Przewodniczący KEP: Najlepiej rodzina ma się w Afryce
- 9 października, 2014
- przeczytasz w 2 minuty
Arcybiskup Poznania i jednocześnie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, który reprezentuje na Synodzie Biskupów episkopat Polski stwierdził, że sytuacja rodziny jest trudna na wszystkich kontynentach acz najlepiej rodzina ma się w Afryce. Dlaczego? Bo Afryka wciąż stawia opór indywidualizmowi i wolności bez odpowiedzialności.Zdaniem arcybiskupa Gądeckiego na całym świecie rodziny znajdują się obecnie w dość słabej kondycji z powodu upadku wartości rodzinnych pod wpływem obecnej kultury, która z trudem znosi odpowiedzialność […]
Arcybiskup Poznania i jednocześnie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, który reprezentuje na Synodzie Biskupów episkopat Polski stwierdził, że sytuacja rodziny jest trudna na wszystkich kontynentach acz najlepiej rodzina ma się w Afryce. Dlaczego? Bo Afryka wciąż stawia opór indywidualizmowi i wolności bez odpowiedzialności.Zdaniem arcybiskupa Gądeckiego na całym świecie rodziny znajdują się obecnie w dość słabej kondycji z powodu upadku wartości rodzinnych pod wpływem obecnej kultury, która z trudem znosi odpowiedzialność i na pierwszym miejscu stawia wolność. Arcybiskup co prawda oddaje sprawiedliwość milionom świetnych, szczęśliwych i pięknych rodzin, które dobrze wychowują swoje dzieci i pielęgnują starszych. W kontekście tego, że najlepiej rodzina ma się w Afryce można mniemać, że najwięcej takich rodzin tam się znajduje. Jak to jednak pogodzić z naszą wiedzą na temat afrykańskich rodzin, którą regularnie wierni Kościoła rzymskokatolickiego otrzymują w swoich parafiach od pracujących w Afryce misjonarzy, którzy opowiadają i piszą o tym, że problemem rodzin afrykańskich jest to, że mężczyźni są leniwi oraz często zdradzają swoje żony. Jak to pogodzić z danymi statystycznymi na temat AIDS (które w większej części dotyka afrykańskich kobiet zarażanych przez mężczyzn utrzymujących stosunki seksualne z wieloma partnerkami). Jak to pogodzić z tym, że śmiertelność nowonarodzonych dzieci i kobiet w wieku rozrodczym jest właśnie najwyższa na tym kontynencie? Czy do oceny kondycji rodziny wystarcza to, że w wielu krajach Afryki homoseksualizm jest jeszcze karany a kobiety mają mniejsze szanse na wykształcenie i ekonomiczną niezależność?