Handel dziećmi i dziecięcymi organami ciągle trwa
- 8 maja, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Działające w Mozambiku katolickie Zgromadzenie Sług Maryji ponownie zwraca uwagę świata na praktykę w kraju handlu ludzkimi organami oraz małymi dziećmi. Zgromadzenie przypomina, że zebrało już 150 tys. podpisów z prośbą do Uniui Europejskiej, aby ta otwarła dochodzenie sądowe w celu wyjaśnienia losu licznych dzieci, które znikęły w Nampula. Według zakonników, „obawy i strach w mozambikańskiej policji, uniemozliwiają skuteczną interwencje w tych sprawach”. W ubiegłym tygodniu zakonnicy przedstawili dwa […]
Działające w Mozambiku katolickie Zgromadzenie Sług Maryji ponownie zwraca uwagę świata na praktykę w kraju handlu ludzkimi organami oraz małymi dziećmi. Zgromadzenie przypomina, że zebrało już 150 tys. podpisów z prośbą do Uniui Europejskiej, aby ta otwarła dochodzenie sądowe w celu wyjaśnienia losu licznych dzieci, które znikęły w Nampula. Według zakonników, „obawy i strach w mozambikańskiej policji, uniemozliwiają skuteczną interwencje w tych sprawach”.
W ubiegłym tygodniu zakonnicy przedstawili dwa kolejne podejrzane przypadki, które miały miejsce ostatnio w Nampula. W pierwszym przypadku chodziło o aresztowanego mężczyznę, który wiózł w zawiązanym worku własnego syna. Kolejny przypadek to sprawa 25 letniego mężczyzny, który próbował sprzedać osierocone dziecko za około 3 tys. euro. Kupcą miał być lekarz Francisco Chinajah, który o całej sprawie doniósł władzom. Antonio Juma, przyznał się przed policją, że już wcześniej dokonał podobnej transakcji z pewnym człowiekiem z Południowej Afryki.
Na ostatnim zgromadzeniu Konferencji Biskupów Mozambiku niektórzy biskupi zaproponowali przeprowadzenie ogólnokrajowej akcji tygodnia modlitw za ofiary handlu ludzkimi organami oraz małymi dziećmi.
Ekumenizm.pl: Handel dziecięcymi organami w Mozambiku