Rumuńskie zwyczaje pogrzebowe
- 16 sierpnia, 2004
- przeczytasz w 5 minut
Momentowi śmierci człowieka w wielu kulturach towarzyszy zapalenie świec. W tradycji rumuńskiej do czasu odejścia bliskiej osoby świece ustawiane są w pokoju oraz poza domem. Gdy kluczowy moment nadejdzie a oczekiwanie się kończy, czuwający biorą świece do rąk, by odchodzącemu wskazać drogę do innego świata. W wielu krajach istnieją wierzenia, że po śmierci należy zasłonić wszystkie lustra. W Rumunii mawiają, że jest to konieczne by duch odchodzącego nie wszedł do lustra zamiast podążać właściwą drogą. […]
Momentowi śmierci człowieka w wielu kulturach towarzyszy zapalenie świec. W tradycji rumuńskiej do czasu odejścia bliskiej osoby świece ustawiane są w pokoju oraz poza domem. Gdy kluczowy moment nadejdzie a oczekiwanie się kończy, czuwający biorą świece do rąk, by odchodzącemu wskazać drogę do innego świata.
W wielu krajach istnieją wierzenia, że po śmierci należy zasłonić wszystkie lustra. W Rumunii mawiają, że jest to konieczne by duch odchodzącego nie wszedł do lustra zamiast podążać właściwą drogą. Dom rodzinny odwiedza duchowny, przynosząc święte oleje. Nakreśla nimi krzyż w każdych drzwiach domu, przez które przechodzi. Namaszcza również ciało zmarłego.
Zmarły za zwyczaj spoczywa w domu trzy dni przed pogrzebem. Istnieje wprawdzie możliwość przeniesienia zwłok do kostnicy lub kaplicy przycmentarnej ale jest to w tradycyjnym myśleniu niewłaściwe, czyni się to raczej na wyraźne polecenie zmarłego. Ze względu na klimat rumuński – a szczególnie ciepłe lato – zwłoki muszą być częściowo zabalsamowane, czym zajmuje się lekarz.Przez trzy dni oczekiwania na pogrzeb w domu rodzinnym, przy zwłokach musi ktoś czuwać. Osoby czuwające muszą zadbać, by zmarłemu towarzyszyły zapalone świece oraz modlitwy.
Ubranie zwłok nie jest też pozbawione oddzielnego ceremoniału. Ubranie zakładane na zwłoki koniecznie musi być nowe a na małym palcu należy umieścić monetę. Wejście do domu zmarłego przez 3 dni musi być oznaczone. Służy ku temu kawałek czarnego materiału ze zdjęciem, akceptowane są też czarne tasiemki bez fotografii. W przypadku, gdy zdjęcie na czarnej tkaninie zostanie oprawione w ramy, taki obraz pozostaje na zewnętrznej ścianie domu przez długie lata.
Droga z domu na cmentarz musi odbyć się w kondukcie. Dawniej elementem koniecznym były płaczki (zajmujące się tym prawie zawodowo), ponieważ uznawano, że czym głośniejszy płacz, tym godniej żegna się zmarłego. Trumna ze zwłokami przewożona jest na cmentarz odkryta – wieko transportuje się oddzielnie, mogą je nieść uczestnicy konduktu żałobnego. Do przewozu zwłok używano dawniej wozu, teraz oczywiście samochodu, jednakże musi on być odkryty. Na tylnej ścianie kabiny, w kierunku trumny, umieszczany jest obraz z podobizną zmarłego.
Kondukt pogrzebowy musi przejść przez wszystkie miejsca drogie zmarłemu, bo ma być to jego ostatnia droga. Tej drodze towarzyszy odpowiednia muzyka a podczas postojów na skrzyżowaniach rodzina zobowiązana jest rozrzucać monety w kierunku obserwujących przemarsz. Monety wolno zbierać ale nie powinna tego czynić rodzina.
Ponadto uczestnicy konduktu niosą zapalone świece. Świece owinięte powinny być w chusteczki a w zawiniątku musi dodatkowo znajdować się moneta. Na cmentarzu odbywa się krótka ceremonia, ponieważ poprzedza ją dłuższe nabożeństwo w kościele. Ksiądz rzuca ziemię na trumnę i intonuje śpiew. Często w śpiewach towarzyszy duchownemu pomocnik.
