Apel Kościoła o pokój w Kolumbii

W sobo­tę w zbom­bar­do­wa­nym przez samo­lo­ty wojsk Kolum­bii obo­zie mark­si­stow­skich Rewo­lu­cyj­nych Sił Zbroj­nych Kolum­bii (FARC) zgi­nął dru­gi w hie­rar­chii tej naj­więk­szej kolum­bij­skiej par­ty­zant­ki, rzecz­nik iza­stęp­ca cho­re­go na raka legen­dar­ne­go sze­fa Maru­lan­dy, „Raul Rey­es”. Wyko­rzy­stu­jąc ten fakt Kon­fe­ren­cja Epi­sko­pal­na Kolum­bii natych­miast zwró­ci­ła się z ape­lem do par­ty­zan­tów, aby wresz­cie­za­koń­czyć „dłu­go­trwa­ły kosz­mar woj­ny”.

W rze­czy­wi­sto­ści „Raul Rey­es” nazy­wał się Luis Edgar Devia. Zgi­nął w zbom­bar­do­wa­nym obo­zie w pobli­żu gra­ni­cy z Ekwa­do­rem (dosłow­nie 1.800 metrów od gra­ni­cy) wraz z 16 inny­mi par­ty­zan­ta­mi.

Rey­es okre­ślał się jako „czy­sty i twar­do­gło­wy mark­si­sta-leni­ni­sta, wycho­wa­ny w sta­rej szko­le sowiec­kiej”. Przed wstą­pie­niem w latach 70 do FARC był dzia­ła­czem związ­ko­wym i Mło­dzie­żów­ki Komu­ni­stycz­nej, inży­nie­rem, poli­tycz­nie i ide­olo­gicz­nie przy­go­to­wa­nym w daw­nej ZSRR. Po 30 latach w FARC stał się nr 2 tej dużej par­ty­zant­ki kolum­bij­skiej.

Kolum­bij­ski Epi­sko­pat, na proś­bę pre­zy­den­ta Kolum­bii, Álva­ro Uri­be, pośred­ni­czył w roko­wa­niach poko­jo­wych pomię­dzy rzą­dem i par­ty­zan­ta­mi. Naj­pierw nego­cjo­wa­no wymia­nę jeń­ców. W rękach par­ty­zan­tów znaj­du­ją się trzej ame­ry­kań­scy żoł­nie­rze, oraz porwa­na w lutym 2002 r., była kan­dy­dat­ka na pre­zy­den­ta Kolum­bii, Ingrid Betan­co­urt.

Kolum­bij­ski Kościół kato­lic­ki zapro­po­no­wał już utwo­rze­nie “stre­fy spo­tka­nia”, czy­li wol­ne­go od obec­no­ści uzbro­jo­nych osób miej­sca nego­cja­cji pomię­dzy rzą­dem i par­ty­zan­ta­mi przy pośred­nic­twie przed­sta­wi­cie­li Epi­sko­pa­tu.