Z dziejów chrześcijaństwa Mezopotamii
- 20 lipca, 2004
- przeczytasz w 6 minut
Przeciętny obywatel Polski wie bardzo niewiele o chrześcijanach Bliskiego Wschodu. Prawie obcą dla niego jest szczególnie ich historia i tradycja, nie mówiąc o pochodzeniu etnicznym i zróżnicowaniu konfesyjnym. Nie brak zapewne i takich, którzy chyba nawet nie kojarzą początków tej religii właśnie z Bliskim Wschodem. Tylko bardzo nieliczni specjaliści wiedzą, że osiem pierwszych Soborów Powszechnych miało miejsce na terenie dzisiejszej Turcji, w czasach, kiedy Turków tam jeszcze nie było.
Wtedy Wschód stanowił centrum całego chrześcijaństwa. Religia ta skupiła obok Greków, Żydów, Asyryjczyków i Ormian także rdzennych Arabów. Rozprzestrzeniła się również wśród ludów mongolskich, hinduskich, chińskich i turkijskich. Z wyjątkiem Ur Szlem — Miasta Pokoju (Jerozolimy), prawie całkowitemu zapomnieniu uległa chrześcijańska przeszłość Konstantynopola, Aleksandrii i Antiochii, będących kiedyś powszechnie uznawanymi stolicami apostolskimi i patriarszymi. Jeszcze mniej znane są akademickie centra kultury i nauki, które działały w Nisibis, Edessie, Qenneszre, Risz Ayna, Seleucji-Ktezyfonie i wielu innych miejscowościach.1 Te ośrodki wniosły niekwestionowane zasługi w dziedzinie rzemiosła, handlu i oświaty, a znajdujące się w nich szkoły były nie tylko szkołami tłumaczy, lecz zdążyły wykształcić całą plejadę wybitnych myślicieli i ludzi pióra. Ich dzieła, spisane głównie w języku asyryjskim,2 przedstawiają – co trzeba podkreślić – myśl naukową uznającą wiedzę antyczną. Obok miejscowych nauczycieli pracowali tam m.in. neoplatonicy „poganie”. Wygnani z Aten przez Justyniana znaleźli schronienie w szkołach między Tygrysem a Eufratem. Potomkowie owych pierwszych chrześcijan bliskowschodnich żyją dziś – ze zrozumiałych powodów – w dużym rozproszeniu. Ich liczba sięga blisko 20 milionów. Jedynie Ormianie i Gruzini, a częściowo również Maronici,3 zdołali zachować względnie niepodległy byt państwowy.
Jedną z najmniej znanych grup chrześcijan Bliskiego Wschodu są Asyryjczycy. Po przyjęciu chrześcijaństwa odegrali oni, w sposób nader cywilizowany, twórczą rolę w rozwoju szeroko rozumianej kultury i nawiązaniu kontaktów pomiędzy Dalekim Wschodem a europejskim Zachodem. Twórcami ich nowej literatury byli: Tacjan (ok. 130 — ok. 190, uważany przez wielu za drugą osobę II w.);4 Bardaisan (154–222, autor m.in. historii Armenii),5 a także pierwszy poeta chrześcijański, św. Efrem (301–373). Od początku naszej ery aż do XIII wieku Asyryjczycy wydali ponad 800 doskonałych pisarzy, historyków, teologów, lekarzy, farmaceutów, alchemików itd. Ich znakomici tłumacze przełożyli na swój język, a później również na arabski, co ważniejsze osiągnięcia myśli Hellady, udostępniając je Arabom, którzy z kolei pośredniczyli w przekazaniu jej Europie, budząc ją ze średniowiecznego letargu. W okresie, w którym Asyryjczycy byli jedynymi dziedzicami kultury antycznej, w Europie panowały tzw. ciemne wieki, a w Bizancjum – czasy zamieszek oraz tępego fanatyzmu. Za swoją głęboką wiedzę i gotowość przekazania jej innym, asyryjscy uczeni mogli czasami liczyć na względną tolerancję niektórych władców arabskich. Byli osobistymi i nadwornymi lekarzami kalifów.
