ła się po stro­nie here­zji sab­ba­ta­rian. Jej korze­nie są nie­ja­sne i spor­ne, ale więk­szość z nich odrzu­ca­ła Nowy Testa­ment i Jezu­sa i gło­si­ła powrót do Sta­re­go Testa­men­tu i Juda­izmu. Kal­wiń­ski ksią­żę Gabor Beth­len roz­po­czął nie­zwy­kle suro­we prze­śla­do­wa­nia, sab­ba­tra­in, któ­re wspar­ły wszyst­kie wyzna­nia i więk­szość szlach­ty. W 1638 roku uni­ta­rian oskar­żo­no o „inno­wa­cje reli­gij­ne” i zażą­da­no ich dele­ga­li­za­cji jako wyzna­nia. Po sied­miu dniach deli­be­ra­cji Sejm uznał, że nie naru­szy­li oni pra­wa z 1571 roku, ale tzw. „Accor­dem” wyzna­czył mu ustrój, naka­zał wyzy­wa­nia imie­nia Jezu­sa w modli­twach, chrzcze­nia w imie­niu Ojca i Syna i Ducha Świę­te­go, zaka­zał nowych publi­ka­cji bez zgo­dy ksią­żę­cej oraz zagro­ził karą śmier­ci wszyst­kim „nowa­to­rom”.


Za cenę odstą­pie­nia od sab­ba­ta­rian uni­ta­ria­nie prze­trwa­li jako jed­ne z dozwo­lo­nych wyznań do koń­ca ist­nie­nia Sied­mio­gro­du w 1691 roku. W 1660 roku osie­dli­ło się tutaj nawet spo­ro wygna­nych z Pol­ski Arian. Jed­nak na sku­tek naci­sków kal­wiń­skie­go ducho­wień­stwa, ich pozy­cja sta­wa­ła się coraz gor­sza i pozba­wio­no ich wie­lu kościo­łów, a w 1670 roku zaka­za­no uni­ta­ria­nom zasia­da­nia w Sej­mie.



W 1692 roku Sied­mio­gród dostał się pod pano­wa­nie Habs­bur­gów, któ­rzy cho­ciaż obie­ca­li respek­to­wać wol­ność wyzna­nia, natych­miast przy­stą­pi­li do reka­to­li­cy­za­cji księ­stwa. W 1693 roku uni­ta­ria­nom ode­bra­no szko­łę w Ovar, a w 1716 roku wszyst­kie kościo­ły, szko­łę w ich sto­li­cy Kolosz­wa­rze oraz prze­ka­za­no je kato­li­kom, a podob­ne sce­ny nie pozba­wio­ne prze­mo­cy, mia­ły miej­sce w całym kra­ju. Nie­usta­ją­ce szy­ka­ny praw­ne i gospo­dar­cze dopro­wa­dzi­ły do tego, że pod koniec XVIII wie­ku w Sied­mio­gro­dzie miesz­ka­ło zale­d­wie 32 000 uni­ta­rian, w więk­szo­ści bied­nych chło­pów i miesz­czan. Ich cier­pie­niom kres poło­żył dopie­ro Edykt Tole­ran­cyj­ny cesa­rza Józe­fa II w 1781 roku, któ­ry zapew­niał wol­ność sumie­nia i wyzna­nia, a uni­ta­ria­nom gwa­ran­to­wał nie­na­ru­szal­ność budyn­ków kościel­nych oraz skrom­ne odszko­do­wa­nie za krzyw­dy wyrzą­dzo­ne w XVIII wie­ku.


