Hiszpania: Wybory kościelne i państwowe

Przed­sta­wi­ciel kon­ser­wa­tyw­ne­go skrzy­dła Kościo­ła Hisz­pa­nii, arcy­bi­skup Madry­tu, kar­dy­nał Anto­nio Maria Rouco Vare­la, został wybra­ny prze­wod­ni­czą­cym Hisz­pań­skiej Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu. Hie­rar­cha wygrał nie­wiel­ką licz­bą gło­sów z dotych­cza­so­wym prze­wod­ni­czą­cym epi­sko­pa­tu, umiar­ko­wa­nym ordy­na­riu­szem Bil­bao, bp. Ricar­do Bla­zqu­eza. Za to w naj­bliż­szą nie­dzie­lę ponow­nie mogą zatrium­fo­wać w Hisz­pa­nii aktu­al­ny pre­mier José Luis Rodri­gu­ez Zapa­te­ro i jego par­tia socja­li­stycz­na, któ­rzy już zapo­wia­da­ją zmia­ny w rela­cjach pań­stwo-Kościół.

Kar­dy­nał Rouco wygrał 39 gło­sa­mi, 37 gło­sów otrzy­mał biskup Bla­zqu­ez. Jego prze­wod­nic­two bisku­pom Hisz­pa­nii będzie trwa­ło przez trzy lata. Kar­dy­nał był już prze­wod­ni­czą­cym Kon­fe­ren­cji Bisku­pów w latach 1999 – 2005. Obser­wa­to­rzy Kościo­ła Hisz­pa­nii twier­dzą, że i tak Rouco kie­ro­wał zma­ga­nia­mi z socja­li­sta­mi, ale czy­nił to zaku­li­so­wo, teraz jed­nak, jako prze­wod­ni­czą­cy Hisz­pań­skiej Kon­fe­ren­cji, będzie wal­czył z nimi na otwar­tym polu. Jak powie­dzieć jeden z bisku­pów, teraz kar­dy­nał „będzie na pierw­szej linii i nie będzie mógł się uspra­wie­dli­wiać, że to ktoś inny zaj­mu­je sta­no­wi­sko prze­wod­ni­czą­ce­go”.

Biskup Blázqu­ez za to bez więk­sze­go pro­ble­mu został wybra­ny wice­prze­wod­ni­czą­cym Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Hisz­pa­nii, zwy­cię­ża­jąc 45 gło­sa­mi prze­ciw 29 kar­dy­na­ła Tole­do, Anto­nio Cañi­za­re­sa, któ­ry za to jako pierw­szy wszedł do Komi­te­tu Wyko­naw­cze­go (poza nim, zna­leź­li się w nim rów­nież kar­dy­nał Luis Mar­ti­nez Sistach z Bar­ce­lo­ny, kar­dy­nał Car­los Ami­go z Sevil­ly, a przy­naj­mniej do listo­pa­da będzie w nim rów­nież sekre­tarz gene­ral­ny i rzecz­nik epi­sko­pa­tu, Juan Anto­nio Mar­ti­nez Cami­no). Rząd pre­mie­ra Zapa­te­ro już pogra­tu­lo­wał kar­dy­na­ło­wi Rouco wybo­ru i wyra­ził swo­ją wolę „dia­lo­gu i współ­pra­cy”. Zło­śli­wi człon­ko­wie par­tii socja­li­stycz­nej twier­dzą, że zwy­cię­stwo kar­dy­na­ła Rouco było jedy­nym zwy­cię­stwem pra­wi­cy w Hisz­pa­nii, na jaką było ją stać.