Opinie

Jak uzdrowić Wspólnotę? Głos z Ziemii Świętej


Bp Moune­er H. Anis, sto­ją­cy na cze­le angli­kań­skiej die­ce­zji Egip­tu, Afry­ki Pół­noc­nej i Pół­wy­spu Soma­lij­skie­go, a zara­zem pry­mas pro­win­cji Jero­zo­li­my i Środ­ko­we­go Wscho­du, w oświad­cze­niu z 30 stycz­nia br. zre­zy­gno­wał z uczest­nic­twa w Komi­te­cie Sta­łym Wspól­no­ty Angli­kań­skiej (Stan­ding Comi­tee of the Angli­can Com­mu­nion – SCAC). Hie­rar­cha, będą­cy dotąd człon­kiem SCAC oraz Angli­kań­skiej Rady Kon­sul­ta­cyj­nej, doszedł do wnio­sku, że gre­mia te są bez­czyn­ne w obli­czu aktu­al­ne­go kry­zy­su Wspól­no­ty Angli­kań­skiej. Komi­tet Sta­ły, któ­ry […]


Bp Moune­er H. Anis, sto­ją­cy na cze­le angli­kań­skiej die­ce­zji Egip­tu, Afry­ki Pół­noc­nej i Pół­wy­spu Soma­lij­skie­go, a zara­zem pry­mas pro­win­cji Jero­zo­li­my i Środ­ko­we­go Wscho­du, w oświad­cze­niu z 30 stycz­nia br. zre­zy­gno­wał z uczest­nic­twa w Komi­te­cie Sta­łym Wspól­no­ty Angli­kań­skiej (Stan­ding Comi­tee of the Angli­can Com­mu­nion – SCAC). Hie­rar­cha, będą­cy dotąd człon­kiem SCAC oraz Angli­kań­skiej Rady Kon­sul­ta­cyj­nej, doszedł do wnio­sku, że gre­mia te są bez­czyn­ne w obli­czu aktu­al­ne­go kry­zy­su Wspól­no­ty Angli­kań­skiej.

Komi­tet Sta­ły, któ­ry zebrał się ostat­nio w grud­niu 2009 roku, stra­cił oka­zję, by efek­tyw­nie odnieść się do rezo­lu­cji C056 oraz D025 Sie­dem­dzie­sią­tej Szó­stej Kon­wen­cji Gene­ral­nej Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go USA (TEC). Ostat­nie decy­zje TEC, doty­czą­ce bisku­piej nomi­na­cji aktyw­nej les­bij­ki oraz bło­go­sła­wie­nia przez nie­któ­re z die­ce­zji związ­ków jed­no­pł­cio­wych, sta­no­wią efekt zeszło­rocz­nych rezo­lu­cji. Epi­sko­pal­ne wybo­ry pozo­sta­ją w sprzecz­no­ści z naucza­niem „Angli­can Com­mu­nion” na temat sek­su­al­no­ści wyra­żo­nym w rezo­lu­cji 1.10 Kon­fe­ren­cji w Lam­beth z 1998 roku. Po wybo­rze na bisku­pa TEC aktyw­ne­go geja w 2003 roku, Spo­tka­nia Pry­ma­sów oraz „Raport Wind­sor­ski” for­mu­ło­wa­ły w sto­sun­ku do Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go oraz Kościo­ła Angli­kań­skie­go Kana­dy (gdzie zaczę­to dzia­ła­nia na rzecz bło­go­sła­wie­nia związ­ków jed­no­pł­cio­wych) reko­men­da­cje, któ­re pozo­sta­ły, na dłuż­szą metę, bez echa.

Według pry­ma­sa, SCAC pod­wa­ża wła­dzę „instru­men­tów jed­no­ści” Wspól­no­ty, zwłasz­cza Spo­tka­nia Pry­ma­sów oraz Kon­fe­ren­cji w Lam­beth. „Ktoś może powie­dzieć – stwier­dził biskup Anis – że pro­win­cje Wspól­no­ty Angli­kań­skiej są auto­no­micz­ne i każ­da z nich może przyj­mo­wać dowol­ne rezo­lu­cje. Choć zga­dzam się z tym i akcep­tu­ję auto­no­micz­ną natu­rę każ­dej z pro­win­cji, to sądzę, że uczest­ni­cze­nie w pro­ce­sie decy­zyj­nym, któ­ry doty­czy życia Wspól­no­ty Angli­kań­skiej, powin­no doty­czyć tych, któ­rzy sło­wem i czy­nem oka­zu­ją sza­cu­nek całej Wspól­no­cie, a nie lek­ce­wa­żą­cych każ­dy apel i ostrze­że­nie.

