Hitler w czeskich księgarniach

Na pół­ki cze­skich księ­garń tra­fi­ła książ­ka zawie­ra­ją­ca wywiad-rze­kę z Hitle­rem pod tytu­łem “Bol­sze­wizm od Moj­że­sza po Leni­na” — infor­mu­je pra­ski kore­spon­dent “Dzien­ni­ka Pol­skie­go” (30 kwiet­nia 2004). Książ­ka uwa­ża­na jest za jed­no ze sztan­da­ro­wych dzieł anty­se­mic­kich.

Wywiad z Hitle­rem prze­pro­wa­dził jesz­cze na począt­ku lat 20. redak­tor faszy­stow­skie­go dzien­ni­ka “Vol­ki­sher Beobach­ter” Die­trich Eckart. Jej wydaw­cą w Cze­chach jest bli­żej nie­zna­ny histo­ryk Jan Hla­vacz. On sam twier­dzi, że jego celem było jedy­nie infor­mo­wa­nie spo­łe­czeń­stwa.

Cze­ska gmi­na żydow­ska jest obu­rzo­na poja­wie­niem się książ­ki w księ­gar­niach. Kon­tro­wer­sje budzi nie tyl­ko sam wywiad z Hitle­rem, ale też przed­mo­wa napi­sa­na przez Hla­va­cza, suge­ru­ją­ca, że więk­szość tez w niej zawar­tych jest praw­dzi­wa.

Cze­skie pra­wo zaka­zu­je jakich­kol­wiek form pro­pa­ga­cji faszy­zmu czy prze­ja­wów nie­na­wi­ści raso­wej, choć wąt­pli­we, by wydaw­cy coś gro­zi­ło. Jak dotąd poli­cja w ogó­le nie zaję­ła się tą spra­wą. Wąt­pli­wo­ści co do kara­nia takiej i podob­nych publi­ka­cji ma dzien­nik “MF Dnes”, któ­ry pyta, czy nie lepiej ją igno­ro­wać z wia­rą w to, że opi­nia publicz­na nie będzie trak­to­wać tych publi­ka­cji serio. Podzie­le­ni są też cze­scy poli­to­lo­dzy i praw­ni­cy.

Forum Znak