O godność kobiet — stop pornografii
- 5 grudnia, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
- Mimo kompletnej blokady w mediach publicznych u marszałka Sejmu jest w tej chwili 140 tys. podpisów obywateli z całej Polski, którzy domagają się całkowitego zakazu pornografii — informuje Kinga Hebda, przedstawicielka inicjatywy “O godność kobiet — stop pornografii”. Wstrząs wywołany śmiercią Ani w Gdańsku obudził sumienia niektórych dziennikarzy. Zaczynają pisać o tym, czym naprawdę jest pornografia dla poszczególnych osób, rodziny czy całego społeczeństwa. Dotychczas […]
- Mimo kompletnej blokady w mediach publicznych u marszałka Sejmu jest w tej chwili 140 tys. podpisów obywateli z całej Polski, którzy domagają się całkowitego zakazu pornografii — informuje Kinga Hebda, przedstawicielka inicjatywy “O godność kobiet — stop pornografii”. Wstrząs wywołany śmiercią Ani w Gdańsku obudził sumienia niektórych dziennikarzy. Zaczynają pisać o tym, czym naprawdę jest pornografia dla poszczególnych osób, rodziny czy całego społeczeństwa. Dotychczas takich stwierdzeń na próżno było szukać w prasie… – opowiada w wywiadzie dla Naszego Dziennika Kinga Hebda.
86 procent badanych w USA gwałcicieli przyznało się do korzystania z pornografii, a 57 procent potwierdziło, że w trakcie popełniania przestępstw seksualnych naśladuje sceny oglądane w materiałach pornograficznych.
Kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych powszechnie wprowadzono do szkół państwowych tzw. filtry antypornograficzne. Trzeba pokazać, czym naprawdę jest pornografia, kto na niej zarabia. Nieliczni producenci z pornobiznesu zbijają na tym wielki majątek, a za skutki pornografii płaci całe społeczeństwo, nie mówiąc o tragicznych przestępstwach na tle seksualnym, przez które młodzi tracą zdrowie psychiczne, a nawet życie – alarmuje reprezentantka Akcji „Stop Pornografii”.
- Jeszcze do lipca ubiegłego roku mieliśmy haniebny stan prawny, o czym media świeckie milczały. Mieliśmy zalegalizowaną pornografię z udziałem dzieci od 15. roku życia. Można było wykorzystać małoletnich do produkcji i rozpowszechniania materiałów pornograficznych – kończy swoją wypowiedź autorka inicjatywy.