Wie­lu wychwa­la ‘inklu­zję’ wyklu­cza­jąc jed­no­cze­śnie innych. Jestem głę­bo­ko poru­szo­ny w swym sumie­niu, gdy widzę ist­nie­nie podwój­nych stan­dar­dów w odnie­sie­niu do pew­nych spraw. Pod­kre­śla się zna­cze­nie tro­ski o mar­gi­na­li­zo­wa­nych w naszych spo­łecz­no­ściach, jak np. o les­bij­ki, gejów, bisek­su­ali­stów i trans­we­sty­tów, przy jed­no­cze­snym mar­gi­na­li­zo­wa­niu orto­dok­syj­nych angli­ka­nów. Jak rozu­miem, w rodzi­nie ota­cza się tro­ską każ­de­go jej człon­ka, lecz pod­czas naszych spo­tkań, gdy orto­dok­syj­ne gło­sy są lek­ce­wa­żo­ne i uci­sza­ne, prze­sła­nie to nie jest reali­zo­wa­ne.” Według pry­ma­sa Ani­sa, obec­na sytu­acja Wspól­no­ty Angli­kań­skiej jest, po czę­ści, efek­tem osła­bia­nia roli Spo­tka­nia Pry­ma­sów oraz Kon­fe­ren­cji w Lam­beth, kosz­tem inne­go z „instru­men­tów jed­no­ści” Wspól­no­ty – Angli­kań­skiej Rady Kon­sul­ta­cyj­nej (czwar­tym „instru­men­tem” jest arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry). „Jestem głę­bo­ko prze­ko­na­ny, że gdy­by reali­zo­wa­no reko­men­da­cje Spo­tkań Pry­ma­sów od 2005 roku, to obec­na sytu­acja ‘Angli­can Com­mu­nion’ była­by inna.

Nie było by potrze­by dla inter­wen­cji i two­rze­nia podzia­łów”, stwier­dził hie­rar­cha. Ogra­ni­cza­nie roli bisku­pów, któ­rych „Przy­mie­rze Angli­kań­skie” okre­śla mia­nem „straż­ni­ków i nauczy­cie­li wia­ry”, w kie­ro­wa­niu Wspól­no­tą godzi w zasa­dę mówią­cą, że Wspól­no­ta Angli­kań­ska” jest „pro­wa­dzo­na epi­sko­pal­nie i zarzą­dza­na syno­dal­nie”. Nadzie­ję na popra­wę sytu­acji we Wspól­no­cie stwa­rza, zda­niem pry­ma­sa, „Przy­mie­rze Angli­kań­skie”, jed­nak pod warun­kiem, że pro­win­cje któ­re je przyj­mą nie będą podej­mo­wa­ły jed­no­stron­nie dzia­łań zagra­ża­ją­cych misji innych czę­ści Wspól­no­ty. Pro­win­cje, któ­re naru­sza­ją ducha „Przy­mie­rza”, win­ny przed przy­stą­pie­niem doń roz­wią­zać swój kon­flikt ze Wspól­no­tą Angli­kań­ską. Moż­li­wość przy­stą­pie­nia do „Przy­mie­rza” powin­na być otwar­ta dla die­ce­zji wcho­dzą­cych w skład pro­win­cji, któ­re je odrzu­ca­ją, bądź opóź­nia­ją pro­ces jego przyj­mo­wa­nia. Ozna­cza to, według bisku­pa Ani­sa, że pod­sta­wo­wą jed­nost­ką Wspól­no­ty Angli­kań­skiej jest die­ce­zja, zaś Wspól­no­ta win­na przyj­mo­wać die­ce­zje, któ­re przyj­mą „Przy­mie­rze Angli­kań­skie”.