Niniejszy szkic nie będzie próbą omówienia zagadnień związanych z bogatą spuścizną kulturalną chrześcijan asyryjskich, ani ich historycznych losów jako jednego ze starożytnych ludów bliskowschodnich. Ta tematyka jest zawarta w setkach artykułów i rękopisów oraz w architekturze zabytkowych klasztorów i kościołów rozsianych na znacznym obszarze Bliskiego Wschodu, głównie na terenie Turcji i Iraku. O ile zdecydowana większość bardzo starych i ciekawych architektonicznie obiektów zamieniła się w ruinę (zachowało się prawdopodobnie niewiele ponad 5%), o tyle optymizmem napawa fakt, iż zbiory rękopisów, które znajdują się obecnie w sławnych bibliotekach Zachodu i USA, przewyższają ilość tkwiącą w czynnych jeszcze kilku klasztorach na Bliskim Wschodzie.6 To te księgi zainspirowały bardzo wielu uczonych zachodnich nie tyle do położenia pierwszych podwalin pod nową dziedzinę badawczą, którą nazwano orientalistyką, ile do znacznego poszerzenia zakresu orientalistyki i dynamicznego jej rozwoju.7 Obecnie „syriologia” lub „współczesna asyriologia” uchodzi prawie za samodzielną naukę orientalistyczną, której przedmiotem badań jest historia i kultura ludów Bliskiego Wschodu.
W żaden sposób nie da się oszacować, ile rękopisów asyryjskich o różnorodnej tematyce już zaginęło na Bliskim Wschodzie. Jest powszechnie wiadomo, iż stanowiły one najważniejszy dobytek. Przed lub podczas często powtarzających się aktów agresji wymierzonej przeciwko chrześcijanom w historii nowożytnej i współczesnej, pospiesznie chowano owe księgi gdzie się dało: pod ziemią, w studniach, w pieczarach. Wciąż, tu i ówdzie na Bliskim Wschodzie, natrafia się, zupełnie przypadkowo, na zakopane w ziemi lub pod skałami jakieś stare księgi, np. przy okazji wywiercenia studni, kopania grobu lub prac budowlanych. Zdarza się, że nieodpowiedzialny znalazca używa znaleziska jako zwykłego opału. W celu uratowania bezcennych dzieł, kustosze klasztornych bibliotek chętnie ofiarowywali je prawie każdemu zaufanemu gościowi, jeśli tylko miałby on na taki nabytek ochotę. Z tego licznie korzystali Europejczycy.
Badania syriologiczne były modne i dynamiczne w nauce europejskiej XIX wieku. Można dziś wymienić dziesiątki nazwisk zachodnioeuropejskich i amerykańskich uczonych, których pionierskie prace są wciąż przedrukowywane i czytane. Ta dziedzina uległa jednak w początkach naszego wieku znacznemu osłabieniu, choć w ostatnich latach no nowo zaczyna się ożywać i budzić duże zainteresowanie w nauce europejskiej. „Czas chyba najwyższy również u nas zwrócić na nią uwagę, ze względu na jej znaczenie daleko przekraczające zakres lokalny. Kultura ta, tworzona przy braku własnej państwowości, była na tyle potężna, że zdołała oddziałać na cały szereg ludów mniej lub bardziej odległych od jej kolebki”.8 Twórcy i nosiciele owej kultury byli przekonani, iż są dobrze przygotowani do prowadzenia dialogu – bez kompleksu – z przedstawicielami innych kultur wschodnich. Warto ten wątek nieco rozwinąć, by naświetlić mało znane rozdziały z historii chrześcijan asyryjskich.
* * *
Początki kontaktów asyryjskich chrześcijan z innymi ludami sięgają pierwszych wieków naszej ery. Jednym z głównych bodźców do ekspansji kulturalno-religijnej było aktywne życie intelektualne i rozkwit literatury prawniczej i przyrodniczej oraz ostre prześladowania bizantyjskie i perskie, a także ograniczone możliwości dalszego rozwoju intelektualnego pod obcym panowaniem. Aż do czasów upowszechnienia się języka arabskiego, język i piśmiennictwo asyryjskie odegrały ważną rolę w życiu kulturalnym Azji. ślady bytności i działalności asyryjskich chrześcijan znajdujemy m.in. w Indiach i Chinach oraz na stepach Mongolii, a także w Azji środkowej. Wzmianki o nich zachowały się nawet w Koranie. Zakładali oni w tych miejscach placówki oświatowe: szkoły i biblioteki oraz biskupstwa i szpitale. Ową pracę można by porównać do działalności dzisiejszych misjonarzy, którzy potrafią łączyć edukację i usługi medyczne z pracą religijną. Jeśli głównym ich celem było niesienie nauk ewangelicznych, to trzeba podkreślić, iż osiągali wcale niemałe sukcesy wśród narodów Wschodu.
