Społeczeństwo

Od wrestlingu do wiary — historia Stinga


Wszy­scy zna­my teatral­ne rela­cje tele­wi­zyj­ne z jed­nej z naj­dziw­niej­szych dys­cy­plin spor­to­wych, jaką jest wre­stling. Krzyk tłu­mu, spor­tow­cy na rin­gu prze­bra­ni w komicz­ne uni­for­my, odgra­ża­ją­cy się swo­im prze­ciw­ni­kom, sędzie­mu, a nie­kie­dy nawet roz­ba­wio­nej publicz­no­ści, groź­ne i bru­tal­ne cio­sy… oto cały wre­stling. Tak do koń­ca nigdy nie­wia­do­mo, czy pano­wie wal­czą na serio, czy po pro­stu wygłu­pia­ją się, aby wzbu­dzić zachwyt widzów oraz rekla­mo­daw­ców. Ste­ve Bor­den zna­ny jako Sting (nie mylić z pio­sen­ka­rzem […]


Wszy­scy zna­my teatral­ne rela­cje tele­wi­zyj­ne z jed­nej z naj­dziw­niej­szych dys­cy­plin spor­to­wych, jaką jest wre­stling. Krzyk tłu­mu, spor­tow­cy na rin­gu prze­bra­ni w komicz­ne uni­for­my, odgra­ża­ją­cy się swo­im prze­ciw­ni­kom, sędzie­mu, a nie­kie­dy nawet roz­ba­wio­nej publicz­no­ści, groź­ne i bru­tal­ne cio­sy… oto cały wre­stling. Tak do koń­ca nigdy nie­wia­do­mo, czy pano­wie wal­czą na serio, czy po pro­stu wygłu­pia­ją się, aby wzbu­dzić zachwyt widzów oraz rekla­mo­daw­ców. Ste­ve Bor­den zna­ny jako Sting (nie mylić z pio­sen­ka­rzem Stin­giem) wycho­wy­wał się w połu­dnio­wej Kali­for­nii. Wraz z kole­gą otwo­rzył klub spor­to­wy wre­stlin­gu i wkrót­ce po tym otrzy­mał pro­po­zy­cję zaan­ga­żo­wa­nia się w pro­fe­sjo­nal­ny wre­stling.

Wszyst­ko toczy­ło się zgod­nie z pla­nem. Ogrom­ny suk­ces spor­to­wy, jesz­cze wię­cej pie­nię­dzy i sła­wa. Aż dzie­więć razy Sting był mistrzem świa­ta w wadze cięż­kiej (Wre­stling World Heavy­we­ight Cham­pion) i dwa razy poko­nał legen­dar­ne­go Hul­ka Hoga­na, zna­ne­go pol­skim widzom z nisko­bu­dże­to­wych seria­li tele­wi­zyj­nych.

U szczy­tu sła­wy Sting uświa­do­mił sobie, że jed­nak nie wszyst­ko jest w porząd­ku. Pomo­gła mu w tym rów­nież jego żona Sue, z któ­ra ma dwóch synów. Sting był uza­leż­nio­ny od środ­ków prze­ciw­bó­lo­wych, alko­ho­lu oraz innych uży­wek. Uświa­do­mi­łem sobie, że stra­ci­łem kon­tro­lę nie­mal nad każ­dym aspek­tem moje­go życia. Myśl, że mógł­bym roz­wa­lić moje mał­żeń­stwo i nigdy już nie widzieć dzie­ci po pro­stu mnie zabi­ja­ła - mówi Sting.W 1998 roku Sting przy­żył swo­je nawró­ce­nie. Jak wspo­mi­na pomo­gła mu w tym cała rodzi­na, któ­ra się za nie­go modli­ła, w tym brat Jeff, pastor w San­ta Cla­ri­ta. Nało­gi wkrót­ce ustą­pi­ły, a życie rodzin­ne zaczę­ło się popra­wiać.

O swo­ich pro­ble­mach, nało­gach i o tym, jak stał się chrze­ści­ja­ni­nem Sting opo­wia­da w fil­mie, w któ­rym gra same­go sie­bie. Sting: Moment of truth (Sting: Moment praw­dy) będzie moż­na kupić w ame­ry­kań­skich skle­pach w przy­szłym tygo­dniu (dostęp­ny tyl­ko na DVD i kase­tach video). Film nie jest typo­wą hol­ly­wo­odz­ką pro­duk­cją i to nie tyl­ko dla­te­go, że budżet był dość skrom­ny, ale przede wszyst­kim ze wzglę­du na prze­ka­zy­wa­ną treść. Trwa­ją­cy ok. 1,5 godzi­ny film nie jest też fil­mem bio­gra­ficz­nym w ści­słym sło­wa tego zna­cze­niu, lecz zgod­nie z zamy­słem Stin­ga ma też cha­rak­ter “misyj­ny.” Wytwór­nia Dove Cany­on Films uru­cho­mi­ła witry­nę inter­ne­to­wą, na któ­rej moż­na zoba­czyć tra­iler do fil­mu oraz uzy­skać szcze­gó­ło­we infor­ma­cje, doty­czą­ce Stin­ga.

Link: Sting: The Moment of True

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.