Społeczeństwo

Anglikanin czy prawosławny? – Filip, książę Edynburga


Wia­do­mość o śmier­ci księ­cia Edyn­bur­ga Fili­pa (nie­speł­na dwa mie­sią­ce przed 100. uro­dzi­na­mi), poru­szy­ła wie­lu. Z całe­go świa­ta posy­pa­ły się listy kon­do­len­cyj­nie. Nie ina­czej było w wymia­rze reli­gij­nym – pry­ma­si angli­kań­scy, przed­sta­wi­cie­le wspól­no­ty rzym­sko­ka­to­lic­kiej, innych wyznań chrze­ści­jań­skich oraz lide­rzy wie­lu reli­gii odda­li hołd zmar­łe­mu księ­ciu. Przy tej oka­zji przy­po­mnia­no reli­gij­ną dro­gę i zaan­ga­żo­wa­nie księ­cia Edyn­bur­ga, któ­ry co naj­mniej raz doko­nał ofi­cjal­nej kon­wer­sji z pra­wo­sła­wia na angli­ka­nizm.



Ksią­żę Filip od ponad 70 lat stał u boku kró­lo­wej Elż­bie­ty II, któ­ra jest naj­wyż­szą zarząd­czy­nią (supre­me gover­nor) Kościo­ła Anglii. Z kolei w odnie­sie­niu do pań­stwo­we­go Kościo­ła Szko­cji, któ­ry nie jest Kościo­łem angli­kań­skim, a pre­zbi­te­riań­skim, Kró­lo­wa peł­ni funk­cję pro­tek­tor­ki i nie jest uzna­wa­na za zwierzch­ni­ka stąd pod­czas nabo­żeństw na tere­nie Szko­cji uczest­ni­czy w nich jak każ­dy inny wier­ny.

W tych wszyst­kich funk­cjach kró­lo­wą wspie­rał jej mał­żo­nek, ksią­żę Edyn­bur­ga Filip, któ­re­go pozna­ła mając nie­speł­na 13 lat.

Poprzez poli­ty­kę mał­żeń­ską euro­pej­skie rodzi­ny dyna­stycz­ne są ze sobą spo­krew­nio­ne tak, że w dru­gim czy trze­cim poko­le­niu wstecz mał­żon­ko­wie mają wspól­nych dziad­ków czy pra­dziad­ków. Jesz­cze cie­ka­wiej wyglą­da spra­wa przy­na­leż­no­ści reli­gij­nej, któ­rą w przy­pad­ku rodzin kró­lew­skich okre­śla­ją regu­la­cje praw­ne. I tak histo­ria euro­pej­skich rodów kró­lew­skich to też inte­re­su­ją­ce dzie­je kon­wer­sji z lute­ra­ni­zmu na pra­wo­sła­wie (i na odwrót) czy z pra­wo­sła­wia na angli­ka­nizm, jak to było w przy­pad­ku księ­cia Fili­pa.


Ochrzczo­ny w Cer­kwi pra­wo­sław­nej

Filip uro­dził się na wyspie Kor­fu. Został ochrzczo­ny w Grec­kiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej, jed­nak mając zale­d­wie 18 mie­się­cy musiał ucie­kać z rodzi­ną z Gre­cji z powo­du woj­sko­wej rewo­lu­cji. Tra­dy­cje pra­wo­sław­ne w rodzi­nie księ­cia Fili­pa były bar­dzo sil­ne (grec­ka linia dyna­stii Olden­bur­gów — Schle­swig-Hol­ste­in-Son­der­burg-Glücks­burg) – ciot­ka jego mat­ki, księż­nicz­ka Elż­bie­ta, jest świę­tą Rosyj­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej, a jego mat­ka — księż­nicz­ka Ali­cja — zosta­ła pra­wo­sław­ną mnisz­ką i zało­ży­ła klasz­tor w Ate­nach.

