Chavez ponownie oskarża nuncjaturę

Pod­czas swo­jej piąt­ko­wej prze­mo­wy w Zgro­ma­dze­niu Naro­do­wym Wene­zu­eli, pre­zy­dent tego kra­ju, Hugo Cha­vez, oskar­żył nun­cja­tu­rę apo­stol­ską w Cara­cas, o ukry­wa­nie pospo­li­te­go prze­stęp­cy przed wymia­rem spra­wie­dli­wo­ści. Cho­dzi o Richar­da Nixo­na More­no, któ­ry od mar­ca prze­by­wa na tere­nie nun­cja­tu­ry ocze­ku­jąc na roz­pa­trze­nie jego wnio­sku o azyl.

Zwra­ca­jąc się do nun­cju­sza, bisku­pa Gia­cin­to Ber­lo­co (zdj.), Cha­vez powie­dział: „chro­ni pan tam prze­stęp­cę, powi­nien go pan oddać w ręce władz”. Dodał, że More­no „jest poszu­ki­wa­ny za usi­ło­wa­nie doko­na­nia gwał­tu na posia­da­ją­cej swo­ją god­ność kobie­cie Wene­zu­el­ce i za zra­nie­nie z bro­ni pal­nej poli­cjan­ta”. Cha­vez ostrzegł rów­nież: „Oby papież był dobrze poin­for­mo­wa­ny, ponie­waż wąt­pię, że Jego Świą­to­bli­wość będzie tole­ro­wał, że w pew­nej nun­cja­tu­rze ukry­wa się prze­stęp­ca”.

Nun­cjusz Ber­lo­co przy­po­mniał w ubie­głym tygo­dniu, że More­no mógł pod­le­gać amne­stii ogło­szo­nej przez Cha­ve­za 31 grud­nia, w któ­rej ten uwol­nił mię­dzy inny­mi tych, któ­rzy chcie­li go w prze­szło­ści odsu­nąć od wła­dzy.

O przy­pad­ku More­no pisa­li­śmy już w ubie­głym roku.