Społeczeństwo

80. urodziny Eugena Drewermanna


Odrzu­ca nie tyl­ko dzie­wi­cze naro­dze­nie Jezu­sa, real­ność cudów opi­sa­nych w Piśmie Świę­tym czy tra­dy­cyj­nie uję­te zmar­twych­wsta­nie Jezu­sa, za co w 1991 roku ode­bra­no mu pra­wo naucza­nia teo­lo­gii kato­lic­kiej, a rok póź­niej nało­żo­no suspen­sę. Jest pacy­fi­stą, prze­ciw­ni­kiem wła­sno­ści pry­wat­nej, a chrze­ści­jań­stwo uwa­ża za tera­pię, uwal­nia­ją­cą czło­wie­ka od lęku. Mowa o Euge­nie Dre­wer­man­nie, byłym księ­dzu i teo­lo­gu, któ­ry wła­śnie skoń­czył 80 lat.



Dre­wer­mann jest czę­sto wymie­nia­ny na jed­nym odde­chu wraz z Ute Ran­ke-Heine­mann, Huber­tu­sem Mynar­kiem czy Han­sem Kün­giem, choć ten ostat­ni w porów­na­niu z Dre­wer­man­nem może ucho­dzić za zgni­łe­go tra­dy­cjo­na­li­stę, a już na pew­no za wybit­ne­go teo­lo­ga.

Roz­brat teo­lo­ga Dre­wer­man­na z Kościo­łem rzym­sko­ka­to­lic­kim był jak­by zapro­gra­mo­wa­ny, a obsza­ry kon­flik­tu coraz więk­sze. Oskar­ża­ny był i wła­ści­wie wciąż jest za rady­kal­ną psy­cho­lo­gi­za­cję wia­ry chrze­ści­jań­skiej za pomo­cą psy­cho­lo­gii głę­bi (Freud, Jung) – sam Dre­wer­mann jest też prak­ty­ku­ją­cym psy­cho­te­ra­peu­tą – oraz demon­taż tra­dy­cyj­nych dogma­tów wia­ry chrze­ści­jań­skiej. Sprze­ciw hie­rar­chii wzbu­dza­ły jego wypo­wie­dzi, mówią­ce cho­ciaż­by o tym, że „Jezus został spło­dzo­ny jak każ­dy czło­wiek i to nie jego naro­dzi­ny były nad­zwy­czaj­ne, a życie.”

Podob­nie jego opi­nie na temat inter­pre­ta­cji cudów biblij­nych czy wia­ry w zmar­twych­wsta­nie dopro­wa­dzi­ły do decy­zji z 1991 roku, kie­dy arcy­bi­skup Pader­born Johan­nes Joachim Degen­hardt ode­brał Dre­wer­man­no­wi pra­wo naucza­nia teo­lo­gii kato­lic­kiej. Jed­nak dopie­ro póź­niej w 2005 roku – w swo­je 65. uro­dzi­ny — Dre­wer­mann pod­jął decy­zję o wystą­pie­niu z Kościo­ła.

Kler

Naj­więk­szy roz­głos Dre­wer­mann zdo­był swo­ją książ­ką – prze­tłu­ma­czo­ną rów­nież na język pol­ski – “Kler. Psy­cho­gram ide­ału”, w któ­rym opi­sał mecha­ni­zmy psy­chicz­nej prze­mo­cy i wła­dzy w hie­rar­chicz­nej struk­tu­rze ducho­wień­stwa, a przede wszyst­kim pod­dał total­nej kry­ty­ce insty­tu­cję celi­ba­tu. — Nie spo­sób czy­tać tej książ­ki bez drże­nia, kry­zy­sów i wal­ki wewnętrz­nej. Jej lek­tu­ra jest dla duchow­ne­go jakimś czy­ś­cem. Kto jed­nak przez ten czy­ściec przej­dzie, zacho­wu­jąc fascy­na­cję swo­im powo­ła­niem, ten wie, że wyszedł oczysz­czo­ny, moc­niej­szy – pisał w 1992 roku o książ­ce pol­ski duchow­ny kato­lic­ki koja­rzo­ny dziś z wal­ką z gen­de­rem i LGBT.

