Magazyn

Psalm 3


Panie, jak­że wie­lu jest tych, któ­rzy mnie tra­pią, jak wie­lu prze­ciw mnie powstaje!Wielu jest tych, co mówią o mnie: Nie ma dla nie­go zba­wie­nia w Bogu.


Wiek XX przy­niósł nie­spo­ty­ka­ną dotąd chęć eku­me­nii. W dru­giej poło­wie wie­ku, aktyw­nie włą­czył się Kościół Kato­lic­ki. Po Sobo­rze Waty­kań­skim II, opty­mi­stom wyda­wa­ło się, że eku­me­nia uwień­czo­na inter­ko­mu­nią, to  kwe­stia naj­bliż­szych kil­ku­dzie­się­ciu lat.


Akcja powo­du­je reak­cję. W Kościo­łach zaczę­ły się wyod­ręb­niać ruchy i wspól­no­ty skraj­nie anty­eku­me­nicz­ne. Powsta­wa­ły one i powsta­ją, nie­za­leż­nie od Kościo­ła: u pra­wo­sław­nych, u kato­li­ków, u ewan­ge­li­ków oraz innych pro­te­stan­tów. Gru­py te ucho­dzą w swo­ich oczach za kon­ser­wa­ty­stów, lub orto­dok­sów (zresz­tą zupeł­nie błędnie).Akcja powo­du­je reak­cję. Wraz z zało­że­niem naszych ser­wi­sów w dome­nie kościół.pl,  zaczę­li­śmy dosta­wać ofi­cjal­nie i pry­wat­nie e‑maile, w któ­rych kry­ty­ce pod­da­wa­no nasze ser­wi­sy. Było tro­chę poży­tecz­nej kry­ty­ki, ale nie­ste­ty było też wie­le bez­płod­ne­go kry­ty­kanc­twa: jed­ni pisa­li, że kato­li­cy tu pra­cu­ją­cy są już poza Kościo­łem Kato­lic­kim, dru­dzy narze­ka­li na nazwę ser­wi­su, trze­ci obra­ża­li się na nas, ze wzglę­du na obec­ność kon­wer­ty­tów w redak­cji. Jesz­cze inni zarzu­ca­li nam, że pew­nie stwo­rzy­my jakiś wła­sny, uni­wer­sal­ny Kościół. Część ludzi, uwa­ża­ją­cych się za chrze­ści­jan, w ogó­le odma­wia nam pra­wa do zba­wie­nia.



A jed­nak, Panie, Ty, jesteś dla mnie tar­czą, Tyś chwa­łą moją i Ty mi gło­wę podnosisz.Wołam swym gło­sem do Pana, On odpo­wia­da ze świę­tej swo­jej góry.Kładę się, zasy­piam i zno­wu się budzę, bo Pan mnie pod­trzy­mu­je.


Na począt­ku przej­mo­wa­li­śmy się lista­mi do redak­cji, i pró­bo­wa­li­śmy odpi­sy­wać rze­czo­wo, ale zarzu­ty pod naszym adre­sem się coraz bar­dziej mno­ży­ły, i coraz bar­dziej spa­da­ła ich jakość. Coraz czę­ściej wycho­dzi­ło też na to, że nasi roz­mów­cy są po pro­stu prze­ciw­ko eku­me­ni­zmo­wi, a my jeste­śmy po pro­stu ich kolej­nym kozłem ofiar­nym. Z dru­giej stro­ny zaczę­li­śmy dostrze­gać “Palec Boży” . Bło­go­sła­wień­stwo Boże nagle sta­ło się widocz­ne dla wszyst­kich człon­ków redak­cji. W pew­nym momen­cie pozy­tyw­ne infor­ma­cje o naszych ser­wi­sach zaczę­ły się mno­żyć w Inter­ne­cie, jak grzy­by po desz­czu. Inne ser­wi­sy reli­gij­ne zaczę­ły korzy­stać z naszej pra­cy oraz kopio­wać nasze tek­sty. Not­ki o naszym ser­wi­sie zaczę­li­śmy odnaj­dy­wać nie tyl­ko na pol­sko­ję­zycz­nych stro­nach, ale rów­nież w języ­kach zachod­nich, oraz po rosyj­sku. Dosta­li­śmy też wie­le przy­chyl­nych opi­nii, któ­re suge­ro­wa­ły, że jeste­śmy jedy­nym tego typu dzie­łem w Pol­sce — i zaje­li­śmy pustą (acz bar­dzo potrzeb­ną) niszę w pol­skim Inter­ne­cie. Ser­wi­sy nasze dzia­ła­ją pręż­nie — i mamy pew­ność, że to nie nasza zasłu­ga. Ktoś mógł­by powie­dzieć, że mie­li­śmy serię szczę­śli­wych przy­pad­ków. My zaś odnaj­du­je­my praw­dę w trze­cim Psal­mie:



Bło­go­sła­wień­stwo Two­je nad naro­dem Two­im.


Od Pana pocho­dzi zba­wie­nie.  — Tymi sło­wa­mi koń­czy się psalm.  Moż­na się zapy­tać: co to jest ta jed­ność, o któ­rej mówi­my? Jed­no­ścią jest sam Chry­stus. On nas łączy. I cią­gle to odkry­wa­my. Bez Chry­stu­sa nie ma zba­wie­nia. Pra­gnie­nie Jed­no­ści — powin­no być jed­nym z naj­waż­niej­szych pra­gnień chrze­ści­ja­ni­na. Czy ja pra­gnę Chry­stu­sa? Czy ja pra­gnę Jed­no­ści?

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.