Opinie

Sprawa polskiego arcybiskupa i nuncjusza Watykanu


Rzecz­nik Sto­li­cy Apo­stol­skiej ksiądz Fede­ri­co Lom­bar­di potwier­dził, że Waty­kan wezwał w spra­wie wyja­śnień nun­cju­sza akre­dy­to­wa­ne­go przy Repu­bli­ce Domi­ni­ka­ny w celu wyja­śnie­nia wysu­wa­nych wobec nie­go oskar­żeń o sek­su­al­ne mole­sto­wa­nie nie­let­nich. Arcy­bi­skup Weso­łow­ski był nun­cju­szem w Domi­ni­ka­nie pra­wie sześć lat. W ostat­nim cza­sie poja­wia­ły się w domi­ni­kań­skiej pra­sie suge­stie, że arcy­bi­skup może być pedo­fi­lem. Infor­ma­cje do Waty­ka­nu miał prze­ka­zać pry­mas Domi­ni­ka­ny (nawia­sem mówiąc będą­cy w kon­flik­cie […]


Rzecz­nik Sto­li­cy Apo­stol­skiej ksiądz Fede­ri­co
Lom­bar­di potwier­dził, że Waty­kan wezwał w spra­wie wyja­śnień nun­cju­sza akre­dy­to­wa­ne­go
przy Repu­bli­ce Domi­ni­ka­ny w celu wyja­śnie­nia wysu­wa­nych wobec nie­go oskar­żeń o
sek­su­al­ne mole­sto­wa­nie nie­let­nich.

Arcy­bi­skup Weso­łow­ski był nun­cju­szem w Domi­ni­ka­nie pra­wie sześć lat. W ostat­nim cza­sie poja­wia­ły się w domi­ni­kań­skiej pra­sie suge­stie, że arcy­bi­skup może być pedo­fi­lem. Infor­ma­cje do Waty­ka­nu miał prze­ka­zać pry­mas Domi­ni­ka­ny (nawia­sem mówiąc będą­cy w kon­flik­cie z arcy­bi­sku­pem). Wobec nun­cju­sza zosta­ło wsz­czę­te postę­po­wa­nie kano­nicz­ne, nato­miast na Domi­ni­ka­nie bro­nił go immu­ni­tet dyplo­ma­tycz­ny.

Oskar­że­nia pod adre­sem wyso­kiej ran­gi hie­rar­chy Kościo­ła kato­lic­kie­go o tak
ohyd­ne zacho­wa­nia mar­twią każ­de­go kato­li­ka. Jed­no­cze­śnie cie­szyć może wła­ści­wa
reak­cja ze stro­ny prze­ło­żo­nych. Po latach nie­przyj­mo­wa­nia do wia­do­mo­ści
moż­li­wo­ści popeł­nia­nia przez oso­by wyświę­co­ne prze­stępstw sek­su­al­nych (w tym
wobec dzie­ci) przy­pa­dek arcy­bi­sku­pa nastra­ja opty­mi­stycz­nie. I miej­my nadzie­ję,
że zosta­nie wyja­śnio­ny do koń­ca. Jed­nak reak­cja dużej czę­ści komen­ta­to­rów
powo­du­je, że zaczy­nam rozu­mieć nie­chęć do ogła­sza­nia infor­ma­cji o czar­nych
owcach w Koście­le w prze­szło­ści czy wręcz zaprze­cza­nie ist­nie­niu tako­wych.

Przy­na­leż­ność do jakiej­kol­wiek reli­gii, pozy­cja spo­łecz­na czy usy­tu­owa­nie w hie­rar­chii nie gwa­ran­to­wa­ło i nie gwa­ran­tu­je, że się jest oso­bą moral­nie nie­ska­zi­tel­ną. Są oso­by, któ­re potra­fią dosko­na­le ukry­wać swo­ją praw­dzi­wą, złą natu­rę i nikt (nawet papież) nie ma daru dema­ska­cji. Rzu­ce­nie się na ujaw­nio­ny przy­pa­dek arcy­bi­sku­pa jako kolej­ny dowód rze­ko­mej zgni­li­zny kle­ru kato­lic­kie­go jest nie­upraw­nio­nym budo­wa­niem fał­szy­we­go obra­zu Kościo­ła i reli­gii. W wie­lu
komen­ta­rzach (w tym nie­ste­ty i księ­dza Woj­cie­cha Lemań­skie­go) pobrzmie­wa z kolei
satys­fak­cja z tego, że infor­ma­cja o oskar­że­niach o pedo­fi­lię doty­ka wła­śnie
hie­rar­chę pocho­dzą­ce­go z Pol­ski. Tak jak­by mia­ło to być dowo­dem na to, że
wszy­scy pol­scy bisku­pi są moral­nie skom­pro­mi­to­wa­ni.

Wyda­je mi się jed­nak, że jeże­li napraw­dę zale­ży nam na dobru Kościo­ła to raczej powin­no się wska­zy­wać pozy­ty­wy tej spra­wy (czy­li wła­ści­wą reak­cję prze­ło­żo­nych) niż z satys­fak­cją kłuć w oczy bisku­pów zacho­wa­nia­mi ich kole­gi — od lat wła­ści­wie z pol­skim epi­sko­pa­tem — oprócz pocho­dze­nia — nie mają­cym wie­le wspól­ne­go. Jeże­li będzie­my jed­nak poszcze­gól­ne przy­pad­ki rzu­to­wać na obraz cało­ści nie dziw­my się nie­chę­ci do ich ujaw­nia­nia a nawet zaprze­cza­nia wbrew fak­tom.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.