Chrześcijanie Mezopotamii w Indiach
Ogółowi chrześcijan powinny być znane apokryficzne Dzieje Tomasza apostoła o jego misji do Indii, spisane w języku asyryjskim nie później niż w III wieku, a przetłumaczone następnie na grecki. Z Bliskiego Wschodu do Indii wiodły od dawna przetarte szlaki wodne i lądowe.
Pierwsza zorganizowana grupa chrześcijan asyryjskich licząca 400 osób (72 rodziny), pochodząca z Edessy, udała się na Malabar w 345 r. Na jej czele stanęli hrabia Tuma (Tomasz) Kananita i biskup Józef Urhojo (Edeski). Było to w 20 lat po Soborze Nicejskim, który oficjalnie powiązał Indie z jurysdykcją Patriarchatu Antiochii.9 Przybysze zostali przyjęci przez ówczesne władze Malabaru z honorami, czego dowodem była podobno lista kilkudziesięciu przywilejów wykutych na miedzianej tablicy, zrównujących ich prawa z prawami miejscowych notabli. Przydzielono im ziemię i służbę.10 źródła donoszą, iż potomkowie owych osadników raczej unikali mieszania się przez małżeństwa z tubylcami, dzięki czemu do dnia dzisiejszego zachowali jakoby stare imiona i sentymentalne wspomnienia o kraju przodków oraz doktrynalne, a częściowo również i językowe więzi z antiocheńską stolicą. Powszechnie nazywani są dziś Kananitami.
Założone w Indiach gminy były co jakiś czas zasilane kolejnymi falami emigrantów z Mezopotamii i odwiedzane przez duchownych asyryjskich. Niektórym przyświecał czysto naukowy cel.11 Największa jednak rzesza szukała tam schronienia w XIV wieku na skutek masakr i spustoszeń, które siały w Mezopotamii i Azji środkowej hordy Tamerlana. Podobno w 1503 r. w prowincji Malabar żyło około 30 tysięcy rodzin świadomych swej przynależności kulturowej i religijnej do spuścizny asyryjskiej.
Społeczność mezopotamskich emigrantów w Indiach rozwijała się bez zakłóceń, zdobywając uznanie i zaufanie miejscowej ludności. Opanowując Malabar (1498) Portugalczycy z inkwizycyjną wręcz surowością odnosili się do chrześcijańskich tubylców. „Opornych” dostojników antiocheńskich palono na stosach. Ofiarą tej krucjaty padły też klasztory i biblioteki. Dopiero pojawienie się Holendrów (1665) przyniosło pewną ulgę, pozwalającą dalsze kontakty z asyryjską macierzą.12
Szacuje się, że liczba potomków owych przybyszów mezopotamskich w Indiach wraz z rdzennymi Hindusami przez nich schrystianizowanymi, wynosi obecnie około 10 mln.13 Ponad połowę z nich zdołano już włączyć w późniejszych okresach do różnych Kościołów europejskich w wyniku prozelickiej działalności misjonarzy różnej proweniencji. Reszta (ok. 4 mln) nadal należy do odłamów Kościoła asyryjskiego: „jakobickiego”, „nestoriańskiego” i „chaldejskiego”. Obok wspomnianej wspólnoty Kananitów, istnieją jeszcze dwie inne: „syromalabarska” i „chrześcijanie św. Tomasza”. Warto odnotować, że tylko wspólnota „jakobicka” posiada (dane przybliżone) 1300 kościołów, 4 klasztory, 2 uniwersytety, Ekumeniczny Instytut Badawczy im. św. Efrema przy Uniwersytecie Mahatmy Gandhi w Kottayam, Kerala, 720 szkół różnego szczebla i 1500 szkółek niedzielnych.14
Bliskowschodnia odmiana pierwotnego chrześcijaństwa jest mocno zakorzeniona w Indiach. Nieprzerwanie podtrzymywana więź historyczna jest ostatnio dostrzegana przez niektórych polityków jako pewien grunt i pomost do poszerzenia zakresu współpracy między krajami Bliskiego Wschodu i subkontynentem indyjskim. Podczas swojej wizyty (2.02–4.03.1982) patriarcha zachodniosyryjskiego Kościoła Antiochii, Mar Igncy Zakka I Iwas (z siedzibą w Damaszku), był podejmowany przez ówczesne najwyższe władze Indii, w tym prezydenta Neelam Sanjiva Reddy i premiera Indirę Ghandi. Odbywający swą służbę w Syrii (1985) ambasador Indii uznał niemal za swój obowiązek złożyć oficjalną wizytę swojemu patriarsze w Damaszku, wspominanemu Iwasowi. Następnie wybrał się do syryjskiej prowincji al-Hasaka, gdzie był przyjmowany z honorami przez licznie mieszkających tam Asyryjczyków.
