Społeczeństwo

Królewscy kalwini w Holandii


W czwar­tek 30 kwiet­nia tysią­ce Holen­drów ubra­nych w coś poma­rań­czo­we­go wyle­gło na uli­ce, by świę­to­wać uro­dzi­ny kró­lo­wej. To świę­to jest dogod­nym pre­tek­stem by przyj­rzeć się zja­wi­sku monar­chii w Holan­dii oraz jej związ­ków z kościo­łem i Chrze­ści­jań­stwem jako takim. Monar­chię w Nider­lan­dach wpro­wa­dził Napo­le­on mia­nu­jąc swe­go bra­ta Ludwi­ka Napo­le­ona w 1806 roku kró­lem Holan­dii. Eks­pe­ry­ment się nie udał i w 1809 Holan­dię wcie­lo­no do Fran­cji. Kraj odzy­skał nie­pod­le­głość w 1814 roku, kie­dy to potom­ka […]



W czwar­tek 30 kwiet­nia tysią­ce Holen­drów ubra­nych w coś poma­rań­czo­we­go wyle­gło na uli­ce, by świę­to­wać uro­dzi­ny kró­lo­wej. To świę­to jest dogod­nym pre­tek­stem by przyj­rzeć się zja­wi­sku monar­chii w Holan­dii oraz jej związ­ków z kościo­łem i Chrze­ści­jań­stwem jako takim.


Monar­chię w Nider­lan­dach wpro­wa­dził Napo­le­on mia­nu­jąc swe­go bra­ta Ludwi­ka Napo­le­ona w 1806 roku kró­lem Holan­dii. Eks­pe­ry­ment się nie udał i w 1809 Holan­dię wcie­lo­no do Fran­cji. Kraj odzy­skał nie­pod­le­głość w 1814 roku, kie­dy to potom­ka rodzi­ny namiest­ni­ków Nider­lan­dów, Wil­hel­ma Orań­skie­go (1772 — 1849) pro­kla­mo­wa­no kró­lem. W pro­jek­cie kon­sty­tu­cji zapi­sa­no, iż monar­cha musi być wyzna­nia ewan­ge­lic­ko — refor­mo­wa­ne­go. Wyzna­wa­ło go wte­dy ok. 65% Holen­drów, a kato­li­cyzm ok. 35% spo­łe­czeń­stwa. Ksią­żę Wil­helm miał jed­nak inne pla­ny i do Nider­lan­dów dołą­czo­no dzi­siej­szą kato­lic­ką Bel­gię. Chcąc prze­ła­mać nie­chęć Bel­gów do unii, Wil­helm I Orań­ski wykre­ślił z pro­jek­tu kon­sty­tu­cji zapis o wyzna­niu monar­chy. I choć Bel­go­wie zbun­to­wa­li się w 1830 roku i wywal­czy­li nie­pod­le­głość, to już nigdy w Kon­sty­tu­cji Holan­dii nie zna­la­zły się zapi­sy mówią­ce o wyzna­niu panu­ją­ce­go. W ówcze­snej Euro­pie była to nowość.


Nie zna­czy to, że król Wil­helm I był obo­jęt­ny reli­gij­nie: wręcz prze­ciw­nie. Sam zmie­nił nazwę Holen­der­skie­go Kościo­ła Refor­mo­wa­ne­go z Neder­land­se Gere­for­me­er­de Kerk na Neder­land­se Hervorm­de Kerk (NHK), co nie spodo­ba­ło się kościel­nym kon­ser­wa­ty­stom. Dzię­ki kró­lo­wi, któ­ry per­ma­nent­nie wtrą­cał się w spra­wy NHK, kościół ten był nie tyl­ko pół-ofi­cjal­nym kościo­łem pań­stwo­wym, ale tak­że gnę­bi­ły go podzia­ły i sece­sje. Gor­li­wy ewan­ge­lik — refor­mo­wa­ny, król Wil­helm I abdy­ko­wał w 1839 roku i oże­nił się ponow­nie z kato­licz­ką, co wywo­ła­ło wście­kłość jego dzie­ci z pierw­sze­go mał­żeń­stwa.


