Magazyn

Psalm 9


Kolej­ne dwa psal­my pier­wot­nie sta­no­wi­ły zapew­ne jed­ną całość. Tak są poda­ne w tek­ście grec­kim i w prze­kła­dzie Sie­dem­dzie­się­ciu. Pierw­sza część to pieśń dzięk­czyn­na wobec Boga, któ­ry przy­cho­dzi z pomo­cą ubie­głe­mu i prze­śla­do­wa­ne­mu. Dru­ga część to skar­ga tegoż na Pana, któ­ry zda­je się mimo wszyst­ko mil­czeć wobec okrut­ne­go losu. Psal­mi­sta nie prze­czy same­mu sobie. Nie ukry­wa się za ruty­ną pustych słów pocie­chy czy racjo­nal­nych uza­sad­nień sto­jąc wobec rażą­cych sprzecz­no­ści ludz­kiej egzy­sten­cji.


Jego sło­wa, i chwa­ły i skar­gi, rodzą się z codzien­nej doświad­cze­nia. Życie wyda­je się zada­wać kłam nadziei tych, któ­rzy ufność zło­ży­li w sło­wie Pana. Psalm jest histo­rią czło­wie­ka ubo­gie­go, być może naro­du czy gru­py osób cięż­ko doświad­czo­nych. Nad ich losem nie­zro­zu­mia­le obja­wia się pycha cie­mięz­ców.


23 Dla­cze­go, Panie, jesteś dale­ko W cza­sie uci­sku usu­wasz się?


24 W swej pysze występ­ny cie­mię­ży ubo­gie­go.….


27 Przed­się­wzię­ciom jego zawsze towa­rzy­szy powo­dze­nie, naka­zy Two­je go nie obcho­dzą Lecz prze­cież nie zawsze klę­ska wie­dzie z zewnątrz, od innych, od innych, któ­rzy są „źli”


16 Naro­dy sto­czy­ły się w dół, któ­ry same wyko­pa­ły, w sidłach, któ­re zasta­wi­ły, uwię­zła ich noga. Nie­go­dzi­wy wie­rzy, że Bóg nie pamię­ta, że nie zatrosz­czy się o ubo­gie­go. Dla­cze­go Bóg mil­czy, dla­cze­go nie przyj­dzie z pomo­cą? Dla­cze­go nie poło­ży kre­su domi­na­cji cie­mięz­ców?


10 Pan jest twier­dzą dla uci­śnio­nych, uciecz­ką w cza­sach utra­pie­nia.


13 Bo On, mści­ciel krwi pamię­tał o nich, nie zapo­mniał krzy­ku udrę­czo­nych.


19 Bied­ny bowiem nie będzie na zawsze zapo­mnia­ny, nadzie­ja uci­śnio­nych nie zgi­nie na wie­ki. Jak­że trud­ne są sło­wa tej wia­ry wobec zła, nie­spra­wie­dli­wo­ści i cier­pie­nia. Wobec zła świa­ta i wobec zła moje­go ser­ca. Są trud­ne jak Krzyż, jak Drze­wo Zwy­cię­stwa.


20 Powstań Panie, by czło­wiek nie zdo­był prze­wa­gi nie­chaj naro­dy odda­ne będą pod Twój sąd. Sąd Tego, któ­ry ubo­gim zaniósł nowi­nę, Któ­ry nie zga­si kno­ta o nikłym pło­mie­niu, Któ­ry nie zła­mie trzci­ny nad­ła­ma­nej, Któ­ry nad zie­mię został wywyż­szo­ny…


21 Rzuć na nich postrach, o Panie niech pozna­ją, że są tyl­ko ludź­mi! Była już pra­wie godzi­na szó­sta i mrok ogar­nął cała zie­mię.… I zie­mia się zatrzę­sła… I gro­by się pootwie­ra­ły… To napraw­dę był Syn Boży! Panie, wysłu­cha­łeś gło­su krwi spra­wie­dli­we­go Abla, znasz woła­nie cier­pią­cych z każ­dej czę­ści nasze­go świa­ta, pomóż mi mojej wie­rze.


15 Dla­te­go opo­wia­dać będę wszyst­kie two­je czy­ny w bra­mach córy Syjo­nu rado­wać się będę z Two­jej pomo­cy.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.