Chrześcijanie Mezopotamii odkryli Chiny dla Europy
Nie ulega wątpliwości, że kupcy i rzemieślnicy z Bliskiego Wschodu byli obecni wzdłuż jedwabnego szlaku, na którym założyli nie tylko zajazdy i stacje handlowe czy warsztaty rzemieślnicze, lecz budowali również chrześcijańskie świątynie i szkoły. Dokładnie nie wiemy, od kiedy luźne najpierw grupy wędrownych kupców i kaznodziejów przerodziły się w zorganizowaną wokół charyzmatycznego nauczyciela duchownego prawdziwą wspólnotę, skupiającą również licznych tubylców. źródła donoszą, że już w 411 r. istniała w prowincjach północno-wschodnich Chin diecezja asyryjska, a w sto lat później utworzono drugą. Jedna z hipotez przypisuje asyryjskim mnichom udaną próbę przemycenia w swoich laskach chińskich jedwabników, które w 552 r. przekazali cesarzowi Justynianowi w Konstantynopolu, zgodnie z jego wcześniejszym życzeniem.15
Pod koniec VII w. nowa religia miała bardzo wielu wyznawców i zwolenników już w dziesięciu prowincjach chińskich. Skupiska świeckie złożone z kupców i rzemieślników działały w licznych miastach i portach Rzeki żółtej oraz jej dopływów. Z 1076 r. pochodzi wzmianka o dwóch klasztorach asyryjskich, jednym w Si-ngan-fu (Cz’ang-an, dawna stolica Chin, obecnie prowincja Shensi, środkowe Chiny), drugim w Chengdu. Zaś w 1093 r. patriarcha Sabriszo mianował biskupa w Sistanie, a następnie przeniósł go do stolicy Chin. W 173 lata później niejaki biskup Jan z diecezji Kamul (dzisiejsza oaza Hami) był obecny podczas konsekracji patriarchy Denhy I w Bagdadzie. W tym też wieku w mieście Jang-czau-fu istniały trzy kościoły, a metropolita prowincji Kian-su, Mar Sargis, piastujący również urząd na dworze Kubilaja, wybudował w 1281 r. aż siedem klasztorów. Nawet jeden z patriarchów „nestoriańskich”, Jabalaha III (1281–1317), był chińskim Ujgurem, urodzonym jako Marqos (Marek) w Koszang w 1245 r. Najpierw został on biskupem Katay, a następnie wybrany patriarchą podczas pielgrzymki do Jerozolimy w 1280 r. Jego przyjaciel, Sauma, ruszył z misją do królów Europy Zachodniej oraz papieża, gdzie w swoim obrządku celebrował w Rzymie Mszę św. wobec samego papieża i kardynałów i wynegocjował treść listu dającego patriarsze „nestorian” tytuł „Patriarchy Orientu”. Spotkał się również z królem Francji Filipem Pięknym i władcą Anglii Edwardem I. Prawdopodobnie celem misji było nakłonienie Franków do niepodejmowania akcji inwazji na Wschód. Wyprawy krzyżowe okazały się tragiczne w skutkach dla wszystkich mieszkańców Bliskiego Wschodu, szczególnie dla chrześcijan prawosławnych.