Po ceremonii pogrzebowej zaproszeni goście udają się na stypę. Podczas posiłku stałym elementem jest chleb w trzech odmiennych formach — Prosfora (Prescura) ma kształt krzyża, Bóg (Dumnezeu) – to kulki z chleba otoczone obręczą a Anioł (Înger) – ma kształt kokardy, której końce nacięto trzykrotnie. Zwykły chleb nie jest spożywany podczas tej uczty. Na każdym z chlebków umieszcza się kulkę ze słodkiej masy ze zboża, orzechów i mleka. Masa ta uważana jest za przysmak a nazywa się colivă. W kulkę utworzoną z masy, umieszczoną na chlebie wbija się świecę.
Chleb przygotowany na stypę musi być rozdzielony pomiędzy wszystkich, którzy biorą udział w uczcie. Przed jego spożyciem każdy powinien powiedzieć Dumnezeu său primească! lub Bogdaproste! Jest to prośba o przyjęcie daru przez Boga i jego uświęcenie.
Wspomniana wcześniej colivă jest również elementem oddzielnego zwyczaju. Podczas stypy rodzina występuje z księdzem przed wszystkich gości trzymając tacę z przysmakiem, unosi i opuszcza ją trzykrotnie. W tym czasie ksiądz wypowiada Veşnicǎ pomenire!, co oznacza – Ku wiecznej pamięci.
W Rumunii istnieje zwyczaj obdarowywania innych po śmierci bliskiej osoby. Jest to postrzegane jako obdarowywanie zmarłego – czyli postrzeganie bliskiej osoby w kimś obcym. Obecnie są to drobne rzeczy np. chusteczki. W małych miejscowościach, gdzie zwyczaje ostają się mimo wielu mód, wybiera się jedną biedną osobę, oczywiście nie musi to być ktoś z rodziny, i wyposaża się ją w kompletne nowe ubranie z butami. Spotkania rodzinne z okazji śmierci członka rodziny (nazywane parastas lub pomanǎ) są powtarzane po 3, 6, 9 dniach oraz po 3, 6 oraz 9 tygodniach. Przez najbliższe 7 lat spotkania powtarzane są już tylko co pół roku. Zwyczaje podczas kolejnych spotkań nie odbiegają znacząco od pierwszego razu, z wyjątkiem rozdawania prezentów. Przy spożywaniu czegokolwiek należy pamiętać, by wylać lub wyrzucić tego, co się spożywa. Ma mieć to wymiar częstowania umarłego i dowodzić żywej pamięci o nim.
Przed każdym spotkaniem ksiądz odprawia krótkie śpiewane nabożeństwo na cmentarzu, czemu towarzyszy kadzidło oraz rozlewanie wina na grobie. W kadzidle znajduje się substancja wonna o nazwie tǎmâie oraz trochę alkoholu. Nad grobem należy wykonać trzy okręgi kadzidłem. Ceremonię z kadzidłem może powtarzać rodzina podczas każdej wizyty na cmentarzu. Czasem rodzina bierze ze sobą na cmentarz colivǎ, by poczęstować nią przygodnie napotkane osoby.
Noszenie czarnego ubrania po stracie członka rodziny obowiązuje przez rok. Również w tym czasie nie należy śpiewać, bawić się hucznie. Powinno się wykupić „wymienianki” w kościele, jakkolwiek nie tylko zmarli mają do nich prawo.
Forma nagrobka jest zależna od zamożności rodziny. Ubodzy muszą zadowolić się krzyżem drewnianym, bogatsi stawiają kamienne stele nagrobne. Na nich należy umieścić zdjęcie zmarłego, dobrze widziany jest krótki wiersz oraz zapewnienie o nieprzemijającej pamięci. Najzamożniejsi stawiają grobowce-kaplice, jednak wszyscy używający kamień przy budowie nagrobków, muszą zadbać, by był to marmur.
W napisaniu tekstu pomogli filolodzy rumuńscy: Alexandra Ştirban oraz Mihai Enăchescu.