Gody Bożonarodzeniowe i Objawienie Pańskie w tradycji mariawickiej
- 6 stycznia, 2013
- przeczytasz w 4 minuty
Uroczystość Objawienia Pańskiego wyznacza koniec świętowania czasu Bożego Narodzenia. Czas, w którym wspominamy objawienie się Jezusa: Wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Kapłana i Żertwy, Króla i tego, który Służy. W liturgii i zwyczajach mariawitów, czas bożonarodzeniowy ma charakter wspólnotowy i wprowadza wspólnotę rodziny we wspólnotę całego Kościoła. W Wigilię Bożego Narodzenia, po zachodzie Słońca, każda z rodzin mariawickich gromadzi się na wieczerzy, którą poprzedza dzielenie się opłatkiem. Łamanie […]
Uroczystość Objawienia Pańskiego wyznacza koniec świętowania czasu Bożego Narodzenia. Czas, w którym wspominamy objawienie się Jezusa: Wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Kapłana i Żertwy, Króla i tego, który Służy.
W liturgii i zwyczajach mariawitów, czas bożonarodzeniowy ma charakter wspólnotowy i wprowadza wspólnotę rodziny we wspólnotę całego Kościoła. W Wigilię Bożego Narodzenia, po zachodzie Słońca, każda z rodzin mariawickich gromadzi się na wieczerzy, którą poprzedza dzielenie się opłatkiem. Łamanie się opłatkiem, wykonanym z takiej samej materii, co komunikanty konsekrowane podczas każdej Mszy św., stanowią figurę Eucharystii. Z reguły senior rodziny, po przeczytaniu fragmentu Ewangelii o narodzeniu Chrystusa i po odmówienia Modlitwy Pańskiej, Pozdrowienia Anielskiego, małej doksologii i Składu Apostolskiego, składa życzenia swojej rodzinie. Łamie się opłatkiem z każdym jej członków, co jest znakiem pojednania. Podobnie podczas liturgii mszalnej, podczas konsekracji, kapłan wypowiadając słowa ustanowienia: „(…) Tobie dzięki czyniąc, błogosławił, łamał i rozdawał Swoim uczniom (…)”, zwiastuje pojednanie ludzi z Bogiem przez Chrystusa, narodzonego w Betlejem, mieście chleba.
Zwyczajem polskim jest, by na stole wigilijnym było 12 potraw postnych oraz pusty talerz, dla gościa, który tego wieczoru może zawitać do domu. Ilość potraw zazwyczaj jest zmienna, zależy od lokalnych tradycji. Regułą jednak jest zachowanie postu. W ujęciu mariawickim, o zachowaniu postu nie świadczy spożywanie pokarmów bezmięsnych, lecz usposobienie ducha. Tuż przed północą, wierni uczestniczą w Jutrzni, która poprzedza Mszę świętą, zwaną Pasterką. Dwie kolejne Msze, zwane z dawna Anielska i Królewska, są odprawiane w ciągu dnia.
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia Kościół wspomina św. Szczepana, diakona i pierwszego męczennika. Na pamiątkę kamienowania tego męczennika, po z chóru zrzuca się na podłogę naw kościoła orzechy. Twarda łupina orzecha pęka, gdy ten uderzy z hukiem o podłogę. Podobnie i każdy kamień, który uderzył św. Szczepana, w sposób duchowy się rozpadł, by to, co obumarłe, mogło zaowocować. Każdy kamień (czyli zło), które uderza w Kościół (czyli wspólnotę wszystkich wiernych) musi się rozpaść (czyli zostać zniweczone). Chrystus wyraźnie mówi: „Tak, jak nieustanne są wysiłki szatana przeciwko Kościołowi, tak też potrzebna jest nieustająca pomoc Maryi”. Dzięki nieustającej pomocy Bogurodzicy, to co przynosi śmierć duchową, zostaje przemienione w błogosławieństwo. Kamień zaczyna owocować – nie jest kamieniem śmierci, ale Kamieniem Węgielnym. Z niego wychodzi nowe życie.
Trzeci dzień uroczystości Bożego Narodzenia jest jednocześnie świętem św. Jana Apostoła i Ewangelisty. Po Mszy św. kapłani święcą wino, na pamiątkę cudownego ocalenia życia temu apostołowi. Według Tradycji, św. Janowi podano kielich z zatrutym winem, aby w ten sposób zabić ucznia Chrystusa. Święty Jan, pobłogosławiwszy kielich, wypił wino, lecz nie umarł. Poświęcone wino i jego spożywanie przez wiernych ma skutkować ochroną duszy i ciała przed zasadzkami złego ducha. Jest też widzialnym znakiem miłości. Z tej racji tego dnia śpiewa się kolędę „Mesyjasz przyszedł na świat prawdziwy”, która jest opowieścią o cudzie Chrystusa, który się dokonał na weselu w Kanie Galilejskiej:
„(…) Pan Jezus, chcąc tym uszlachcić gody,
Kazał nanosić dostatkiem wody,
Hej gody, gody, gody!
Wnet będzie wino z wody
W Kanie Galilejskiej.
Wnet prawdziwego Boga poznali,
Gdy zamiast wody wino czerpali,
Hej wino, wino, wino!
Lepsze niż wcześniej było,
W Kanie Galilejskiej.
Przez narodzenie Twojego Syna,
Każ nam nalewać Panienko wina!
Hej wina, wina, wina!
U tak dobrego Syna,
W Królestwie niebieskim (…).
Kończąc obchody czasu Bożego Narodzenia, mariawici gromadzą się na liturgii w Uroczystość Objawienia Pańskiego i święta Trzech Królów.
Na pamiątkę przyniesienia przez świętych królów Kacpra, Melchiora i Baltazara darów Chrystusowi, po Mszy św. święci się kredę, kadzidło i złoto. Poświęconą kredą (symbolizującą krew, którą Izraelici w Paschę skrapiali odrzwia) pisze się nad drzwiami pierwsze litery imion świętych królów K+M+B oraz aktualny Rok Pański, kadzidło spala się na cześć Bożą w domu (we wspólnocie rodziny), a poświęcone złoto (symbol władzy królewskiej) wraca na soje miejsce (np. poświęcona obrączka, czy łańcuszek). Będąc usynowieni przez Boga Ojca, jesteśmy członkami Królestwa Bożego na Ziemi. Jesteśmy kapłańskim ludem, którego modlitwa ma zastąpić kadzidło przed Oblicznością Bożą (por. Ps. 140). Jesteśmy narodem wybranym, znaczącym kredą drzwi swoich domów, abyśmy przez zasługi i za wstawiennictwem świętych Kacpra, Melchiora i Baltazara otrzymali bezpieczeństwo dla duszy i zdrowie dla ciała.
„(…) Tak, jak każą nam kapłani,
Damy dar troisty:
Modły, pracę niosąc w dani,
I żar serca czysty.
To kadzidło, mirrę, złoto
Niesiem, Jezu szczerze,
Co dajemy Ci z ochotą,
Od nas przyjm w ofierze”.