Opinie

Co łaska


Ponie­waż to, co nas pod­nie­ca to kasa (i to dru­gie z pio­sen­ki Mary­li Rodo­wicz, ale kasa bar­dziej) nie dzi­wi, że nic tak nie prze­bi­ło się do świa­do­mo­ści wier­nych i nie wier­nych jak sło­wa papie­ża z ponie­dział­ko­we­go spo­tka­nia z wło­ski­mi księż­mi w bazy­li­ce na Late­ra­nie. Papież jako pozy­tyw­ny przy­kład wymie­nił pew­ne­go księ­dza z Argen­ty­ny, któ­ry nie sto­so­wał żad­nej tak­sy za spra­wo­wa­ne przez sie­bie sakra­men­ty pozo­sta­wia­jąc ewen­tu­al­ny datek uzna­niu i sumie­niu wier­ne­go. Nic więc dziw­ne­go, że ten wątek doty­czą­cy pie­nię­dzy poru­szył […]


Ponie­waż to, co nas pod­nie­ca to kasa (i to dru­gie z pio­sen­ki Mary­li Rodo­wicz, ale kasa bar­dziej) nie dzi­wi, że nic tak nie prze­bi­ło się do świa­do­mo­ści wier­nych i nie wier­nych jak sło­wa papie­ża z ponie­dział­ko­we­go spo­tka­nia z wło­ski­mi księż­mi w bazy­li­ce na Late­ra­nie. Papież jako pozy­tyw­ny przy­kład wymie­nił pew­ne­go księ­dza z Argen­ty­ny, któ­ry nie sto­so­wał żad­nej tak­sy za spra­wo­wa­ne przez sie­bie sakra­men­ty pozo­sta­wia­jąc ewen­tu­al­ny datek uzna­niu i sumie­niu wier­ne­go.

Nic więc dziw­ne­go, że ten wątek doty­czą­cy pie­nię­dzy poru­szył zarów­no wier­nych pra­wo­wier­nych jak też i tzw. kry­ty­kan­tów zarzu­ca­ją­cych księ­żom pazer­ność i zdzier­stwo. I tak po raz kolej­ny prze­ta­cza się dys­ku­sja o tym, czy księ­ża powin­ni żądać pie­nię­dzy, i jakich, z oka­zji ślu­bów, pogrze­bów, chrztów czy mszy w inten­cji kon­kret­nej oso­by. Wier­ni pra­wo­wier­ni i jed­no­cze­śnie nie ską­pią­cy dat­ków na swo­je wspól­no­ty zarzu­ca­ją, że o pazer­no­ści księ­ży mówią naj­czę­ściej ci, któ­rzy do kościo­ła cho­dzą spo­ra­dycz­nie. W dodat­ku zarzu­ca­ją kry­ty­kan­tom skąp­stwo pole­ga­ją­ce na tym, że naj­bar­dziej z wydat­ków na cere­mo­nie ślub­ne, chrzciel­ne czy pogrze­bo­we boli ich wyda­tek na opła­ty w koście­le, któ­ry to wyda­tek w porów­na­niu do innych wyda­je się nie­wiel­ki.


Abs­tra­hu­jąc od kon­kret­nych przy­kła­dów (bo moż­na prze­cież przy­ta­czać i przy­kła­dy księ­ży żąda­ją­cych pie­nię­dzy bez wzglę­du na sytu­ację mate­rial­ną wier­nych jak też takich, któ­rzy tego nie robią) chcę zauwa­żyć, że samo wpro­wa­dze­nie zasa­dy “co łaska” pro­ble­mu nie roz­wią­że. Papież wszak mówił, że para­fia ma mieć miej­scem otwar­tym, życz­li­wym ludziom a księ­ża powin­ni “uda­wać się też na jej pery­fe­ria”, i pew­nie trze­ba by zacząć wła­śnie od tego niż od
ewen­tu­al­ne­go zade­kre­to­wa­nia skrzy­nek na ofia­ry w kan­ce­la­riach para­fial­nych. Wszak cza­sa­mi pre­sja na “co łaska lecz nie poni­żej jakie­goś mini­mum” może
być sil­niej­sza i bar­dziej uciąż­li­wa niż umiar­ko­wa­na opła­ta, a oso­by dają­ce
ofia­rę poni­żej pew­ne­go mini­mum mogą czuć potem, że są trak­to­wa­ni gorzej niż ci
bar­dziej hoj­ni. Mogę sobie też wyobra­zić, że znie­sie­nie opłat dla księ­dza
poskut­ku­je tym, że opła­ty przy mszach ślub­nych czy pogrze­bo­wych dla kościel­ne­go
lub orga­ni­sty wzro­sną o tyle, by mogli oni podzie­lić się z księ­dzem. (Swo­ją
dro­gą — znam para­fię, w któ­rej ci, któ­rych na to stać wię­cej pła­cą miej­sco­we­mu
orga­ni­ście, by nie grał i nie śpie­wał na ich ślu­bie niż wyna­ję­te­mu za grę i
śpiew).

 

Nie­ste­ty, jedy­ne co
może pomóc w draż­li­wym tema­cie “kasy” księ­żow­skiej to albo cał­ko­wi­ty
rady­ka­lizm i żad­nych opłat oprócz dobro­wol­nej tacy i ujaw­nia­nia jakiej jest
wiel­ko­ści albo zmia­na nasta­wie­nia wie­lu księ­ży na życz­li­wą, uważ­ną i deli­kat­ną
wobec swo­ich para­fian. I nie wiem, czy to pierw­sze roz­wią­za­nie nie będzie
łatwiej­sze.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.