Postać tej ostat­niej i jej ducho­wość w spek­ta­ku­lar­ny spo­sób uka­zał serial Net­fli­xu „The Crown”, któ­ry przed­sta­wia eks­cen­trycz­ną ary­sto­krat­kę i zakon­ni­cę. Wpraw­dzie histo­ry­cy spie­ra­ją się na ile klasz­tor­ne życie księż­nicz­ki Ali­cji było rze­czy­wi­ście mni­sze to jed­nak nikt nie ma wąt­pli­wo­ści o jej pra­wo­sław­nej wie­rze. Zgod­nie z wła­snym życze­niem pocho­wa­na zosta­ła w rosyj­skim mona­ste­rze w Jero­zo­li­mie. Ksią­żę Filip odwie­dził grób mat­ki w 1994 roku, jed­nak jako oso­ba pry­wat­na ze wzglę­du na napię­cia mię­dzy bry­tyj­ską Koro­ną a Pań­stwem Izra­el.

Związ­ki Fili­pa z pra­wo­sła­wiem były głę­bo­kie nie tyl­ko ze wzglę­du na rodzi­nę, w tym szcze­gól­nie mat­kę. Czę­sto zwra­ca­no uwa­gę na to, że Filip czy­nił znak krzy­ża na spo­sób wschod­ni, ponad­to wspie­rał dzia­łal­ność słyn­ne­go mona­ste­ru na św. Górze Athos, żywo inte­re­so­wał się ducho­wo­ścią chrze­ści­jań­skie­go wscho­du.

W 1994 roku poja­wił się nawet arty­kuł w The Spec­ta­tor, jako­by Filip pota­jem­nie powró­cił na pra­wo­sła­wie. Tezę taką posta­wio­no po tym, jak ujaw­nio­no, że spo­ty­kał się na wie­lu roz­mo­wach ze zna­mie­ni­ty­mi duchow­ny­mi pra­wo­sław­ny­mi, w tym metro­po­li­tą Anto­nim (Blo­omem). Nigdy jed­nak nie potwier­dzo­no ofi­cjal­nie wer­sji o domnie­ma­nej rekon­wer­sji księ­cia Fili­pa, podob­nie jak spe­ku­la­cji na temat następ­cy tro­nu, księ­cia Walii Karo­la, któ­ry od daw­na „ma myśleć” o przej­ściu na pra­wo­sła­wie. Kon­fe­syj­ne plot­ki powra­ca­ją co jakiś cza­sem, znacz­nie rza­dziej niż kie­dyś, a to m. in. ze wzglę­du na coraz mniej­sze zain­te­re­so­wa­nie spra­wa­mi reli­gij­ny­mi na Wyspach.


Jestem angli­ka­ni­nem

Mimo iż Filip był z uro­dze­nia pra­wo­sław­ny to jed­nak przez całe swo­je życie iden­ty­fi­ko­wał się jako angli­ka­nin, wier­ny Kościo­ła Anglii i to zanim jesz­cze jego przy­na­leż­ność kościel­na zosta­ła sfor­ma­li­zo­wa­na. Jako dziec­ko Filip uczest­ni­czył w nabo­żeń­stwach pra­wo­sław­nych, póź­niej – przez czas prze­by­wa­nia w Niem­czech z pew­no­ścią brał rów­nież udział w nabo­żeń­stwach lute­rań­skich, jed­nak po przy­jeź­dzie do Anglii uczest­ni­czył wła­ści­wie tyl­ko w litur­giach angli­kań­skich i z tym wyzna­niem się iden­ty­fi­ko­wał, co też mówił sam i o czym pisa­no jesz­cze przed ślu­bem z księż­nicz­ką Elż­bie­tą na łamach dzien­ni­ka The Times.

Na kil­ka mie­się­cy przed ślu­bem Elż­bie­ty i Fili­pa, król Jerzy VI otrzy­mał kore­spon­den­cję od arcy­bi­sku­pa Can­ter­bu­ry Geoffrey’a Fishe­ra, posta­ci rów­nież donio­słej w wymia­rze eku­me­nicz­nym. Arcy­bi­skup Fisher odniósł się do infor­ma­cji w The Times, w któ­rej było jasno stwier­dzo­ne, że ksią­żę Filip został ochrzczo­ny w Grec­kiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej. Angli­kań­ski hie­rar­cha nad­mie­nił, że gaze­ta źle zin­ter­pre­to­wa­ła rela­cje mię­dzy Kościo­łem pra­wo­sław­nym a Kościo­łem Anglii, jed­nak – jak stwier­dził abp Fisher – “nie chcę tym kło­po­tać Waszej wyso­ko­ści.”

