
- 8 września, 2017
- przeczytasz w 1 minutę
Najnowsze badania opinii publicznej pokazały, że Wielka Brytania nie jest już w praktyce krajem anglikańskim. Od 2000 roku odsetek osób przyznających się do anglikanizmu spadł aż dwukrotnie – z 30% do zaledwie 15%. W grupie osób w wieku 18-24 lat, za anglikanó...
Anglia już nie anglikańska, lecz areligijna
Najnowsze badania opinii publicznej pokazały, że Wielka Brytania nie jest już w praktyce krajem anglikańskim. Od 2000 roku odsetek osób przyznających się do anglikanizmu spadł aż dwukrotnie – z 30% do zaledwie 15%. W grupie osób w wieku 18–24 lat, za anglikanów uważa się tylko 3% ankietowanych.
W tym samym okresie, odsetek katolików niemal się nie zmienił i utrzymuje się na poziomie około 10% społeczeństwa.
Wbrew obiegowym opiniom, miejsca chrześcijaństwa nie zajmuje na razie islam. Wyznawcy wszystkich religii pozachrześcijańskich (hinduizmu, buddyzmu, islamu, judaizmu itp.) stanowią nadal łącznie jedynie 6%.
Zjednoczone Królestwo staje się w praktyce krajem areligijnym. Liczba osób nie wyznających „żadnej religii” po raz pierwszy przekroczyła połowę (53% wobec 48% w 2015 roku).
Wobec opublikowanych danych, autorzy badania zalecają Kościołowi Anglii dalszą liberalizację i dostosowanie się do zmian w poglądach społecznych, krytykując przy tym nurt ewangelikalny w anglikanizmie za zbytni konserwatyzm.
Członkowie Synodu Kościoła Anglii zdają się podzielać ten pogląd. Po zakończeniu batalii o ordynację biskupek, na czoło debaty zaczyna się powoli wysuwać kwestia oceny homoseksualizmu. Ostatnio, środowiska LGBT doprowadziły do przyjęcia uchwały, która potępia udzielanie osobom homoseksualnym – nawet na ich prośbę – duszpasterskiej pomocy w przezwyciężaniu ich skłonności i aktywnego homoseksualnego stylu życia.