Nasilają się porwania chrześcijan w Syrii
- 13 lutego, 2013
- przeczytasz w 1 minutę
Syryjscy chrześcijanie nasilają swoje protesty przeciwko fali porwań dla okupu. W ostatnim miesiącu tylko w mieście Hassake doszło aż do 50 takich przypadków, z czego prawie połowa dotyczyła chrześcijan. Za uprowadzonego 3 lutego aptekarza porywacze zażądali miliona funtów syryjskich, czyli ok. 11000 euro. Kilka dni wcześniej natomiast został porwany rektor państwowego uniwersytetu Al.-Furat w Dajr az-Zaur Jack Mardini. Ponieważ wypuszczono go po dwóch godzinach […]
Syryjscy chrześcijanie nasilają swoje protesty przeciwko fali porwań dla okupu. W ostatnim miesiącu tylko w mieście Hassake doszło aż do 50 takich przypadków, z czego prawie połowa dotyczyła chrześcijan.
Za uprowadzonego 3 lutego aptekarza porywacze zażądali miliona funtów syryjskich, czyli ok. 11000 euro. Kilka dni wcześniej natomiast został porwany rektor państwowego uniwersytetu Al.-Furat w Dajr az-Zaur Jack Mardini. Ponieważ wypuszczono go po dwóch godzinach bez okupu, przypuszcza się że powodem porwania były porachunki osobiste.
Ordynariusz syrokatolickiej diecezji Hassake, abp Jacques Behnan Hindo, nie uważa jednak porwań za działania antychrześcijańskie motywowane islamem. Dla przykładu podał jedno zdarzenie, kiedy to uprowadzono muzułmanów, którzy usiłowali wzbudzić litość porywaczy mówiąc, że pielgrzymują do Mekki. Bandyci w odpowiedzi zaczęli bluźnić przeciwko Allahowi i przeklinać Mahometa, stwierdzając, że interesują ich tylko pieniądze.