Kościół w obliczu lustracji i schizmy

O naj­krót­szej kaden­cji na sta­no­wi­sku metro­po­li­ty war­szaw­skie­go oraz o skan­da­lu z jakim owa kaden­cja się wią­za­ła pisa­no jesz­cze wie­le dni po odwo­ła­nym ingre­sie. Moż­na śmia­ło rzec, że był to temat “numer jeden” minio­ne­go tygo­dnia w pol­skiej publi­cy­sty­ce. Kolo­kwial­nie rzecz ujmu­jąc nie było to jedy­nie odgrze­wa­nie tema­tu. W kwe­stii tej poja­wia­ły się nowe wąt­ki i komen­ta­rze.

Począ­tek tygo­dnia powi­ta­li­śmy z infor­ma­cją o tym, iż abp Wiel­gus okła­mał papie­ża, czy­li mówiąc krót­ko — Rzym, podej­mu­jąc decy­zję o nomi­na­cji arcy­bi­sku­pa Sta­ni­sła­wa Wiel­gu­sa na metro­po­li­tę war­szaw­skie­go, nie wie­dział o jego współ­pra­cy z SB.

Radio Mary­ja krzy­cza­ło wów­czas, że media doko­na­ły uka­mie­no­wa­nia czło­wie­ka. Ojco­wie redemp­to­ry­ści nie zauwa­ży­li jed­nak, że wie­lu publi­cy­stów nawo­ły­wa­ło do modli­twy za abp. Wiel­gu­sa.

W mediach jed­nak po kil­ku dniach zawrza­ło — abp Wiel­gus wyrzekł się swo­jej winy, zaprze­czył infor­ma­cjom jako­by miał zło­żyć fał­szy­wą przy­się­gę na ręce nun­cju­sza apo­stol­skie­go, abp. Józe­fa Kowal­czy­ka.

Wie­le kon­tro­wer­sji wywo­ła­ła nomi­na­cja abpa Sła­wo­ja Lesz­ka Głó­dzia na sta­no­wi­sko łącz­ni­ka“mię­dzy Epi­sko­pa­tem a kościel­ną komi­sją histo­rycz­ną”. Decy­zję tę pod­je­li pol­scy hie­rar­cho­wie, zapo­mi­na­jąc, że abp Głódź wie­le razy nie spraw­dził się na powie­rzo­nych mu sta­no­wi­skach.

Istot­nym wyda­rze­niem dla Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go na świe­cie było 7. Mię­dzy­na­ro­do­we Sym­po­zjum Bisku­pów w Zie­mi Świę­tej. War­to wspo­mnieć rów­nież o czar­no­gór­skiej schi­zmie. Nie­uzna­wa­na bowiem przez świa­to­we pra­wo­sła­wie Cer­kiew Czar­no­gó­ry chce ogło­sić auto­ke­fa­lię.

8. 01. 2007 — 14. 01. 2007