Panie zbaw i chroń

“Dla Jego bole­snej męki, miej miło­sier­dzie dla nas” — te sło­wa koron­ki do Miło­sier­dzia Boże­go wręcz narzu­ca­ją się po tym, co się sta­ło. Tyl­ko Bóg może nas wypro­wa­dzić z tego, co się wyda­rzy­ło. Tyl­ko On może ura­to­wać naszę Ojczy­znę. Tyl­ko On może wypro­wa­dzić sens z tego bez­sen­su.

I dla­te­go pozo­sta­je nam modli­twa. Trwa­ła i peł­na. O 15 pod Pała­cem Pre­zy­denc­kim, ale tak­że w innych miej­scach Naszej Ojczy­zny. Modli­twa do Miło­sier­dzia Boże­go za Pre­zy­den­ta, wszyst­kie pozo­sta­łe ofia­ry, ale tak­że za Nasz Kraj i za nas samych, byśmy podo­ła­li i pod­ję­li to, co nam zosta­ło wło­żo­ne na ramio­na.