Rozmowy

Dopełnić obrazu lustracji — co powiedzieli Mazowiecki i abp Kowalczyk


Usły­sza­łem dwie waż­ne wypo­wie­dzi na temat lustra­cji. Jed­na padła z usta byłe­go pre­mie­ra Tade­usza Mazo­wiec­kie­go, auto­rem dru­giej jest abp Kowal­czyk. Kowal­czyk Każ­dy kato­lik, któ­ry o czymś wie, o jakiejś prze­szko­dzie dla dane­go kan­dy­da­ta na bisku­pa, powi­nien bez­względ­nie o tym zawia­do­mić Sto­li­cę Apo­stol­ską: poprzez Nun­cja­tu­rę lub bez­po­śred­nio – oświad­czył w obszer­nym wywia­dzie dla KAI nun­cjusz apo­stol­ski, ks. abp Józef Kowal­czyk. — Powta­rzam każ­dy, czy jest mini­strem, […]


Usły­sza­łem dwie waż­ne wypo­wie­dzi na temat lustra­cji. Jed­na padła z usta byłe­go pre­mie­ra Tade­usza Mazo­wiec­kie­go, auto­rem dru­giej jest abp Kowal­czyk.

Kowal­czyk


Każ­dy kato­lik, któ­ry o czymś wie, o jakiejś prze­szko­dzie dla dane­go kan­dy­da­ta na bisku­pa, powi­nien bez­względ­nie o tym zawia­do­mić Sto­li­cę Apo­stol­ską: poprzez Nun­cja­tu­rę lub bez­po­śred­nio – oświad­czył w obszer­nym wywia­dzie dla KAI nun­cjusz apo­stol­ski, ks. abp Józef Kowal­czyk. — Powta­rzam każ­dy, czy jest mini­strem, czy amba­sa­do­rem, czy dzien­ni­ka­rzem, czy kimś innym. To jest obo­wią­zek jego sumie­nia jako kato­li­ka. Każ­dy miał taką moż­li­wość. Tym­cza­sem nikt do nas nie przy­szedł, ani nie zadzwo­nił – mówił roz­cza­ro­wa­ny Nun­cjusz.


- Zoba­czy­li­śmy tyl­ko arty­kuł w “Gaze­cie Pol­skiej”, ale był to arty­kuł bez odwo­ła­nia się do jakie­go­kol­wiek doku­men­tu, bez powo­ła­nia się na źró­dła – dzie­lił się swo­im roz­cza­ro­wa­niem. Infor­ma­cje te były tak napi­sa­ne, że nie mia­ły żad­nych cech wia­ry­god­no­ści dowo­do­wej. Dzia­ła­nia takie oce­niam jako zupeł­nie nie­od­po­wie­dzial­ne. Nie moż­na pisać cze­goś takie­go w gaze­cie, nie poin­for­mo­waw­szy Nun­cja­tu­ry. Ja cze­kam na doku­men­ty, na infor­ma­cje udo­ku­men­to­wa­ne, a nie na jakieś “plot­ki”, o któ­rych piszą gaze­ty – stwier­dził ks. abp.


Mazo­wiec­ki


Cytu­ję za Gaze­tą Wybor­czą.


„Tade­usz Mazo­wiec­ki powie­dział wło­skie­mu dzien­ni­ko­wi “Avve­ni­re”, że “naród pol­ski nie umie prze­ba­czać i nie zna lito­ści”.


W zamiesz­czo­nym w pią­tek wywia­dzie, komen­tu­jąc spra­wę arcy­bi­sku­pa Sta­ni­sła­wa Wiel­gu­sa, były szef pol­skie­go rzą­du pod­kre­ślił, że lustra­cja sta­ła się “bar­dziej świę­ta od same­go Kościo­ła”.


“Wiel­kim bólem napeł­nia mnie to, gdy widzę, że moja Pol­ska, naród, któ­ry czer­pie z kato­li­cy­zmu, nie umie prze­ba­czać i nie zna lito­ści” — wyznał Mazo­wiec­ki w roz­mo­wie z kato­lic­ką gaze­tą.


