
- 2 października, 2007
- przeczytasz w 3 minuty
Teologię katolicką studiowała razem z Josephem Ratzingerem, o którym do dziś poufale mówi "RatziPatzi". Była pierwszą kobietą na świecie, która została profesorem teologii katolickiej (1969/70). W 1999 była kandydatką postkomunistycznej PDS na prezydenta Niemi...
Jubileusze superheretyczki — Ute Ranke-Heinemann
Teologię katolicką studiowała razem z Josephem Ratzingerem, o którym do dziś poufale mówi “RatziPatzi”. Była pierwszą kobietą na świecie, która została profesorem teologii katolickiej (1969/70). W 1999 była kandydatką postkomunistycznej PDS na prezydenta Niemiec – Ute Ranke-Heinemann, super-heretyczka, jak mówi o sobie, obchodzi dziś 80. urodziny i zarazem 20. rocznicę pozbawienia jej prawa do nauczania teologii katolickiej.
Ute Ranke-Heinemann urodziła się w konserwatywnej rodzinie luterańskiej. Jej ojcem był prezydent RFN, Gustav Heinemann. Pod wpływem męża, z którym przeżyła 53 lat, konwertowała w 1953 roku na katolicyzm. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie i choć nie mogła liczyć na kościelne zaszczyty, to jednak wzbudzała zainteresowanie nieprzeciętną wiedzą, inteligencją i pracowitością. Rozgłos zdobyła jednak nie dzięki uzdolnieniom, ale publicznie głoszonym poglądom sprzecznym nie tylko z nauczaniem Kościoła rzymskokatolickiego, ale również innych Kościołów chrześcijańskich. Bezpośrednią przyczyną zakazu nauczania teologii było zanegowanie starokościelnego dogmatu o dzieworództwie.
Według Ranke-Heinemann narodzenie Chrystusa z Marii Panny, o którym mówią ewangelie, należy rozumieć symbolicznie. Opinię taką Ranke-Heinemann wypowiedziała w nadreńskim sanktuarium maryjnym Kevelaer. Reakcja władz kościelnych była błyskawiczna. W 1987 roku bp Franz Hengsbach, ordynariusz diecezji Essen (od 1988 r. kardynał), pozbawił Utę Ranke-Heinemann misji nauczania teologii. Do sprawy dzieworództwa doszły wkrótce kolejne kontrowersje – negowanie bóstwa Chrystusa, Trójcy Św., zbawienia dokonanego na krzyżu, a także wielu innych “bajek”, jak często Ranke-Heinemann określała chrześcijańskie prawdy wiary.
Teolożka ostro krytykuje również Kościół za celibat kleru oraz zakaz środków antykoncepcyjnych. Mimo negowania fundamentalnych prawd wiary Ranke-Heinemann wciąż wierzy w zmartwychwstanie (choć i tutaj daleka jest od ortodoksji chrześcijańskiej) i jest przekonana, że przyjdzie czas, kiedy znów spotka się ze swym mężem, który zmarł 11 września 2001 r.
Ponieważ niemieckie prawo nakazuje państwu zapewnić każdemu urzędnikowi miejsce pracy (profesorowie mają w Niemczech status urzędników państwowych) Ute Ranke-Heinemann otrzymałą katedrę historii religii, jednak to nie nowe zajęcie, a intensywna działalność wydawnicza zapewniła jej dalszy rozgłos. Jej książki – “Nie i Amen” czy “Eunuchy do raju” – nie schodziły w Europie Zachodniej z list bestsellerów. Także w Polsce książki teolożki cieszyły się niemałym zainteresowanie.
Z okazji 80. urodzin Ute Ranke-Heinemann powiedziała, że ani o minimetr nie zmieniła swoich poglądów. Chociaż o osobie Benedykta XVI wyraża się w samych superlatywach, to jednak nie kryje rozczarowania pontyfikatem kolegi ze studenckiej ławki. W jednym z wywiadów dla niemieckiej prasy podkreśliła, że miała nadzieję, iż Benedykt XVI zniesie obligatoryjny celibat dla duchownych. Dodała również, iż nie spodziewa się listu gratulacyjnego od diecezji Essen, do której wciąż oficjalnie należy. Być może gratulacje urodzinowe napłyną z Polski? Teściowa teolożki była rodzoną siostrą matki prymasa Polski, kardynała Józefa Glempa.
Komentarz
Ute Ranke-Heinemann jest nieprzęciętna. Nieprzeciętna jest również jej kariera i wiedza. Co najmniej przeciętne są jednak rozpowszechniane przez nią poglądy, rozpowszechniane z wielkim zachwytem przez środowiska, optujące za tzw. racjonalizmem, jak często nazywany jest zwykły antyklerykalizm i wrogość do religii. Treści głoszone przez panią Utę Ranke-Heinemann podawane są przez media w coraz to nowych odsłonach jako sensacja, która “z całą pewnością zmieni oblicze chrześcijaństwa”, gdy tymczasem rewelacje teolożki od dawna są przedmiotem pogadanek w tzw. przedszkolu teologicznym, czyli na zajęciach wprowadzających dla studentów I roku teologii, zarówno katolickiej, jak i ewangelickiej.
Niemniej, z okazji 80. urodzin nie wypada nie złożyć niezwykłej kobiecie, prof. Ucie Ranke-Heinemann życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności — czyli po prostu błogosławieństwa Bożego!
Dariusz Bruncz