Oko­ło 700-stro­ni­co­wa książ­ka, któ­ra zosta­ła wyda­na w 1989, dziś odczy­ty­wa­na jest na nowo w kon­tek­ście kry­zy­su pedo­fil­skie­go oraz spo­so­bów, w jaki Kościół rzym­sko­ka­to­lic­kim zma­ga się z kry­zy­sem. Nie­daw­no zresz­tą książ­ka docze­ka­ła się nowe­go i uzu­peł­nio­ne­go wyda­nia. Wła­śnie w kon­tek­ście opi­sy­wa­nia struk­tur zła, pozy­tyw­ne sło­wa na temat Dre­wer­man­na wypo­wie­dział parę lat temu ordy­na­riusz Hil­de­she­im bp Heiner Wil­mer, stwier­dza­jąc, że Dre­wer­mann jest ‘nie­roz­po­zna­nym przez Kościół pro­ro­kiem’.

Eku­me­nizm

Dre­wer­mann uro­dził się w eku­me­nicz­nym śro­do­wi­sku – ojciec był ewan­ge­li­kiem, a mat­ka kato­licz­ką. Rów­nież na temat eku­me­ni­zmu Dre­wer­mann nie­jed­no­krot­nie zabie­rał głos, sto­su­jąc meto­do­lo­gię psy­cho­lo­gicz­ną dla opi­sa­nia rze­czy­wi­sto­ści podzie­lo­ne­go chrze­ści­jań­stwa. Uwa­ża, że podział wyni­ka nie tyle z róż­nic dogma­tycz­nych, a z „roz­dar­cia czło­wie­ka Zacho­du”, kon­flik­tu mię­dzy uczu­cia­mi a rozu­mem, tym, co obiek­tyw­ne i subiek­tyw­ne.

Twier­dzi, że kato­li­cyzm i pro­te­stan­tyzm potrze­bu­ją sie­bie nawza­jem, gdyż w prze­ciw­nym razie doszło­by do rady­kal­ne­go zsu­nię­cia się każ­dej z tra­dy­cji w eks­tre­mum subiek­ty­wi­za­cji lub obiek­ty­wi­za­cji wia­ry. – Bez sen­su jest popra­wia­nie prze­szło­ści przez wymia­nę przy­ja­ciel­skich dekla­ra­cji, gdyż cho­dzi o twór­czą inte­rak­cję mie­dzy świa­do­mo­ścią i nie­świa­do­mo­ścią, tym, co obiek­tyw­ne i subiek­tyw­ne – oce­nił w jed­nej ze swo­ich publi­ka­cji.

Po zaka­zie naucza­nia i suspen­sie Dre­wer­mann nie prze­stał pisać i pro­wa­dzić dzia­łal­no­ści nauko­wo-dydak­tycz­nej. Był i wciąż jest chęt­nie zapra­sza­nym mów­cą (tak­że na impre­zy o cha­rak­te­rze kościel­nym), pra­cu­je rów­nież jako psy­cho­log. Jest prze­ciw­ni­kiem wła­sno­ści pry­wat­nej, a sam żyje skrom­nie, prze­ko­nu­jąc, że „w oto­cze­niu Jezu­sa było oczy­wi­ste, że nic nie nale­ży do nas”.

Od 50 lat miesz­ka w skrom­nym loka­lu, uży­wa mebli, któ­re inni wyrzu­ci­li, a jedy­ne, co posia­da — jak zapew­nia — to książ­ki.

W uro­dzi­no­wym wywia­dzie udzie­lo­nym ewan­ge­lic­kiej agen­cji pra­so­wej EPD, zapy­ta­ny, jak nale­ży mówić o Bogu w sytu­acjach gra­nicz­nych, w obli­czu kata­strof, epi­de­mii czy indy­wi­du­al­ne­go nie­szczę­ścia, Dre­wer­mann odpo­wie­dział, że wia­ra w Boga tak, jak ją nauczał Jezus, nie inter­pre­tu­je natu­ry. — Ona nie wyja­śnia kosmo­su, naucza nas, że spo­kój osią­gnie­my w Bogu, a w tym świe­cie musi­my wytrwać. Bóg nie zmie­nia świa­ta na naszą korzyść, ale poma­ga nam spoj­rzeć ponad prze­paść tego świa­ta ku inne­mu brze­gu. Osią­gnąć to zaufa­nie jest sen­sem wszyst­kich modlitw i ich speł­nie­niem, że oto Bóg daro­wu­je nam swo­je­go anio­ła, swo­je­go Ducha, aby­śmy wytrwa­li.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.