Powołani do odnowy liberalnego Kościoła
- 7 czerwca, 2005
- przeczytasz w 6 minut
— Jesteśmy powołani do odnowy Zjednoczonego Kościoła Chrystusa — mówił pastor Dawid Runnion-Bareford lider Biblical Witness, konserwatywnej i ewangelikalnej grupy w jednym z najbardziej liberalnych Kościołów na świecie — UCC (United Church of Christ). Zapraszamy Czytelników EAI Ekumenizm.pl do lektury wywiadu, jakiego udzielił on naszemu serwisowi. KB: Czym jest Biblical Witness i jaki jest jego stosunek do UCC? R.-B.: Wspólnota Biblical Witness (Biblijne Świadectwo) jest ruchem odnowy, […]
— Jesteśmy powołani do odnowy Zjednoczonego Kościoła Chrystusa — mówił pastor Dawid Runnion-Bareford lider Biblical Witness, konserwatywnej i ewangelikalnej grupy w jednym z najbardziej liberalnych Kościołów na świecie — UCC (United Church of Christ). Zapraszamy Czytelników EAI Ekumenizm.pl do lektury wywiadu, jakiego udzielił on naszemu serwisowi.
KB: Czym jest Biblical Witness i jaki jest jego stosunek do UCC?
R.-B.:
Wspólnota Biblical Witness (Biblijne Świadectwo) jest ruchem odnowy, który ma na celu przemianę i reformację kościołów związanych z UCC. Powstaliśmy jako odpowiedź na raport o ludzkiej seksualności, który zaprezentowano na Synodzie Generalnym w 1978 roku, i jesteśmy grupą bez prawa do głosu na synodzie kościoła. Oficjalnie mamy taki sam status jak Koalicja Gejów, Lesbijek osób biseksualnych i transpłciowych. W 1884 roku zorganizowaliśmy się w naszą obecną strukturę, a w 1987 roku dodaliśmy Mission Renewal Network, który z powodzeniem łączy ewangelikalnych misjonarzy ze wspierającymi ich parafiami. W 1994 roku dodaliśmy Pastoral Referral Network, który łączy pastorów i seminarzystów z parafiami poszukującymi duchowej opieki. Współpracujemy z innymi grupami odnowy z tradycyjnych Kościołów protestanckich (luteranie, prezbiterianie, anglikanie, metodyści, baptyści, Reformowany Kościół w Ameryce) w „Association for church renewal”, który pomaga nam kordynować nasze działania i mówić jednym głosem w ważnych sprawach.KB: Jak duża jest wasza organizacja?
R.-B.:
Ponieważ jesteśmy ruchem wewnątrz Kościoła, a członkowstwo może wiązać się z nieprzyjemnościami ze strony władz kościoła, nasze statystyki są zmienne. W różny sposób wspiera nas 300–600 parafii, a nasza internetowa lista dyskusyjna liczy ponad 9000 osób. Nasze czasopismo, „The Witness” ma nakład ponad 26 000 egzemplarzy, ale najważniejsze są statystyki z dwóch badań przeprowadzonych przez UCC. Według nich około 26% wiernych jest ewangelikałami, tyle samo jest liberałami, a pozostałych 45–50% jest gdzieś pośrodku.KB: UCC jest jednym z najbardziej liberalnych kościołów na świecie. Czy czasami nie jesteście zniechęceni i nie macie ochoty wynieść się do nieco bardziej tradycyjnych kościołów?
R.-B.:
Zostaliśmy powołani przez Boga do odnowy Zjednoczonego Kościoła Chrystusa i obdarzeni przez Duch Świętego wolnością i odwagą by wypełniać naszą misję. Rzadko kiedy ulegamy zniechęceniu. Często zarzuca nam się, że czerpiemy zbyt wielką radość z tego, co robimy. W rzeczywistości w ciągu ostatnich 25 lat widzieliśmy jak setki uśpionych i nieaktywnych kościołów zostało odnowionych dzięki łasce Boga, i cieszą się obecnie żywym i dynamicznym świadectwem wiary. I chociaż wiele z nich opuściło UCC, boże błogosławieństwo dla naszej pracy jest widoczne. Jeden z takich Kościołów, całkiem niedaleko od nas, ma w każdą niedzielę ponad 1000 osób na nabożeństwie. Tymczasem problemy seksualności, małżeństwa, moralnego relatywizmu oraz autorytetu Biblii są obecne w każdym kościele w Stanach Zjednoczonych. To co wyróżnia UCC, to ostrość i szczerość rozmów w naszym Kościele. Jest to jednak symptom problemu amerykańskiej kultury.KB: Na najbliższym Generalnym Synodzie przedstawiona zostanie propozycja, by UCC zaaprobował małżeństwa jednopłciowe jako Kościół. Jakie jest wasze stanowisko w tej kwestii? Czy zamierzacie walczyć z tą propozycją uchwały?