Dalej pry­mas całej Anglii napi­sał:

„W Koście­le Anglii zawsze jeste­śmy goto­wi, aby posłu­gi­wać człon­kom Kościo­ła pra­wo­sław­ne­go i dopusz­czać ich do Sakra­men­tu. Z naszej stro­ny nie ist­nie­je żad­na trud­ność z fak­tu, że porucz­nik Mount­bat­ten został ochrzczo­ny w Cer­kwi pra­wo­sław­nej. Jed­no­cze­śnie, jeśli nie zosta­nie ofi­cjal­nie przy­ję­ty do Kościo­ła Anglii, pozo­sta­je człon­kiem Grec­kiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej, któ­ra, cho­ciaż utrzy­mu­je bli­skie i przy­ja­ciel­skie rela­cje z nami, nie może być w peł­nej wspól­no­cie z nami. Jeśli jest praw­dą, że porucz­nik Mount­bat­ten zawsze uwa­żał się za angli­ka­ni­na, suge­ru­ję Waszej Kró­lew­skiej Wyso­ko­ści roz­wa­że­nie, czy nie było­by korzyst­ne, gdy­by [Filip] został ofi­cjal­nie przy­ję­ty do Kościo­ła Anglii. Moż­na to zro­bić pry­wat­nie i w bar­dzo pro­sty spo­sób.”

Dwa tygo­dnie po kore­spon­den­cji arcy­bi­sku­pa przy­szła odpo­wiedź zwrot­na od kró­la Jerze­go, któ­ry poin­for­mo­wał, że spra­wie nadał bieg i przy­na­leż­ność kościel­na Fili­pa Mount­bat­te­na zosta­nie ure­gu­lo­wa­na. W paź­dzier­ni­ku 1947 roku The Times doniósł, że przy­szły ksią­żę Edyn­bur­ga został nie­daw­no przy­ję­ty ofi­cjal­nie do Kościo­ła Anglii. 20 listo­pa­da 1947 r. abp Fisher wraz z arcy­bi­sku­pem Yor­ku Cyri­lem Gar­bet­tem pro­wa­dził uro­czy­stość zaślu­bin księż­nicz­ki Elż­bie­ty i Fili­pa Mount­bat­te­na, a w 1953 r. abp Fisher prze­wod­ni­czył uro­czy­sto­ściom koro­na­cyj­nym kró­lo­wej Elż­bie­ty II w Opac­twie West­min­ster­skim.

Pogrzeb księ­cia Fili­pa, zapla­no­wa­ny na 17 kwiet­nia w wind­sor­skiej Kapli­cy św. Jerze­go będzie miał cha­rak­ter angli­kań­ski – uro­czy­sto­ściom będzie prze­wod­ni­czyć arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry Justin Welby oraz dzie­kan kró­lew­skiej kapli­cy.

Spe­cjal­ne oświad­cze­nie i modli­twę na wieść o śmier­ci księ­cia Fili­pa wyda­ły prak­tycz­nie wszyst­kie bry­tyj­skie Kościo­ły, w tym Kościół Szko­cji.

Przy­po­mnia­no, że w 1969 roku ksią­żę Filip prze­ma­wiał pod­czas Zgro­ma­dze­nia Ogól­ne­go Kościo­ła Szko­cji i inte­re­so­wał się życiem wspól­no­ty, tak­że tej lokal­nej, gdy wraz z Kró­lo­wą przy­by­wał do Zam­ku Bal­mo­ral i brał udział w nabo­żeń­stwach lokal­nej para­fii Kościo­ła Szko­cji.

Wyra­zy uzna­nia popły­nę­ły rów­nież z Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go Anglii i Walii, Szkoc­kie­go Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go i wie­lu innych.

Kon­do­len­cje kró­lo­wej Elż­bie­cie II prze­słał papież Fran­ci­szek, a tak­że zwierzch­ni­cy lokal­nych Cer­kwi pra­wo­sław­nych – z Rosji, Gre­cji czy Rumu­nii.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.