Dominikana: zabójstwo haitańskiego pastora
- 11 czerwca, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Wostatni wtorek, podczas nocnego ataku na grupę haitańskich pracowników rolnych w Republice Dominikańskiej zamordowano dwie osoby, w tym żyjącego już tam od około 30 lat ewangelikalnego pastora , 76-letniego Vitelio Charlesa, do którego kościoła uczęszczali również miejscowi obywatele Dominikany. Drugą zamordowaną osobą (odcięto mu głowę) był Olani Pie. Obydwaj zostali zabici maczetami. Cztery inne osoby zostały ciężko ranne i przebywają w szpitalu. Wszyscy […]
Wostatni wtorek, podczas nocnego ataku na grupę haitańskich pracowników rolnych w Republice Dominikańskiej zamordowano dwie osoby, w tym żyjącego już tam od około 30 lat ewangelikalnego pastora , 76-letniego Vitelio Charlesa, do którego kościoła uczęszczali również miejscowi obywatele Dominikany.
Drugą zamordowaną osobą (odcięto mu głowę) był Olani Pie. Obydwaj zostali zabici maczetami. Cztery inne osoby zostały ciężko ranne i przebywają w szpitalu. Wszyscy oni zostali zaskoczeni podczas snu w gospodarstwie rolnym przy miejscowości Dominic Agrosa.
Policja aresztowała już jednego i poszukuje dwóch innych przywódców grupy, która dokonała owego krwawego napadu. Według dominikańskiego generała, Ramóna Antonio Cáceresa Chestaro, chodzi o wewnętrzne porachunki pomiędzy samymi Haitańczykami. Tymczasem jednak według świadków i prokuratora Macronisa de Jesus Mora, zabójstwa dokonali Dominikańczycy,w akciezemsty za zabicie 9 maja przez Haitańczyka miejscowej kobiety.
Sytuacja jest napięta. Dotąd bardzo często pracownicy najemni przekraczali granice by pracować u sąsiadów, ale teraz najemni rolnicy boją się zemsty. Policja Dominikany zaczęła także odsyłać zagranicznych pracowników do Haiti. Miejscowi adwentyści i niektórzy członkowie innych wspólnot chrześcijańskich oskarżają wprost swoich rodaków, że to oni dokonali napadu i są winni dokonanej zbrodni i zaistniałego napięcia.