Nowy monar­cha, Wil­helm II (1792–1849) panu­ją­cy w l. 1839–1849, był mniej zaan­ga­żo­wa­ny reli­gij­nie od ojca i w prze­ci­wień­stwie do ojca, nie miał jego kato­lic­kich fobii. W 1843 roku zezwo­lił na odno­wie­nie hie­rar­chii kato­lic­kiej w Holan­dii, pomi­mo pro­te­stów i wście­kło­ści kali­wi­nów. Na jego umiar­ko­wa­nie reli­gij­ne wpły­wa­ła tak­że jego pra­wo­sław­na mał­żon­ka, cesa­rzów­na rosyj­ska Anna (1795–1865), dla któ­rej w Hadze wybu­do­wa­no cer­kiew pra­wo­sław­ną.


Po przed­wcze­snej śmier­ci Wil­hel­ma II, na tron wstą­pił jego syn Wil­helm III (1817 — 1890). Dość umiar­ko­wa­ny ewan­ge­lik — refor­mo­wa­ny, podzie­lał kato­lic­kie uprze­dze­nia swe­go dziad­ka, któ­re­go uwiel­biał. Rze­tel­nie wypeł­niał funk­cje gło­wy NHK, któ­ry pozo­stał chro­nio­nym, ale i rzą­dzo­nym przez rząd wyzna­niem Holan­dii. W 1891 roku w wyni­ku naj­więk­sze­go roz­ła­mu w jego łonie, doszło do powsta­nia Gere­for­mer­de Ker­ken in Nede­lan­den — kon­ser­wa­tyw­ne­go teo­lo­gicz­nie, ale otwar­te­go na świat kościo­ła ewan­ge­lic­ko — zre­for­mo­wa­ne­go. Wil­helm III pod­czas dość gło­śne­go kon­flik­tu, sta­nął murem po stro­nie kon­tro­lo­wa­ne­go przez rząd NHK. Ze wzglę­dów kościel­nych nigdy nie roz­wiódł się ze swo­ją pierw­szą żoną, lute­ran­ką księż­nicz­ką Zofią Wir­trem­ber­ską (1817–1879), choć noto­rycz­nie ją zdra­dzał. Ponie­waż nie pozwo­lił swe­mu syno­wi na oże­nek, pod koniec życia nad kra­jem zawi­sła groź­ba wymar­cia dyna­stii. Pona­glo­ny przez swo­ich mini­strów, któ­rzy wyper­swa­do­wa­li mu oże­nek z aktor­ką pary­skiej rewii, w 1879 roku poślu­bił czter­dzie­ści jeden lat od sie­bie młod­szą ewan­ge­licz­kę refor­mo­wa­ną, księż­nicz­kę Emmę von Wal­deck — Pry­mont (1858 — 1934). Z mał­żeń­stwa tego uro­dzi­ła się tyl­ko jed­na cór­ka, Wil­hel­mi­na (1880 — 1962), któ­ra po śmier­ci ojca wstą­pi­ła na tron jako kró­lo­wa Wil­hel­mi­na.


Wil­hel­mi­na Hele­na Pau­li­na Maria, gdyż taki był jej zestaw ofi­cjal­nych imion, wycho­wa­na była przez mat­kę w atmos­fe­rze głę­bo­kiej oso­bi­stej, pie­ty­stycz­nej, ale tak­że dość nie­to­le­ran­cyj­nej wia­ry. Wil­hel­mi­na, podzie­la­ła anty-kato­lic­kie uprze­dze­nia swo­jej rodzi­ny i z tru­dem wytrzy­my­wa­ła towa­rzy­stwo swo­ich kato­lic­kich kuzy­nek z Luk­sem­bur­ga, któ­re jej zda­niem powin­ny być wycho­wa­ne jako ewan­ge­licz­ki refor­mo­wa­ne przez swe­go ojca.