Z prze­rwą na pierw­sze lata pano­wa­nia Fran­cisz­ka Józe­fa I, XIX wiek to okres odra­dza­nia się uni­ta­ria­ni­zmu i jego odbu­do­wy. W ich sto­li­cy Kolosz­wa­rze odbu­do­wa­no kościół, wybu­do­wa­no nowy budy­nek dla szko­ły. W 1821 roku i 1831 roku nawią­za­no kon­tak­ty z uni­ta­ria­na­mi odpo­wied­nio w Wiel­kiej Bry­ta­nii oraz Sta­nach Zjed­no­czo­nych, któ­rzy przy­szli z ogrom­ną pomo­cą mate­rial­ną swo­im współ­wy­znaw­com. W 1837 roku były świec­ki pre­zy­dent kon­sy­sto­rza i poto­mek pol­skich Ara­in, Pal Augu­sti­no­vich (1763–1867) zapi­sał Kościo­ło­wi swój ogrom­ny mają­tek, któ­ry pozwo­lił mu na kształ­ce­nie pasto­rów oraz two­rze­nie nowych para­fii, szcze­gól­nie, że w 1861 roku uni­ta­ria­nizm stał się wyzna­niem dozwo­lo­nym na całych Węgrzech i w 1876 roku otwo­rzy­li oni swój pierw­szy kościół w Buda­pesz­cie. Przed samym wybu­chem II woj­ny świa­to­wej uni­ta­ria­nie węgier­scy liczy­li oko­ło 75 000 wier­nych w ponad 160 para­fiach.



Pomyśl­ny roz­wój uni­ta­ria­ni­zmu prze­rwał Trak­tat z Tria­non, któ­ry przy­znał Sied­mio­gród Rumu­nii i spo­wo­do­wał podział kościo­ła na ten z Węgier i Rumu­nii. Po II woj­nie świa­to­wej komu­ni­stycz­ne wła­dze Rumu­nii roz­po­czę­ły wal­kę z Węgra­mi w Sied­mio­gro­dzie i ozna­cza­ło to tak­że wal­kę z uni­ta­ria­na­mi. Wie­le kościo­łów zamknię­to, pasto­rzy tra­fi­li na wie­le lat do wię­zień, nie­któ­rzy zosta­li zamor­do­wa­ni. Kres temu poło­ży­ło dopie­ro oba­le­nie reżi­mu Czau­cze­sku, choć napię­cia na tle rząd Rumu­nii – mniej­szość węgier­ska (czy­li tak­że uni­ta­ria­nie) ist­nia­ły jesz­cze przez wie­le lat.



War­to też wspo­mnieć o tra­gicz­nym losie sab­ba­ta­rian. Po wie­kach prze­śla­do­wań prze­trwa­li oni tyl­ko w jed­nej wio­sce Bözödúj­fa­lu i w 1868 roku po bła­gal­nej pety­cji do cesa­rza, pozwo­lo­no im wresz­cie zor­ga­ni­zo­wać wła­sną „syna­go­gę”, gdzie w nabo­żeń­stwach uży­wa­no węgier­skie­go. Część wier­nych prze­szła na Juda­izm. Pod­czas II woj­ny świa­to­wej więk­szość miesz­kań­ców nacjo­na­li­ści wywieź­li razem z Żyda­mi do obo­zów kon­cen­tra­cyj­nych, gdzie ich zamor­do­wa­no.


Wiel­ką pomoc niósł im wte­dy rzym­sko­ka­to­lic­ki ksiądz z tej miej­sco­wo­ści, któ­ry wyra­biał fik­cyj­ne metry­ki i ura­to­wał wie­lu od zagła­dy. Ostat­ni z nich zmarł w 1968 roku. W 1990 roku reżim Czau­cze­sku, dosłow­nie na kil­ka mie­się­cy przed oba­le­niem, zalał tę miej­sco­wość na potrze­by zbior­ni­ka wod­ne­go. Oca­la­ło tyl­ko kil­ka płyt na wzgó­rzu nad mia­stem, gdzie urzą­dzo­no małe muzeum. O ich tra­gicz­nym losie świad­czą sło­wa pew­nej pie­śni sab­ba­ta­riań­skiej: „Były takie cza­sy ciem­no­ści, gdy nie odczu­wa­li­śmy w ogó­le obec­no­ści, gdy nawet śpiew pta­ków był krzy­kiem o pomoc”.