O przeszłości gmin asyryjskich w Państwie środka świadczy odkryty w 1625 r. w miejscowości Si-ngan-fu pomnik z czarnego marmuru o wymiarach: wysokości — 3,2 m, szerokości — 1,4 m, grubości — 0,3 m i wadze 1728 kg. Widniejąca na nim inskrypcja składa się z 1900 znaków chińskich (32 wiersze) i 70 słów asyryjskich (19 wierszy). Napis wymienia imiona 128 osób, w tym redaktora tekstu chińskiego, kapłana King-tsing, późniejszego mnicha Adama i metropolity Chin. Czytamy też, że „wykształcony” cesarz Tao-Tsung przyjął w 635 r. pewnego mnicha wielkiej cnoty, który „przyniósł prawdziwe Pisma”. Przeczytawszy jego księgi cesarz rozkazał rozpowszechnić je w swoim królestwie i zbudować klasztor w okręgu L‑ning-gang. Napis informuje też, że ów monument został wykonany i odsłonięty 4 lutego 781 r. Wierną kopię obelisku wykonał holenderski członek Brytyjskiego Towarzystwa Królewskiego i przetransportował do Nowego Jorku. 16.06.1908 r. umieszczono ją w tamtejszym Muzeum Sztuki.
Wiemy, że główna droga Asyryjczyków do Chin przebiegała przeważnie wzdłuż szlaków handlowych, na których świątynie chrześcijańskie sąsiadowały z buddyjskimi i manichejskimi. Panowała zgoda i harmonia. Sądzi się, że ostatnie karawany na jedwabnym szlaku zbiegły się z powstaniem i ekspansją islamu w VII w. Jednak „nestorianie” przetrwali w Chinach do późnego średniowiecza. Byli więc rozproszeni w wielu zakątkach kraju, czego potwierdzeniem są relacje podróżników. Marco Polo opowiada, że w jego czasach wzdłuż dróg handlowych z Bagdadu do Pekinu gęsto stały kaplice „nestoriańskie”. Pisał o ich skupiskach w piętnastu chińskich miastach.
Rozpoczęte w IX wieku prześladowania chrześcijan w Chinach zaostrzyły się szczególnie pod koniec XIV w., kiedy władzę przejęła dynastia Ming (1369). Wielu ściganym udało się przedostać do Indii. Sądzi się jednak, że nadal żyje w Chinach około 11 mln ludzi (dane szacunkowe) tworzących 10 wspólnot wyznaniowych wywodzących się z bliskowschodniego „nestorianizmu”16. Spotyka się również poglądy głoszące, że najbardziej widocznym reliktem „nestorianizmu” w sercu Azji jest przetrwanie pewnej formy jego obrządku w buddyzmie tybetańskim – zwyczaj używania wody święconej, kadzidła i szat lamy, będących podobno prawie wierną kopią stroju liturgicznego „nestoriańskiego” biskupa.
Wśród plemion turkijskich i mongolskich
Bliskość i połączenia lądowe sprzyjają kontaktom. Prawdopodobnie już w II w. n.e. turkijskie plemiona zamieszkałe pomiędzy Amu-darią i Syr-darią zetknęły się z Asyryjczykami bezpośrednio. Dużym ośrodkiem i centrum kultury „nestoriańskiej” stało się w IV w. chorasańskie miasto Merw, gdzie nieopodal znajdował się jeden z największych monasterów asyryjskich. W I połowie VI w. niejaki Teodor prosi swego przyjaciela Sargisa z Risz Ajna o podręcznik logiki, przedmiotu, który był wykładany w dwóch czynnych w Merwie szkołach. Na początku V w. stolicami diecezjalnymi były Niszapur, Herat, Samarkanda, Buchara i Kaszgar, skąd pod koniec VIII w., za czasów patriarchy Timoteusza I, penetrowano najdalsze obszary na wschodzie. Tenże patriarcha pisał w 781 r. o konsekracji kolejnego biskupa dla kolejnego wodza jednego z plemion turkijskich na wschód od Amu-darii. A także o wyświęceniu biskupa dla Tybetu. Skądinąd wiemy, że w tym czasie książę Kaszgaru dał się ochrzcić. W X i XI w. Asyryjczycy działali w regionie jeziora Bajkał, wśród Tatarów w państwie Kara Kitajów i Ujgurów oraz w chanacie karłuckim, najmańskim, merkickim, onguckim. Nagrobki cmentarne (ponad 630) odkryte w 1885 r. w pobliżu Piszpek oraz Tokmak i Ak Beszim (dolina rzeki Ču nad jeziorem Issyk-kul), datowane na XIII i XIV w., miały inskrypcje w języku asyryjskim, a wyryte na nich nazwiska wskazują na etniczne przemieszanie. Z imion asyryjskich zachowanych w źródłach ze środowiska turkijskich Ongutów można by ułożyć całą listę. Przeprowadzone tam wykopaliska archeologiczne odsłoniły również pozostałości kościołów. Cennym zabytkiem piśmiennictwa, pochodzącym z zamieszkanego przez Ujgurów terenu Turkiestanu Wschodniego jeszcze przed powstaniem imperium mongolskiego, jest legenda o Trzech Królach. Występujące w niej imiona są spisane w swoistej terminologii asyryjskiej.