Zda­niem Tade­usza Mazo­wiec­kie­go “sytu­acja ta jest bar­dzo przy­kra”. Według nie­go jest to rezul­tat poli­ty­ki “ultra­kon­ser­wa­tyw­ne­go rzą­du”, któ­ry — jak dodał — “zapo­wie­dział oczysz­cze­nie kra­ju z pozo­sta­ło­ści komu­ni­zmu”. “Tym­cza­sem mamy do czy­nie­nia z serią rewe­la­cji, któ­re oskar­ża­ją oso­bi­sto­ści kościel­ne” — oświad­czył były pre­mier.


“Zauwa­żam zbież­ność mię­dzy tymi, któ­rzy chcą napi­sać od nowa naj­now­szą histo­rię, kry­ty­ku­jąc +Okrą­gły Stół+, +Soli­dar­ność+ i prze­mia­ny roku 1989, uzna­wa­ne za zbyt kom­pro­mi­so­we wobec komu­ni­stycz­ne­go reżi­mu, a mło­dy­mi bada­cza­mi i dzien­ni­ka­rza­mi, rzu­ca­ją­cy­mi się na archi­wa IPN. Wszy­scy chy­lą czo­ło przed lustra­cją, bar­dziej świę­tą od same­go Kościo­ła” — stwier­dził pierw­szy nie­ko­mu­ni­stycz­ny pre­mier w powo­jen­nej Pol­sce.


Wyra­ził opi­nię, że trze­ba nie tyl­ko skru­pu­lat­nie roz­pa­trzyć przy­pad­ki księ­ży-agen­tów, ale “przede wszyst­kim nale­ży pamię­tać sło­wa Jana Paw­ła II, któ­ry dzię­ko­wał Bogu za cuda, do jakich doszło na naszej zie­mi i za nie­zwy­kłe zwy­cię­stwo odnie­sio­ne przez naród pol­ski nad cie­mię­żą­cym i despo­tycz­nym reżi­mem”.


“Dzi­siaj widzę poku­sę, by prze­kształ­cić to zwy­cię­stwo, z któ­re­go nale­ży być dum­nym, w poraż­kę, któ­rej nale­ży się wsty­dzić. Ja się na to nie zga­dzam” — oświad­czył Mazo­wiec­ki w roz­mo­wie z dzien­ni­ka­rzem gaze­ty wło­skie­go Epi­sko­pa­tu.”


Trze­cia odsło­na lustra­cji


Zawsze naj­trud­niej jest dobrnąć do koń­co­wych wnio­sków emo­cjo­nu­ją­cych wyda­rzeń. Mało kto pozo­sta­wił w sobie ener­gię na przy­pa­trze­nie się skut­kom takich wyda­rzeń jak lustra­cja arcy­bi­sku­pa Wiel­gu­sa.


Tym bar­dziej nale­gam, by uważ­nie prze­czy­tać sło­wa Mazo­wiec­kie­go, bo kry­je się w nich cały sens, czy­li sku­tek lustra­cyj­nej nad­gor­li­wo­ści. Oto pre­mier nama­wia kato­li­ków do zanie­cha­nia lustra­cji. – Patrz­cie co wyra­bia­ją z waszy­mi bisku­pa­mi – pro­wo­ku­je. I wie­lu kato­li­ków, któ­rzy nie godzą się na krzy­kli­we wido­wi­sko lustra­cyj­ne przy­zna mu rację kupu­jąc zaszy­fro­wa­ną w jego wypo­wie­dzi inną, być może wie­le waż­niej­szą infor­ma­cję: obec­ność bene­fi­cjen­tów sys­te­mu komu­ni­stycz­ne­go w naszym życiu spo­łecz­nym to dzie­jo­wa koniecz­ność. Będę się spie­rał z pre­mie­rem. Kom­pro­mis z komu­ni­sta­mi vel podział wpły­wów, to nie to samo co duch cza­sów.


Na całe szczę­ście epi­sko­pat nie dał się byłe­mu pre­mie­ro­wi zacią­gnąć w tę śle­pą ulicz­kę. Rewo­lu­cyj­ną sty­li­sty­kę lustra­cji epi­sko­pat zane­go­wał, ale samej lustra­cji, jako takiej, nie. Epi­sko­pat sta­nął ponad nie­doj­rza­ły­mi zagryw­ka­mi „redak­to­rów”, nie wszedł w rolę pokrzyw­dzo­ne­go przez media i ener­gicz­nie zabrał się do lustra­cji nie omiesz­ka­jąc rzu­cić lustra­cyj­ne­go wyzwa­nia same­mu pań­stwu i wła­ści­cie­lom mediów.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.