Kościół dziś



Uni­ta­riań­ski Kościół Sied­mio­gro­du liczy dzi­siaj ponad 80 000 wier­nych, w więk­szo­ści ubo­gich rol­ni­ków oraz miesz­kań­ców miast. Jego cen­trum jest Kolo­szvar, gdzie ist­nie­je dalej szko­ła pro­wa­dzo­na przez ten Kościół i kształ­cą­ca pasto­rów tego wyzna­nia. Kościół posia­da oko­ło 125 para­fii z 50 filia­ła­mi sku­pio­ny­mi w 5 dys­tryk­tów, obsłu­gi­wa­nych przez 142 pasto­rów i pasto­rek. Wszyst­kie para­fie mają zaprzy­jaź­nio­ne para­fie w Anglii bądź w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, któ­re przy­cho­dzą z pomo­cą swo­im współ­wy­znaw­com z Rumu­nii. Angiel­scy i ame­ry­kań­scy uni­ta­ria­nie, zgod­nie z tra­dy­cją jesz­cze z XIX wie­ku, fun­du­ją sty­pen­dia dla swo­ich współ­wy­znaw­ców na w szko­łach teo­lo­gicz­nych. Od 1990 roku uni­ta­ria­nie orga­ni­zu­ją w Bözödúj­fa­lu nabo­żeń­stwo eku­me­nicz­ne, któ­re upa­mięt­nia tra­gicz­ną i hero­icz­ną histo­rię tej miej­sco­wo­ści oraz uni­ta­rian i sab­ba­ta­rian na tych zie­miach.



W 1949 roku od Kościo­ła w Sied­mio­gro­dzie osta­tecz­nie oddzie­lo­no Uni­ta­riań­ski Kościół na Węgrzech. Liczy on oko­ło 25 000 wier­nych w 12 para­fiach i 21 filia­łach, a jego sie­dzi­bą jest Buda­peszt, gdzie ist­nie­ją dwie para­fie tego wyzna­nia. W ostat­nich latach oprócz kon­wer­ty­tów, do roz­wo­ju Kościo­ła przy­czy­ni­li się emi­gran­ci z Sied­mio­gro­du. Podob­nie jak w Sied­mio­gro­dzie, na jego cze­le stoi biskup. Zarząd Kościo­ła spra­wu­je Naj­wyż­szy Kon­sy­storz, skła­da­ją­cy się z bisku­pa, kil­ku duchow­nych oraz świec­kich wybie­ra­nych na 4 let­nią kaden­cję przez Synod.



Języ­kiem nabo­żeństw jest węgier­ski, a nabo­żeń­stwo skła­da się z czy­tań ze Sta­re­go i Nowe­go Testa­men­tu, śpie­wu (Psal­mów oraz innych pie­śni) oraz kaza­nia. W nie­dzie­lę odpra­wia­ne są dwa nabo­żeń­stwa: ran­ne i wie­czor­ne, a w wiej­skich para­fiach, codzien­nie rano i wie­czo­rem pro­wa­dzo­ne są krót­kie modli­twy. Dzie­ci są chrzczo­ne, a w wie­ku kil­ku­na­stu lat kon­fir­mo­wa­ne. Czte­ry razy do roku spra­wo­wa­na jest Wie­cze­rza Pań­ska, jako pamiąt­ka śmier­ci Jezu­sa Chry­stu­sa. Świą­ty­nie uni­ta­riań­skie pod wzglę­dem wystro­ju przy­po­mi­na­ją kościo­ły kal­wiń­skie.



Teo­lo­gia węgier­skich uni­ta­rian jest dośc kon­ser­wa­tyw­na jak na to wyzna­nie. Wie­rzą, że Bóg jest jed­no­ścią i obja­wia się nam w Piśmie, któ­re jed­nak jest inter­pre­to­wa­ne za pomo­cą sumie­nia i rozu­mu. Jezus był naj­do­sko­nal­szym czło­wie­kiem i nauczy­cie­lem, ale nie był bogiem. Duch Świę­ty, to inna nazwa na dzia­łal­ność Boga wśród ludzi. W swo­ich kaza­niach pasto­rom nie wol­no ata­ko­wać innych reli­gii, a gościć miłość i dobroć.



Być może, zatem na począt­ku XXI wie­ku zawi­ta­ła dla uni­ta­rian era spo­ko­ju i roz­wo­ju. W koń­cu nigdy nie pra­gnę­li nicze­go inne­go, niż żyć w poko­ju, prak­ty­ko­wać chrze­ści­jań­ską ety­kę i wiel­bić Boga, tak jak im sumie­nie dyk­tu­je.


:: Maga­zyn SR: Libe­ral­ni chrze­ści­ja­nie, czy­li uni­ta­ria­nizm w Nowej Anglii

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.