Holan­dia, któ­ra w I Woj­nie Świa­to­wej zacho­wa­ła neu­tral­ność w 1940 roku zosta­ła zaata­ko­wa­na przez Hitle­row­ców i Wil­hel­mi­na zbie­gła wraz z rzą­dem do Anglii, skąd kie­ro­wa­ła (dosłow­nie) rzą­dem. Do kra­ju wró­ci­ła po woj­nie, jako uwiel­bia­na monar­chi­ni, ale zmę­czo­na pano­wa­niem, abdy­ko­wa­ła w 1948 roku. Swe­go lute­rań­skie­go mał­żon­ka, księ­cia Hen­ry­ka von Meklem­burg — Schwe­rin (1876 — 1934) ter­ro­ry­zo­wa­ła, na co on odpo­wia­dał zdra­da­mi. W 1960 roku, na dwa lata przed jej śmier­cią, kato­li­cy w Holan­dii po raz pierw­szy od cza­sów Refor­ma­cji liczeb­no­ścią prze­wyż­szy­li ewan­ge­li­ków — refor­mo­wa­nych. Jed­no­cze­śnie od lat 20-tych XX wie­ku, począt­ko­wo tyl­ko kosz­tem pro­te­stan­tów, zwięk­sza­ła się licz­ba osób bez­wy­zna­nio­wych. Pań­stwo­wy pogrzeb Wil­hel­mi­ny w 1962 roku był cięż­ki, arcy­pro­te­stanc­ki i do bólu kal­wiń­ski w swo­jej opra­wie, ale tak­że był zamknię­ciem pew­nej epo­ki w dzie­jach Holan­dii.


Jedy­na cór­ka Wil­hel­mi­ny i księ­cia Hen­ry­ka, Julia­na (ur.1909) był zupeł­nie inna od mat­ki. Wykształ­co­na z inny­mi dziew­czyn­ka­mi w „nor­mal­nej” szko­le (tzn. kla­sa przy­cho­dzi­ła na zaję­cia do pała­cu), była oso­bą o dość dużej oso­bi­stej reli­gij­no­ści, ale dale­kiej od zin­sty­tu­cjo­na­li­zo­wa­nia. W 1957 roku gdy już była kró­lo­wą, rząd holen­der­ski zre­zy­gno­wał z ostat­nich wpły­wów w NHK, dając temu kościo­ło­wi wresz­cie nie­za­leż­ność od pań­stwa. W burz­li­wych latach 60-tych, kie­dy to przez Holan­dię i zachod­ni świat prze­ta­cza­ła się fala pro­te­stów, kró­lo­wa Julia­na była dość lubia­na przez swo­ich pod­da­nych np. w 1973 wygło­si­ła pacy­fi­stycz­ną prze­mo­wę w Kon­gre­sie USA potę­pia­jąc ame­ry­kań­ską inter­wen­cję w Wiet­na­mie, co natu­ral­nie wywo­ła­ło wście­kłość Ame­ry­ka­nów, ale pod­bi­ło ser­ca Holen­drów, któ­rzy jej ten „numer” pamię­ta­ją do dziś. Zmę­czo­na pano­wa­niem abdy­ko­wa­ła w 1980 roku.


Po abdy­ka­cji zbli­ży­ła się do kościo­ła jako insty­tu­cji, ale zacho­wu­jąc wska­że swo­je zda­nie. Na nagłów­ki gazet tra­fi­ła ponow­nie w 1998 roku. Wte­dy to, pod­czas eku­me­nicz­ne­go ślu­bu swe­go wnu­ka księ­cia Mau­ry­ce­go van Vol­len­ho­ven z kato­licz­ką pan­ną van der Bro­ek, cele­bro­wa­nym w kato­lic­kim koście­le, kró­lo­wa ku zdu­mie­niu wszyst­kich przy­stą­pi­ła do kato­lic­kiej komu­nii. Ksiądz jej tej komu­nii udzie­lił, co natych­miast spo­tka­ło się z potę­pie­niem Waty­ka­nu i oso­bi­stym oświad­cze­niem kar­dy­na­ła Rat­zin­ge­ra. Sama kró­lo­wa Julia­na, popro­szo­na o komen­tarz, powie­dzia­ła, iż zakaz przy­stą­pie­nia do komu­nii pod­czas ślu­bu wła­sne­go wnu­ka wydał jej się głu­pi i nie­do­rzecz­ny. Kró­lo­wą popar­li holen­der­scy pro­te­stan­ci oraz libe­ral­ni kato­li­cy, choć skry­ty­ko­wał (dość łagod­nie) kar­dy­nał Symo­nis. Ze wzglę­du na jej oso­bę, kościół kato­lic­ki wyci­szył afe­rę, a „win­ne­go” księ­dza spo­tka­ły dość łagod­ne kary kościel­ne.


