Nie dla wojny i małżeństw homoseksualnych

Przy oka­zji wybo­rów do Kon­gre­su i Sena­tu w sied­miu sta­nach wybor­cy wpro­wa­dzi­li popraw­ki do sta­no­wych kon­sty­tu­cji, zaka­zu­ją­ce mał­żeństw homo­sek­su­al­nych. Zwo­len­ni­cy praw gejów liczy­li, że w sta­nie Wiscon­sin — mogą liczyć na suk­ces, jed­nak bez powo­dze­nia.

Repu­bli­ka­nie upo­rczy­wie opo­wia­da­ją­cy się za inter­wen­cją w Ira­ku i Afga­ni­sta­nie ponie­śli poważ­ną klę­skę poli­tycz­ną. Przy­wód­cy reli­gij­ni popar­li demo­kra­tycz­nych kan­dy­da­tów, któ­rzy zło­ży­li publicz­ne obiet­ni­ce gło­so­wa­nia za zaka­zem abor­cji i mał­żeństw homo­sek­su­al­nych.

Komen­ta­to­rzy poli­tycz­ni zwra­ca­ją uwa­gę na fakt, że demo­kra­ci zmie­ni­li tak­ty­kę wybor­czą i odpo­wie­dzie­li na domi­nu­ją­cy w pre­fe­ren­cjach wybor­czych czyn­nik reli­gij­ny.