Pierwsze sukcesy Asyryjczyków wśród plemion tatarskich rokowały perspektywy na radykalne przeobrażenia w krajobrazie wyznaniowym ludów Azji środkowej, następnie również i Bliskiego Wschodu. Na początku XI wieku metropolita Merwu donosił swojemu patriarsze w Bagdadzie, że obserwuje masowe przyjmowanie chrześcijaństwa przez plemię Kereitów liczące 100–200 tys. osób, zamieszkujące obszary na południowy wschód od Bajkału, których wódz Togoril (Wang-chan, Unkan) przybrał imię Yuhannan (Jan). Frapujące wieści o legendarnym „królestwie księdza Jana” budziły wielkie zainteresowanie i spekulacje w ówczesnej Europie, akurat przygotowującej się do wypraw krzyżowych. Kereici zostali jednak rozgromieni przez Czyngis-chana (1203). Pogromca pojął za żonę jedną bratanicę Togorila, Ibacha-begi, a drugą, Sorgaktani-begi, poślubił najmłodszy jego syn, Tołuj. Sorgaktani-begi urodziła czterech synów: Möngkego, Kubilaja, Hulagu i Arig-Böge, których podobno miała wychowywać bynajmniej w duchu sympatii wobec chrześcijaństwa. Przebywający w Karakorum franciszkański podróżnik Rubruk (1253) spotkał tam wielu Asyryjczyków, widział ich kościoły i klasztory. Uczestnicząc w obchodach święta Objawienia zanotował, iż przybyła nań matka wielkiego chana Möngkego z dziećmi i świtą. Doceniając rolę tej kobiety, średniowieczny historyk asyryjski Bar Ebraja (Bar Hebraeus, †1286) stawia znak równości między nią a św. Heleną, matką Konstantyna Wielkiego. Chrześcijaninem był Czagataj, drugi syn Czyngis-chana, a jeden z synów Batu, Sartak, był ministrantem w Kościele „nestoriańskim”.
Więc początkowo Asyryjczycy cieszyli się dużą swobodą zajmując niekiedy strategiczne stanowiska u boku kolejnych ilchanów, podobnie jak wcześniej u boku arabskich kalifów. Gdy w 1248 r. przybył na Cypr król Francji, Ludwik IX, mongolski namiestnik w Persji, Eldżigidej, oddelegował na oficjalne rozmowy z nim dwóch mosulskich Asyryjczyków: Dawida i Marka. W liście wielkiego chana, Güjüga, wręczonym królowi Francji, była podobno mowa o tym, iż sam jest chrześcijaninem i wnukiem po linii matki owego księcia Jana. Jednak przedstawiciele militarnej potęgi azjatyckiej nie uwolnili się od manii ekspansji. Niepowodzeniem zakończyły się poczynione, również przez Rzym, próby ich pełnej chrystianizacji, która chyba i tak nie powstrzymałaby późniejszych masakr i spustoszeń dokonanych na Bliskim Wschodzie przez hordy okrutnego Tamerlana i jego następców.