R.-B.: My sami mieliśmy spory udział w tym, że ta sprawa trafiła pod obrady synodu. W ciągu ostatnich 18 miesięcy wysłaliśmy listy pasterskie do kościołów w Massachusetts, Ohio, Connecticut i Colorado, gdy zmagały się one z tym problemem w różnej formie. W listach napisaliśmy, że żaden z Kościołów nie poparł ogólnonarodowego prawa do ‘małżeństw homoseksualnych’. Nawet organizacja gejów GLBTC sprzeciwiała się poparciu tej sprawy przez Kościół. Powodem jest, że skoro homo i biseksualiści są już w obecnej chwili ordynowani na duchownych, takie poparcie sprawi, że „małżeństwo” będzie teraz normalnym oczekiwaniem ze strony parafii zatrudniających takich ludzi, i w efekcie będzie to poważny problem dla ich stylu życia. Właśnie to spowodowało, że liderzy UCC nie ruszyli z poparciem dla idei „małżeństw homoseksualnych”. Jednak nasz list wywołał prawdziwy szał oświadczeń i stanowisk ze strony różnych agend kościelnych, które chciały zaistnieć w dyskusji. Sami przewidzieliśmy ten problem już dawno i na ostatnich dwóch synodach (2003, 2001), podobnie jak na nadchodzącym przedstawiliśmy projekt uchwały, że ‘małżeństwo to związek jednego mężczyzny i jednej kobiety”. Nasza strategia jest następująca: ponieważ UCC tak nagłośnił tę sprawę, pogłębi ona tylko konflikt wewnętrznokościelny. Delegaci i parafie zostaną zmuszeni do poparcia nas, jeśli ta pierwsza uchwała przejdzie. Jeśli uda nam się ją odrzucić albo przyjąć w jej miejsce naszą ‑wygramy. Jeśli kościół w dalszym stopniu wyalienuje wiernych i parafie swoimi działaniami, przegramy.
KB: Przyjmijmy na potrzeby naszego wywiadu, że kościół poprze małżeństwa jednopłciowe. Węgierskojęzyczny Calvin Synod zapowiedział, że prawdopodobnie opuści wtedy UCC. Co zrobi w takim wypadku Biblical Witness?
R.-B.:
Dopóki Pan nie nakaże nam czegoś innego, my zostaniemy pomimo to. W liczbie 5800 parafii należących do UCC jest wiele takich, których istnienie wiąże się z istnieniem naszego narodu. Ich odnowa jest niezbędna do odnowy naszego państwa. Mamy wielu współpracowników i dalej mamy cotygodniowe kontakty z wieloma przebudzonymi parafiami. Te parafie trzeba tylko uwolnić, by mogły znowu rozkwitnąć. Nasze doświadczanie uczy, że w każdej, nawet najbardziej liberalnej parafii UCC, możemy odnaleźć grupkę wiernych wierzących. Duch Święty nie skończył swojej pracy. Z drugiej strony władze ogólnokościelne toczy kryzys: nie są w stanie obsadzić wielu stanowisk, mają problemy finansowe oraz wewnętrzne. Nie jesteśmy pewni co do przyszłego kształtu Kościoła, ale nie mamy wątpliwości, że będziemy jego częścią. Przykład Związku Radzieckiego, który wydawał się być niezwyciężony, aż do ostatniego momentu przed jego upadkiem, jest często przytaczany w ruchach odnowy w wielu Kościołach. W międzyczasie, na miarę naszych skromnych możliwości możemy komentować dla prasy każde kolejne stanowisko władz UCC, co znowu nie pozwala im na mówienie w imieniu jednomyślnego Kościoła. Ponieważ prasa żyje z kontrowersji, jesteśmy bardzo skuteczni.KB: Z jakimi Kościołami współpracuje się wam najlepiej?
R‑B.:
Nasze parafie są afiliowane w nowym stowarzyszeniu nazwanym EVANGELICAL ASSOCIATION of Reformed, Congregational and Christian Churches, które pozwala mieć członkostwo i świadczenia oraz służyć parafiom, które pozostają, ale i które odeszły z UCC. Znaczna grupa parafii afroamerykańskich wybrała tę opcję stowarzyszenia. Pewna grupa odeszła do Konferencji Konserwatywnych Kościołów Chrześcijańskich (Conservative Congregational Christian Conference) Inne wybrały Evangelical Covenant Church oraz Evangelical Free Church of America. Niektóre byłe parafie przeszły do Narodowej Konferencji Kongregacjonalych Chrześcijańskich Kościołów (National Association of Congregational Christian Churches) oraz do Reformowanego Kościoła w Ameryce (Reformed Church in America).KB: Co cenicie w UCC pomimo waszego krytycyzmu?
R.-B.: Struktura okazała się niezdrowa dla Kościoła. Spośród wszystkich kościołów w Stanach Zjednoczonych tracimy najwięcej wiernych i parafii. Wiele z naszych oryginalnych celów: ekumenizm, różnorodność i wrażliwość socjalna powoli zanika. Bardzo cenimy te cele, ale nie widzimy jak obecne przywództwo i struktura Kościoła może je efektywnie wcielać w życie. Cenimy sobie nasze bogate dziedzictwo i pierwotne powołanie Boga, który objawił swoją dobrą nowinę na świecie.
KB: Dziękuję za wywiad.
:: Magazyn SR: Zjednoczony Kościół Chrystusa