Ewolucjoniści boją się Huckabee\‘a
- 19 stycznia, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Zwycięstwo baptystycznego pastora Mike Huckabe’a (zdj.) podczas republikańskich prawyborów, mających wyłonić kandydata na prezydenta USA, zaniepokoiło amerykańskich naukowców, zwolenników teorii ewolucyjnej.Obecny na prezentacji książki “Nauka, ewolucja i kreacjonizm” Gilbert Omenn, profesor Uniwersytetu w Michigan, powiedział, że jeśli USA zaczną się zachowywać w sposób nieracjonalny, to kraj skazany jest na porażkę w globalnym wyścigu technologii. — Prezydent, który nie wierzy w teorię ewolucji, zaniepokoiłby mnie — dodał. — Nie uczymy […]
Zwycięstwo baptystycznego pastora Mike Huckabe’a (zdj.) podczas republikańskich prawyborów, mających wyłonić kandydata na prezydenta USA, zaniepokoiło amerykańskich naukowców, zwolenników teorii ewolucyjnej.
Obecny na prezentacji książki “Nauka, ewolucja i kreacjonizm” Gilbert Omenn, profesor Uniwersytetu w Michigan, powiedział, że jeśli USA zaczną się zachowywać w sposób nieracjonalny, to kraj skazany jest na porażkę w globalnym wyścigu technologii. — Prezydent, który nie wierzy w teorię ewolucji, zaniepokoiłby mnie — dodał.
- Nie uczymy astrologii jako alternatywy dla astronomii, czy czarów jako alternatywy dla medycyny — powiedział z kolei profesor biologii na Uniwersytecie Kalifornijskim, Francisco Ayala. — Powinniśmy zrozumieć różnicę pomiędzy tym co jest, a co nie jest nauką. Nie powinniśmy nauczać kreacjonizmu jako alternatywy dla ewolucjonizmu — zaznaczył.
Tymczasem były gubernator Arkansas, 52-letni Huckabee, powiedział podczas pewnej dyskusji w maju 2007 roku, że nie wierzy w teorię ewolucji. Po zwycięstwie w prawyborach w Iowa Huckabee starał się jednak złagodzić swoją wypowiedź, twierdząc, że kwestia nauczania kreacjonizmu w amerykańskich szkołach nie należy do spraw prezydenta.