Matka katoliczka walczy z ewangelikalną “sektą”
- 18 lutego, 2009
- przeczytasz w 4 minuty
Annemarie Smith, gospodyni domowa z Ohio, od kilku miesięcy bezskutecznie walczy z ewangelikalnym Kościołem Xenos, do którego wstąpił jej 18-letni syn Thomas. Kobieta oskarża członków wspólnoty o pranie mózgu i separowanie młodych wiernych od ich rodzin. Walcząca matka założyła w sieci blog, protestuje pod siedzibą Xenos w mieście Stow, oraz prosi o pomoc sądy. Sprawę opisał portal Ohio.com. Państwo Smith są wyznania rzymskokatolickiego i w tym Kościele ochrzcili kiedyś swojego […]
Annemarie Smith, gospodyni domowa z Ohio, od kilku miesięcy bezskutecznie walczy z ewangelikalnym Kościołem Xenos, do którego wstąpił jej 18-letni syn Thomas. Kobieta oskarża członków wspólnoty o pranie mózgu i separowanie młodych wiernych od ich rodzin. Walcząca matka założyła w sieci blog, protestuje pod siedzibą Xenos w mieście Stow, oraz prosi o pomoc sądy.
Sprawę opisał portal Ohio.com. Państwo Smith są wyznania rzymskokatolickiego i w tym Kościele ochrzcili kiedyś swojego syna. W wieku 16 lat Thomas poznał syna pastora z Xenos i zaczęli rozmawiać o wierze. Przedtem chłopak nie był zbyt praktykującym katolikiem, nie myślał o religii, a do kościoła zaglądał rzadko. Po zawarciu nowej znajomości zaczął bardziej interesować się wiarą chrześcijańską i chodzić na spotkania do nowego Kościoła. Rodzice w zasadzie nie mieli nic przeciwko temu, matka uważała, że syn robi to głównie ze względu na nowych kolegów. Potem Thomas ograniczył swój udział w ewangelikalnych nabożeństwach. Jednak w wakacje przyszedł moment, który on sam nazywa przełomowym. Rzuciła mnie dziewczyna. Tego samego dnia miałem wypadek samochodowy. Kompletnie rozwaliłem swój samochód, który sam kupiłem za pieniądze zarobione podczas pracy w kawiarni. Stałem na środku drogi, auto nie nadawało się do naprawy i wtedy pomyślałem sobie: o co chodzi w moim życiu? Dokąd zmierzam? Co dotychczas zrobiłem? I nagle zrozumiałem, że wciąż mam w swoim życiu Boga, mówi Tom.
Wtedy znów zaczął odwiedzać Xenos i podjął decyzję o chrzcie. Thomas Smith jako małe dziecko został ochrzczony w Kościele rzymskokatolickim, jednakże Xenos, jak większość ewangelikalnych wspólnot, uznaje tylko chrzest świadomy w wieku dorosłym. Państwo Smith nie byli zadowoleni z planowanego chrztu. Matka powiedziała, że wychowywała swoje dzieci w wierze katolickiej, a na chrzcie Toma przyrzekła, że będzie go wychowywać w tym wyznaniu. Rodzice zdecydowali, że nie przyjdą na ponowny chrzest i zakazali synowi pójścia do kościoła. Postawili sprawę jasno: Xenos albo my. Tom uciekł z domu i nie wracał przez kilka dni. Okazało się, że przebywał u pastora z Xenos, Keitha McCalluma, a później zdecydował się zamieszkać wspólnie z kolegami poznanymi we wspólnocie. Obecnie jest studentem drugiego roku na Ohio State University i pracuje w firmie budowlanej.
Po chrzcie matka postanowiła walczyć o odzyskanie syna. Zaczęła oskarżać Kościół o pranie mózgu i separowanie młodych ludzi od rodziny (większość wiernych Xenos to licealiści i studenci; do nich właśnie Kościół kieruje swoją działalność). Annemarie Smith założyła też w sieci blog, który dokumentuje jej historię i znalazła innych rodziców, którzy podzielają jej zdanie na temat Xenos. W przypływie emocji groziła również, że zastrzeli pastora McCalluma, jeśli nie „zwróci” jej dziecka. Co ciekawe, pani Smith otwarcie przyznaje, z czego dochody czerpie jej rodzina. Jej mąż jest menedżerem ds. finansów w jednej z wytwórni filmów porno w Cleveland. Ona sama organizowała w swoim domu tzw. passion parties („wieczory branżowe”, na których prezentuje się i sprzedaje gadżety erotyczne).
Cała sprawa z Kościołem Xenos i rodziną Smithów zaostrzyła się, kiedy krótko po Bożym Narodzeniu Thomas i kilku jego kolegów, również należących do Kościoła, zostało na kilka dni aresztowanych. Policja zatrzymała jadącą samochodem grupę, ponieważ dostała sygnał, że ktoś z pasażerów wymachuje bronią. Thomas twierdzi, ze były to plastikowe atrapy i że wszystko było głupią zabawą. Pierwsze posiedzenie sądu odbędzie się 20 lutego. Dla rodziców Toma to kolejny argument na to, jak destrukcyjny wpływ na życie ich syna ma Zenos. Annemarie Smith napisała list do sędziny, która ma prowadzić sprawę: Może to brzmieć dla Pani strasznie, jednak uważam, że Thomas został ukarany za to, że związał się z nową wspólnotą i dopiero teraz widzi, ile go to wszystko kosztuje i może zacznie zmieniać swoje życie. Przed wstąpieniem do Xenos syn był dobrym i uczciwym dzieckiem. Jako katoliczka wierzę, że Bóg ma jakiś plan w aresztowaniu mojego syna.
Kilkoro innych rodziców przyłączyło się do Annemarie Smith, przychylając się do opinii, że Kościół Xenos to sekta, która zmienia ludzi. Jon i Brenda Roszkowski zgłosili się na policję, ponieważ twierdzą, że ich córka, która opuściła tę wspólnotę, była szykanowana w szkole i musiała się przenieść do innego liceum. Kościół jest tam ważniejszy niż rodzina, mówi Jon Roszkowski. Susan Schur, dyrektorka liceum, do którego uczęszczała córka państwa Roszkowski, przyznaje, że pewna grupa uczniów jest członkami nowego Kościoła, a w szkole zorganizowano pogadankę na temat zagrożeń związanych z sektami i manipulacją. Twierdzi jednak, iż nie zaobserwowała nic, co mogłoby świadczyć o tym, że wspólnota Xenos ma cechy sekty. Takie samo jest zdanie policji, która badała skargę wniesioną przez Annemarie Smith.
- Wiem, że nie mogę ochronić Tommy’ego, mówi pani Smith. Musi zrobić to sam. Pusto było bez niego w domu w wakacje, napisała niedawno na blogu. Thomas Smith mówi, ze co tydzień próbuje dzwonić na komórkę swojego taty, ale nikt nie odbiera. Zadzwonił też do domu i nagrał się rodzicom na automatycznej sekretarce, mówiąc, że wszystko z nim w porządku. Rodzice nie oddzwonili.
Członkowie Koscioła Xenos mówią, że modlą się za Annemarie Smith. Ta z kolei deklaruje, że modli się za „wszystkie rodziny poszkodowane przez Kościół Xenos”.