W sytu­acji, gdy więk­szość spo­śród pro­win­cji przyj­mie „Przy­mie­rze”, nale­ża­ło by wybrać nową Angli­kań­ską Radę Kon­sul­ta­cyj­ną oraz Komi­tet Sta­ły Wspól­no­ty Angli­kań­skiej, bowiem „trud­no sobie wyobra­zić, by die­ce­zje lub pro­win­cje, któ­re odrzu­ca­ją rela­cje opar­te ma ‘Przy­mie­rzu’, uczest­ni­czy­ły w podej­mo­wa­niu decy­zji doty­czą­cych tych z die­ce­zji lub pro­win­cji, któ­re je przy­ję­ły i pod­pi­sa­ły”, stwier­dził pry­mas. Swą uwa­gę poświę­ca tak­że pry­mas Anis „pro­ce­so­wi słu­cha­nia”, wymie­nio­ne­mu w rezo­lu­cji 1.10 Kon­fe­ren­cji w Lam­beth z 1998 roku. W zało­że­niu miał on pomóc we wraż­li­wym posłu­gi­wa­niu dusz­pa­ster­skim oso­bom homo­sek­su­al­nym. „Oba­wiam się jed­nak, że pro­ce­sów ów w obec­nej posta­ci jest wyję­ty z kon­tek­stu całej rezo­lu­cji, odrzu­ca­ją­cej ‘aktyw­ność homo­sek­su­al­ną jako nie­zgod­ną z Pismem Świę­tym’. Z całą mocą powin­ni­śmy kochać, przyj­mo­wać i ota­czać dusz­pa­ster­ską tro­ską oso­by o orien­ta­cji homo­sek­su­al­nej. Lecz obec­nie rze­czy mają się tak, jak­by celem ‘pro­ce­su słu­cha­nia’ było prze­ko­na­nie wier­nych tra­dy­cji angli­ka­nów, zwłasz­cza na Połu­dniu glo­bu, że aktyw­ność homo­sek­su­al­na jest moż­li­wa do zaak­cep­to­wa­nia.

W naszej Wspól­no­cie, w któ­rej nie­któ­re Kościo­ły są zależ­ne finan­so­wo od innych nie ist­nie­je gwa­ran­cja dla uczci­we­go ‘pro­ce­su słu­cha­nia’, w któ­rym komu­ni­ka­cja zacho­dzi w oby­dwie stro­ny. Łamie mi się ser­ce gdy sły­szę, jak nie­któ­rzy z moich kole­gów stwier­dza­ją: ‘my tak­że odrzu­ca­my aktyw­ność homo­sek­su­al­ną, lecz nie może­my mówić tego gło­śno, bo mamy ogrom­ne potrze­by finan­so­we’. Smut­nym jest, że pie­nią­dze prze­ma­wia­ją donio­ślej niż Pismo Świę­te. Mam nadzie­ję, że Biu­ro Wspól­no­ty Angli­kań­skiej („Angli­can Com­mu­nion Offi­ce” – ACO) uczci­wie okre­śli to, co sta­no­wi osta­tecz­ny cel ‘pro­ce­su słu­cha­nia’”, stwier­dził pry­mas Anis. Zda­niem egip­skie­go hie­rar­chy, obec­na struk­tu­ra Wspól­no­ty Angli­kań­skiej nie odzwier­cie­dla wspól­no­to­wej rze­czy­wi­sto­ści, w któ­rej więk­szość wier­nych żyje na połu­dnio­wej pół­ku­li. ACO jest zarzą­dza­ne, w więk­szo­ści, przez angli­ka­nów z Zacho­du. Stam­tąd tak­że pocho­dzi głów­nie finan­so­wy wkład w dzia­łal­ność Biu­ra. „Jestem głę­bo­ko prze­ko­na­ny, że resz­ta Wspól­no­ty powin­na wspie­rać ACO. Lecz może tak się stać jedy­nie wów­czas, gdy pro­win­cje będą mia­ły poczu­cie współ­za­rzą­dza­nia Biu­rem, któ­re nie będzie jedy­nie urzę­dem w Zjed­no­czo­nym Kró­le­stwie, pró­bu­ją­cym zarzą­dzać Wspól­no­tą na swój, zachod­ni spo­sób.”, napi­sał bp Anis. „Pomi­mo tych kry­tycz­nych uwag, dobrą wia­do­mo­ścią jest to, że Wspól­no­ta Angli­kań­ska żyje i szyb­ko się roz­wi­ja, głów­nie na połu­dnio­wej pół­ku­li.