Nie umniejsza to jednak znaczenia inicjatywy Asyryjczyków, którzy czynnie pośredniczyli w nawiązaniu kontaktów pomiędzy Mongołami a Frankami. Trwałym zaś śladem wpływów „nestoriańskich” wśród ludów Azji środkowej są powstałe na bazie aramejskiego alfabety: manichejski, sogdyjski, staroturecki, ujgurski, mongolski, mandżurski, kałmucki, buriacki i inne. Z języka Pahlawi przetłumaczono w VI w. na asyryjski zbiór bajek staroindyjskich, Kalila i Dimna, zaś arabskiego przekładu dokonał w połowie VIII w. Abdallah Ibn al-Muqaffa. Podobnie było z pahlawijskimi baśniami o Sindbadzie.
Poza wymienionymi obszarami, gdzie obecność Asyryjczyków jest udokumentowana w formie pozostawionych zabytków lub na kartach podręczników historii, są jeszcze inne kraje, które przechowały trwałe pamiątki o ich działalności. W Gruzji np. czczona jest asyryjska święta Nino, która tam zakończyła swój żywot w IV w. żywa jest też wśród Gruzinów legenda o dwunastu oświecicielach asyryjskich.
Powtarzając słowa niedawno zmarłego w Berlinie orientalisty słowackiego pochodzenia, Rudolfa Macucha, o potrzebie uwzględnienia w badaniach również chrześcijańskich społeczności Bliskiego Wschodu, wielce pożyteczne mogłyby się okazać studia nad ich historią i kulturą oraz dniem dzisiejszym, chociażby w kontekście stuletnich przecież doświadczeń w stosunkach z innymi ludami, religiami i prądami religijnymi. Poznanie ich wkładu do kultury powszechnej jest możliwe dzięki niedocenionym rękopisom, które znajdują się w bibliotekach większości krajów Europy Zachodniej, nad którym stale pracują uczeni tamtej części naszego kontynentu.
Michael Abdalla
Przypisy:
1 Nisibis (Nusaybin) i Edessa (Urfa) znajdują się dziś na południu Turcji. Wśród ich mieszkańców nie ma już chrześcijan. Ruiny Qenneszre zaś można oglądać ok. 50 km na płd.-wsch. od Aleppo. Pozostałości Seleucji-Ktezyfonu przetrwały na południu od Bagdadu. Segal J.B. poświęcił Edessie kompendium: Edessa: The Blessed City (arabska wersja: Dar ar-Raha, Aleppo 1988, ss. 423, il.). O szkołach w Nisibis i Edessie zob. Pigulewska N., Kultura Syryjska we wczesnym średniowieczu, PAX, Warszawa 1989, ss. 310. (na szczególną uwagę zasługuje regulamin studiów). Arabskie wydanie: Dar al-Hasad, Damaszek 1990, ss. 368. Przy całym szacunku dla odwagi i arabskiego patriotyzmu tłumacza, muszę jednak gwoli ścisłości powiedzieć, że tłumaczenie (z rosyjskiego) wielu konkretnych fragmentów oddaje zgoła przeciwną do wyrażonej przez autorkę myśl, niezgodną z udokumentowanymi faktami historycznymi. Tarrazzi P. akcentuje, że między IV a VIII w. Asyryjczycy posiadali na terenie Mezopotamii blisko 50 szkół wyższych. Jego praca: Asr As-syrian Ad-dahabi (Złoty wiek asyryjskich chrześcijan), wyd. J. Shabo, Aleppo 1979, s. 11–15, omawia 9 z nich.
2 Spośród wielu nazw języka, którym mówią współcześni Asyryjczycy: „starosyryjski”, „syriacki”, „syryjski”, „syriański”, „aramejski”, „neoaramejski”, „asyryjski” i „współczesny asyryjski”, dla uściślenia wybrałem „asyryjski”. Odisho E.Y., The Sound System of Modern Assyrian (Neo-Aramaic), Otto Harrassowitz, Wiesbaden 1988, ss. 146.
3 W krajach muzułmańskich religia była i nadal jest głównym kryterium oficjalnej identyfikacji obywateli.
4 Jest m.in. kompilatorem Diatessaronu, pierwszej harmonii ewangelicznej wyprzedzającej Peszitta. Tacjan urodził się w Adiabenie lub Asyrii, skąd – według asyryjskiej tradycji – mieli wywodzić się trzej Magowie. Chrześcijaństwo przyjął w Rzymie.
