Ekumenizm kursu Alfa
- 9 grudnia, 2008
- przeczytasz w 4 minuty
O ekumenicznych aspektach kursu ewangelizacyjnego Alfa, a także o popularności projektu w Polsce rozmawiamy z Tadeuszem Oniśko, członkiem zarządu Alfa Polska. 1. Czy kurs Alfa jest ekumeniczny? Myślę, że idea kursów Alfa jest ekumeniczna o tyle, że jest on tożsamy dla różnych denominacji. Różne Kościoły wykorzystują tę samą metodę ewangelizacyjną. Żywy ekumenizm jest jednak najbardziej widoczny podczas konferencji Alfa, kiedy wszyscy zaangażowani w prowadzenie kursu wspólnie się […]
O ekumenicznych aspektach kursu ewangelizacyjnego Alfa, a także o popularności projektu w Polsce rozmawiamy z Tadeuszem Oniśko, członkiem zarządu Alfa Polska.
1. Czy kurs Alfa jest ekumeniczny?
Myślę, że idea kursów Alfa jest ekumeniczna o tyle, że jest on tożsamy dla różnych denominacji. Różne Kościoły wykorzystują tę samą metodę ewangelizacyjną. Żywy ekumenizm jest jednak najbardziej widoczny podczas konferencji Alfa, kiedy wszyscy zaangażowani w prowadzenie kursu wspólnie się modlą, dzielą doświadczeniami. Na płaszczyźnie prowadzenia kurs jest jednak denominacyjny – robią go albo katolicy, albo protestanci czy prawosławni. Dany Kościół prowadzi kurs posiłkując się swoimi członkami i niejako rodząc do wiary nowych członków. Po jego zakończeniu uczestnicy będą chcieli zaangażować się w działania konkretnej wspólnoty, konkretnego Kościoła.
2. Kurs jest więc zaproszeniem do tworzenia danej wspólnoty po jego zakończeniu; czy nie zdarzają się jednak oskarżenia o prozelityzm, w wypadku gdy Kościół, w którym przeżyliśmy kurs Alfa spodoba nam się bardziej niż nasz własny?
Z tego, co mi wiadomo, liderzy Kościołów prowadzących kursy mają duże wyczulenie na kwestię przynależności do danego Kościoła, starają się kierować osoby po kursie do ich własnych Kościołów. Zdarzają się pewnie przypadki, że osoba, która skończyła kurs w danym Kościele pragnie zmienić denominację. Jest to możliwe, ale nie powinno być rekomendowane przez prowadzących.
3. Istnieją różne formy kursu Alfa; między innymi jest też taka dla Katolików. Czym ona różni się od pozostałych?
Kurs jest jeden dla wszystkich, taka jest jego idea, by to narzędzie mogło być używane przez każdy z Kościołów. Natomiast jeśli mówimy o prowadzeniu kursu przez katolików, to jasne jest, że większy nacisk położony będzie na kwestie związane z tą denominacją; mając te same narzędzia, treści można przekazać inaczej – odpowiednio dla danej denominacji.
4. Takimi kwestiami może być na przykład nauka o sakramentach; na kursie Alfa się o nich nie mówi, prawda?
Rzeczywiście, na kursie nie porusza się tego tematu, z tej racji, że kurs jest typowo ewangelizacyjny. Dotyka jedynie podstawowych prawd wiary dotyczących naszej relacji z Panem Bogiem: tego, że On nas kocha, że Jezus umarł za nas i dzięki Niemu możemy doświadczać nowego życia. Kontynuacja tej ewangelizacji, a więc dla przykładu nauka o sakramentach, powinna odbywać się w dalszej formacji w obrębie naszego Kościoła.
5. Czy ta formacja faktycznie jest realizowana?
Jeżeli proboszcz danej parafii nie chce kursów, jeżeli nie ma kapłana, który zajmie się uczestnikami po zakończeniu kursu, nie będą one prowadzone. Musi być ktoś, kto weźmie odpowiedzialność za ekipę prowadzącą jak i uczestników. Brak opieki po kursie byłby nieodpowiedzialnością. Może być nawet groźny, gdyż ludzie zazwyczaj doświadczają w trakcie kursu bardzo głębokiego spotkania z Bogiem. Jeśli zostaną zostawieni sami sobie mogą doświadczyć frustracji i odwrócić się od chrześcijaństwa. Musi być zapewniona opieka kapłańska lub opieka w ramach formalnej wspólnoty działającej przy parafii. Pozwoli ona wiarę nowonawróconych umocnić i da im pełną formację.
6. Jaki jest odbiór kursu Alfa przez katolików w Polsce? Czy nie zdarzają się tacy, którzy sceptycznie patrzą na tę metodę?
W Polsce wciąż jeszcze kurs jest mało rozpropagowany. Wielu kapłanów nic na ten temat nie wie. Ostatnie wypowiedzi biskupów wskazują, że zaczyna być on postrzegany jako przydatne narzędzie ewangelizacji; za wyjątkową można uznać wypowiedź Jego Eminencji Kardynała Dziwisza, który przyznał, że chciałby, aby każdy młody człowiek przeszedł kurs Alfa. Mam nadzieję, że będzie ona sygnałem dla innych biskupów, kapłanów, że ten kurs jest czymś dobrym dla Kościoła. Parę lat temu pojawiały się wypowiedzi o zagrożeniach płynących z kursu, dotyczyły one głównie książki Nickiego Gumbla „Życiowe pytania”, na której kurs jest oparty. Kwestie, które mogły być źle postrzegane zostały skorygowane przez samego autora. Należy też pamiętać, że osoba prowadząca kurs zawsze zobowiązana jest w jasny sposób przedstawić treści ważne dla katolików.
7. Ile jest obecnie prowadzonych kursów w Polsce?
W Polsce mamy aktualnie około 70 kursów, w znaczniej mierze prowadzonych przez Kościół Katolicki. Wiele kursów prowadzi też Kościół Zielonoświątkowy oraz różne wspólnoty chrześcijańskie. Kursów nie prowadzi jeszcze jednie Kościół Prawosławny, zdarza się to jednak w innych krajach.
8. Czy kurs może być postrzegany także jako narzędzie jednoczące chrześcijan?
Absolutnie tak. Taki charakter mają zwłaszcza wyjazdy na konferencje Alfa, chociażby do Londynu, które odbywają się raz do roku. Pokazują one, że kurs Alfa to znacznie szersze doświadczenie niż tylko narzędzie ewangelizacyjne. Pan Bóg czyni coś piękniejszego, większego w aspekcie jednoczenia chrześcijan. To nie tylko ewangelizacja. Chrześcijanie mogą się spotkać dzięki temu kursowi, ale faktycznie jest to spotkanie jednej wielkiej rodziny. Nie wyrzekając się swojej tożsamości denominacyjnej mogą poczuć jedność, jaka płynie ze wspólnej modlitwy i ze świadomości, że wszyscy jesteśmy wezwani żeby ewangelizować. Ewangelizacja to jednak nie wszystko – myślę, że Pan Bóg pragnie tu zdziałać znacznie więcej w dziedzinie ekumenizmu.
Dziękujemy za rozmowę.