Krzyż nie narusza swobody sumienia
- 15 stycznia, 2013
- przeczytasz w 2 minuty
— “Obecność symbolu religijnego w miejscu publicznym nie narusza swobody sumienia” — stwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie, oddalając na pierwszej rozprawie pozew posłów Ruchu Palikota. Posłowie zapowiedzieli apelację. Komentarz Posłowie Ruchu Palikota wnioskowali w pozwie o usunięcie krzyża z sali plenarnej Sejmu, ponieważ ich zdaniem powieszenie krzyża w tym miejscu jest niezgodne z konstytucją, konkordatem oraz ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Ponadto twierdzili, że krzyż wpływa na podejmowane przez posłów […]
— “Obecność symbolu religijnego w miejscu publicznym nie narusza swobody sumienia” — stwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie, oddalając na pierwszej rozprawie pozew posłów Ruchu Palikota. Posłowie zapowiedzieli apelację.
Komentarz
Posłowie Ruchu Palikota wnioskowali w pozwie o usunięcie krzyża z sali plenarnej Sejmu, ponieważ ich zdaniem powieszenie krzyża w tym miejscu jest niezgodne z konstytucją, konkordatem oraz ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Ponadto twierdzili, że krzyż wpływa na podejmowane przez posłów decyzje. Sprawa ta, traktowana w mediach raczej jako ciekawostka lub happening palikotowców, nie jest jednak bez znaczenia dla chrześcijan. W jakim kraju żylibyśmy gdyby nagle stwierdzono, że Ruch Palikota ma rację i należy uchwalić zgodne z ich propozycją przepisy dotyczące umieszczania symboli religijnych?
“Zgodne z konstytucją” oznaczałoby, według Ruchu Palikota, całkowity zakaz wieszania symboli religijnych w budynkach państwowych i samorządowych. A co z budynkami kultu religijnego będącymi własnością państwa? Usuwamy symbole religijne z np. kaplicy Prezydenta RP w Wiśle? Usuwamy!
“Zgodne z konkordatem” oznaczałoby, że dysponentem symboli chrześcijańskich jest Kościół rzymskokatolicki. Taki argument padł z ust posłów tej — rzekomo antykatolickiej — partii! Przecież “krzyż w Sejmie został powieszony bez zgody Kościoła katolickiego”. Co z krzyżami powieszonymi przez chrześcijan? Przecież baptyści z ul. Waliców w Warszawie, też nie pytali czy mogą powiesić swój ogromny krzyż (na zdjęciu). Zdejmujemy!
“Zgodnie z ustawą o gwarancji wolności sumienia” czyli tak, by wolność czyjegokolwiek sumienia nie została naruszona. Nie daj Boże zobaczy sąsiad przez okno, że wisi u nas krzyż i już kara za naruszenie wolności jego sumienia gotowa. O konieczności odpiłowania krzyży ze wszystkich kościołów nie warto nawet wspominać. “Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem”? Stawiają!
Posłowie Ruchu Palikota stwierdzili również, że krzyż wpływa na ich decyzje w Sejmie. Zawsze uważałem, że dla ateisty, zwłaszcza wojującego, krzyż to tylko pusty symbol. A tymczasem, tacy wojujący ateiści twierdzą, że wiszący w tym samym pomieszczeniu krzyż wpływa na ich decyzję. Boją się Go?
Nie mam wątpliwości, że Sądy odrzucą pozwy Ruchu Palikota i to nie ze względu na krzyż w Sejmie, ale dlatego, że Sąd został przez palikotowców zmuszony do odpowiedzi na pytanie “czy dla krzyża Jezusa Chrystusa jest miejsce w przestrzeni publicznej?” A na to pytanie nie ma w Europie innej odpowiedzi niż twierdząca.