Skrajne zdziczenie na ekranie
- 10 grudnia, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
Sky Real Lives pokazała film, dokumentujący samobójstwo nieuleczalnie chorego Craiga Ewerta, który w obecności najbliższych zażył śmiertelną dawkę leków uspakajających. Na tym dokument się jednak nie skończył. Kamera sekunda po sekundzie pokazywała zgon człowieka okraszony łzami rodziny, nadzieją “ponownego spotkania”, mimo iż mężczyzna obwieścił rodzinie i bliskim, że to już koniec i nic już nie będzie. Sky Real Lives argumentuje decyzję o emisji filmu przesłankami edukacyjnymi: […]
Sky Real Lives pokazała film, dokumentujący samobójstwo nieuleczalnie chorego Craiga Ewerta, który w obecności najbliższych zażył śmiertelną dawkę leków uspakajających. Na tym dokument się jednak nie skończył. Kamera sekunda po sekundzie pokazywała zgon człowieka okraszony łzami rodziny, nadzieją “ponownego spotkania”, mimo iż mężczyzna obwieścił rodzinie i bliskim, że to już koniec i nic już nie będzie.
Sky Real Lives argumentuje decyzję o emisji filmu przesłankami edukacyjnymi: Brytyjczycy, a wraz z nimi cały świat, powinni zobaczyć jak się umiera na własne życzenie, rzekomo godnie. Tymczasem pokazano człowieka pozbawionego nadziei na cokolwiek, człowieka, któremu pozwolono poczuć się bezużytecznym przedmiotem. Pokazano człowieka, któremu przy końcu życia dwukrotnie odebrano prawo do godnej śmierci – pierwszy raz, kiedy umożliwiono mu samobójstwo w szwajcarskiej „klinice”, a drugi raz, kiedy pozwolono na sfilmowanie wszystkiego.
Pozorna sterylność i ogromny ładunek defetyzmu obrazu pokazują skrajne zdziczenie człowieka – duchowe spustoszenie, które trudno nawet nazwać zezwierzęceniem, gdyż nawet niektóre zwierzęta, gdy wiedzą, że zbliża się ich koniec, odchodzą w cichości. Tymczasem człowieka obdartego w ostatnich minutach życia z godności sfilmowano jak półczłowieczy kawałek mięsa, który jeszcze oddycha, ale za chwilkę, po „podróży”, jak enigmatycznie nazwano zarżnięcie środkami farmakologicznymi, będzie już tylko denatem. Sadomasochistyczną projekcję ukazano cynicznie jako przyczynek edukacyjny. Zdeprawowani ludzie mediów nie pokazali umierania, ani tym bardziej godnej śmierci na życzenie. Jedyne, co udało im się wyeksponować to skrajną deprawację i okrucieństwo ludzi – wobec innych i samych siebie.
Niech Bóg się nad nami zmiłuje.