Nie było to jej pierw­sze stra­cie z kościo­łem kato­lic­kim. W 1964 roku, jej dru­ga cór­ka księż­nicz­ka Ire­na w tajem­ni­cy przed rzą­dem i naro­dem przy oka­zji ślu­bu z kato­lic­kim księ­ciem Bour­bon — Par­ma, zmie­ni­ła wyzna­nie na kato­lic­kie. Wywo­ła­ło to obu­rze­nie holen­der­skich pro­te­stan­tów, któ­re prze­ro­dzi­ło się we wście­kłość, gdy wyszło na jaw, iż księż­nicz­kę przy tej oka­zji ponow­nie ochrzczo­no. Rów­nież kon­wer­sja naj­młod­szej cór­ki kró­lo­wej Julia­ny, Marii Kry­sty­ny na kato­li­cyzm w 1975 roku, nie wywo­ła­ła przy­chyl­nych komen­ta­rzy w par­sie, choć tym razem kościół kato­lic­ki daro­wał sobie ponow­ne chrzci­ny księż­nicz­ki. Ponie­waż obie księż­nicz­ki nie zwró­ci­ły się o zgo­dę na swój mariaż do par­la­men­tu, obie utra­ci­ły pra­wo do tro­nu, choć nie­któ­rzy argu­men­to­wa­li, iż ze wzglę­du na zwy­czaj kon­sty­tu­cyj­ny, utra­ci­ły­by je i tak poprzez samą zmia­nę wyzna­nia. Oprócz wspo­mnia­nych wyżej córek Ire­ny i Marii Kryt­sy­ny, w mał­żeń­stwie z księ­ciem Ber­nar­dem von Lip­pe — Bister­feld (ur. 1911) kró­lo­wa Julia­na mia­ła jesz­cze dwie cór­ki: Beatrix i księż­nicz­kę Mał­go­rza­tę.


Kró­lo­wa Beatrix (ur. 1938) , któ­ra panu­je od 1980 roku, nie mia­ła łatwe­go star­tu. W 1966 roku poślu­bi­ła w Amster­da­mie nie­miec­kie­go ary­sto­kra­tę i dyplo­ma­tę Klaus von Ams­berg (1926- 2002), co nie spo­tka­ło się z życz­li­wo­ścią Holen­drów: wycho­dzą­cej z kościo­ła parze amster­dam­czy­cy krzy­cze­li “Klaus — Raus!”. Jej koro­na­cja w 1980 roku była oka­zją do maso­wych pro­te­stów i zamie­szek lewi­cu­ją­cej mło­dzie­ży. Dopie­ro z upły­wem lat i kró­lo­wa i jej zmar­ły w zeszłym roku mał­żo­nek zdo­by­li ser­ca Holen­drów.


Jak reli­gij­na jest kró­lew­ska rodzi­na Holan­dii?


Odpo­wiedź na to nie jest pro­sta i moż­na powie­dzieć, że do pew­ne­go stop­nia przy­po­mi­na ona sytu­ację reli­gij­ną w Holan­dii.


Do kościo­ła regu­lar­nie uczęsz­cza sama kró­lo­wa Beatrix, któ­ra też jest bar­dzo przy­wią­za­na do Holen­der­skie­go Kościo­ła Refor­mo­wa­ne­go i czę­sto bywa na jego syno­dach. Kró­lo­wa jest też wiel­ką zwo­len­nicz­ką zjed­no­cze­nia dwóch naj­więk­szych kościo­łów refor­mo­wa­nych w Holan­dii, oraz lute­ra­nów, któ­re ma mieć miej­sce pod koniec tego roku. Przez wie­lu tra­dy­cyj­nych i kon­ser­wa­tyw­nych człon­ków NHK jest uwa­ża­na za jego gło­wę, niczym kró­lo­wa angiel­ska jest gło­wą Kościo­ła Anglii. Holen­der­ska rodzi­na kró­lew­ska jest jedy­ną rodzi­ną panu­ją­cą w euro­pie wyzna­nia ewan­ge­lic­ko — refor­mo­wa­ne­go.