5 Za swoje poglądy zbliżone do gnostycyzmu został uznany heretykiem; stąd jego ucieczka do Armenii.
6 Pracując nad Ethiconem, dziełem trzynastowiecznego filozofa asyryjskiego, Bar Ebrai, H.G.B. Teule, trafił na 26 rękopisów w bibliotekach Europy Zachodniej i USA, wymieniając 16 innych pozostających na Bliskim Wschodzie. Corpus Scriptorum Christianorum Orientalium (CSCO), vol. 534, Scriptores Syri — Tomus 218, Leuven 1993, s. V‑XXIII. Imponująca jest liczba tomów o chrześcijanach Bliskiego Wschodu wydanych przez tę placówkę. Tom 473 (1985 r.) jest autorstwa L. Ter Petrossiana L., byłego prezydenta Armenii. Dotyczy relacji ormiańskich o św. Efremie.
7 Cesarz Ferdynand I (1503–1564) był bodaj jednym z pierwszych Europejczyków, który docenił rolę języka asyryjskiego. Z jego inicjatywy została skaligrafowana w Wiedniu pierwsza w Europie Ewangelia w tym języku. Dokonał tego mnich imieniem Mousa Ishaq, sprowadzony z wioski Sur (Tur Abdin). W dniach 11–14.08.1996 r. odbyło się na Uniwersytecie w Uppsala VII Symposium Syriacum. Organizatorem był docent (obecnie profesor) w Zakładzie Języków Azji i Afryki, Witold Witakowski. Brało w nim udział 175 osób z 32 krajów. Wygłoszono 77 referatów. Takie sympozja odbywają się co 4 lata i są poświęcone spuściźnie kulturalnej chrześcijan asyryjskich.
8 Sentencja W. Witakowskiego, „Geneza chrześcijańskiej kultury syryjskiej”, Studia Theol. Vars., t. 16, nr 1, s. 125–153, 1978.
9 T.G. Saliba, Perła Antiochii, Damaszek 1982, ss. 192, wstęp. Jest to obszerne sprawozdanie z wizyty patriarchy Antiochii, Ignacego Zakka I Iwas, w Indiach (1982). Udział w Soborze Nicejskim dwóch reprezentantów z Indii dowodzi, że istniała w tym kraju znacząca i dobrze zorganizowana wspólnota chrześcijańska, która utrzymywała żywe kontakty z Bliskim Wschodem.
10 K. Matwejew, Drogami tysjaczjeljetij, Mołodaja Gwardija, Moskwa 1988, wyd. II, s. 167.
11 Tak było w przypadku Sewera Sebokt: filozofa, matematyka, astronoma i teologa ze szkoły w Qenneszre (zm. 667). W połowie VII w. sprowadził na Bliski Wschód cyfry indyjskie. A.S. Atiya, Historia Kościołów Wschodnich, PAX, Warszawa 1978, s. 170.
12 A.J. Basham, autor kompendium o Indiach, PIW, Warszawa 1973, ss. 543, poświęcił obecnym w Indiach pozaindyjskim religiom zaledwie trzy strony (403–406), podkreślając starożytność i pochodzenie chrześcijaństwa. Jego wywody o działalności misjonarzy zachodnich nie są zbyt rzetelne.
13 J. Thekeparambil, dyrektor Instytutu Ekumenicznego im. św. Efrema, wykład w Klubie Aramejskim w Uppsala, 14.08.1996.
14 Matwejew, tamże, s. 172–177, podaje stan posiadania innych wspólnot oraz ich ekumeniczne kontakty z cerkwią prawosławną Rosji.
15 H. Uhlig, Jedwabny szlak, PIW, Warszawa 1996, s. 128–129, donosi, że pierwszego przemytu jajeczek jedwabników i nasion morwy dokonała najprawdopodobniej w roku 420 chińska księżniczka, która wyszła za księcia Chotanu. Towar miała chować w bogato zdobionej fryzurze.
16 Nazwy owych wspólnot podaje Matwejew, tamże, s. 166: „Nauka Fa-Lu”, „Religia Słońca”, „Religia Białego Obłoku”, „Wspólnota Wyznawców Porannego światła”, „Wspólnota Pojednania”, „Sekta Białej Lilii”, „Religia Nieśmiertelnej Tabliczki”, „Wspólnota Ośmiu Diagramów”, „Wspólnota Matki i Syna”, „Religia Mądrości i Godności”.