Wie­lu ludzi porzu­ca Kościo­ły kon­gre­ga­cjo­na­li­stycz­ne, by dołą­czyć do Kościo­ła Angli­kań­skie­go dla jego wyraź­nie biblij­ne­go sta­no­wi­ska, upo­rząd­ko­wa­nej struk­tu­ry oraz boga­tej litur­gii. Feno­me­nem jest to, że bar­dzo szyb­ko roz­wi­ja­ją się Kościo­ły pod­trzy­mu­ją­ce tra­dy­cyj­ny angli­ka­nizm. Na koniec chciał­bym powie­dzieć, że otrzy­ma­li­śmy wiel­ką obiet­ni­cę od same­go Pana, ‘Na tej opo­ce zbu­du­ję kościół mój, a bra­my pie­kiel­ne nie prze­mo­gą go’ (Mat. 16:18). To jest Jego Kościół i to On go ura­tu­je zgod­nie ze Swo­ją obiet­ni­cą. Z tego powo­du ‘Trzy­maj­my się nie­wzru­sze­nie nadziei, któ­rą wyzna­je­my, bo wier­ny jest ten, któ­ry dał obietnicę;’(Hebr. 10:23), koń­czy swo­je oświad­cze­nie pry­mas Jero­zo­li­my i Środ­ko­we­go Wscho­du. Rezy­gna­cja pry­ma­sa Mouneer’a H. Ani­sa jest sym­bo­licz­ną nie­zgo­dą na „sta­tus quo” Wspól­no­ty Angli­ka
ńskiej. Jego suge­stie doty­czą­ce zmian co do zna­cze­nia angli­kań­skich „instru­men­tów jed­no­ści”, m.in. na rzecz wzmoc­nie­nia roli bisku­pów, moż­na odczy­ty­wać jako apel na rzecz Wspól­no­ty, któ­ra efek­tyw­nie egze­kwu­je swo­je usta­le­nia oraz trwa przy tra­dy­cyj­nym naucza­niu, któ­re jak dotąd ofi­cjal­nie nie zosta­ło cof­nię­te.

Gest egip­skie­go bisku­pa sta­no­wi wyraz nie­zgo­dy na stop­nio­wy „uwiąd decy­zyj­ny” Wspól­no­ty pogrą­żo­nej w „pro­ce­sie słu­cha­nia”, któ­re­go koń­co­wy cel pozo­sta­je mgli­sty. Wyda­je się, że w sytu­acji, gdy w samej Nige­rii licz­ba angli­ka­nów modlą­cych się co nie­dzie­lę prze­kra­cza ana­lo­gicz­ną licz­bę współ­wy­znaw­ców w: Zjed­no­czo­nym Kró­le­stwie, USA oraz Kana­dzie razem wzię­tych, postu­lat zmian w funk­cjo­no­wa­niu struk­tur Wspól­no­ty, zdo­mi­no­wa­nych przez przed­sta­wi­cie­li zamoż­ne­go Zacho­du, brzmi bar­dzo racjo­nal­nie. Podob­nie moż­na oce­nić nadzie­ję pry­ma­sa z Egip­tu co do efek­tu przy­ję­cia przez więk­szość pro­win­cji „Przy­mie­rza Angli­kań­skie­go”. Speł­ni ono sku­tecz­nie swą rolę wów­czas, gdy jego recep­cja nie będzie przy­po­mi­na­ła „pro­ce­su słu­cha­nia”, będą­ce­go dla wie­lu, jak się wyda­je, celem samym w sobie.

Sam pry­mas Anis dekla­ru­je, że jego rezy­gna­cja z prac w SCAC nie ozna­cza porzu­ce­nia aktyw­no­ści w Spo­tka­niach Pry­ma­sów. Żal z powo­du odej­ścia z SCAC Egip­cja­ni­na wyra­ził arcy­bi­skup Rowan Wil­liams, któ­ry ma jed­no­cze­śnie nadzie­ję na dal­szą z nim współ­pra­cę. Być może, gest pry­ma­sa Jero­zo­li­my i Środ­ko­we­go Wscho­du sta­no­wi zapo­wiedź rady­ka­li­za­cji przed­sta­wi­cie­li „Glo­bal­ne­go Połu­dnia” w obro­nie angli­kań­skiej orto­dok­sji. Rady­ka­li­za­cja taka mogła­by spo­wo­do­wać, że pro­ces roz­pa­try­wa­nia i przyj­mo­wa­nia „Przy­mie­rza Angli­kań­skie­go” nie będzie nazbyt roz­cią­gnię­ty w cza­sie.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.