Reli­gij­ni są też trzej syno­wie kró­lo­wej, w tym następ­ca tro­nu ksią­żę Wil­helm Alek­san­der. Ten ostat­ni jed­nak wywo­łał spo­re poru­sze­nie, gdy w 2001 roku jako pierw­szy w histo­rii dyna­stii poślu­bił kato­licz­kę, Argen­tyn­kę Maxi­mę Zor­rie­gu­ie­ta. Popłoch, jaki ten ślub wywo­łał wśród kal­wi­nów, uspo­ko­iła dopie­ro ewan­ge­lic­ko — refor­mo­wa­na for­ma ślu­bu oraz zapew­nie­nie tele­wi­zyj­ne księ­cia, iż dzie­ci będą wycho­wa­ne w reli­gii pro­te­stanc­kiej.


Oprócz kró­lo­wej i jej synów, do NHK nale­ży też jej sio­stra, księż­nicz­ka Mał­go­rza­ta (ur. 1943), mał­żo­nek Mał­go­rza­ty oraz jej czte­rech synów. Naj­star­szy, ksią­żę Mau­ry­cy, po poślu­bie­niu kato­licz­ki (o czym wyżej), zade­cy­do­wał z mał­żon­ką, iż dzie­ci będą wycho­wy­wa­ne eku­me­nicz­nie i gdy doro­sną same wybio­rą sobie wyzna­nie: pro­te­stanc­kie bądź kato­lic­kie. W tej rodzi­nie związ­ki z kościo­łem ukła­da­ją się dość róż­nie: od bar­dzo oso­bi­stych po kon­wen­cjo­nal­ne bywa­nie w koście­le od cza­su do cza­su.


Kato­li­ka­mi w rodzi­nie są dwie sio­stry kró­lo­wej, księż­nicz­ki Ire­na oraz Maria Kry­sty­na z dzieć­mi, ale obie po okre­sie dość inten­syw­ne­go i głę­bo­kie­go kato­li­cy­zmu, roz­wio­dły się z męża­mi oraz rzad­ko obec­nie bywa­ją w kościo­łach (jakich­kol­wiek). Mało reli­gij­ni są też ojciec kró­lo­wej, ksią­żę Ber­nard, z uro­dze­nia ewan­ge­lik refor­mo­wa­ny, oraz jej zmar­ły nie­daw­no mał­żo­nek ksią­żę Klaus von Ams­berg, z uro­dze­nia lute­ra­nin. Kró­lo­wa Julia­na, cier­pią­ca na cho­ro­bę Alzhe­ime­ra, rzad­ko opusz­cza swo­ją rezy­den­cję.


Nie­daw­no w Holan­dii ogło­szo­no, iż bez wyzna­nia lub reli­gii jest ponad 50% spo­łe­czeń­stwa, co sta­no­wi naj­bar­dziej zse­ku­la­ry­zo­wa­ny kraj Euro­py po Cze­chach (ok. 80%). Do kal­wi­ni­zmu przy­zna­je się led­wo 18% spo­łe­czeń­stwa, a do kato­li­cy­zmu 30%. Liczeb­ność tych dwóch wyznań do 1966 roku nie­ubła­ga­nie spa­da, choć pręd­ko­ścią spad­ku kato­li­cyzm ostat­nio wyprze­dził kal­wi­nizm. Być może dla­te­go, wie­le osób wie­rzą­cych pod­kre­śla, iż waż­ne jest dla nich to, że kró­lo­wa jest wie­rzą­cą i prak­ty­ku­ją­cą chrześcijanką.Pomimo tego, iż repre­zen­tu­je ona de fac­to 18% spo­łe­czeń­stwa jako ewan­ge­licz­ka i zale­d­wie 48% jako chrze­ści­jan­ka, to jed­nak swo­im zaan­ga­żo­wa­niem i wia­rą świad­czy całe­mu spo­łe­czeń­stwu Holan­dii. A zda­niem wielu,właśnie wia­ry­god­nych świa­dectw chrze­ści­jan Holan­dia­po­trze­bu­je teraz bar­dziej niż kie­dy­kol­wiek.


Holen­der­ska Monar­chia


Jed­no­czą­ce się Pro­te­stanc­kie Kościo­ły Holan­dii


Ekumenizm.pl: Chrzest w Holen­der­skiej Rodzi­nie Kró­lew­skiej


Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.