Odmowa adopcji dzieci parom homoseksualnym karalna
- 30 stycznia, 2007
- przeczytasz w 4 minuty
Brytyjski premier, Tony Blair, zapowiedział w poniedziałek, że nowa ustawa w sprawie równouprawnienia homoseksualistów w dostępie do usług, towarów i świadczeń nie będzie przewidywała “żadnych odstępstw” i stanie się “w pełni obowiązującym prawem” z końcem 2008 r.Tym samym katolickie i anglikańskie organizacje prowadzące sierocińce nie będą mogły odmówić parze homoseksualistów adopcji dziecka, ponieważ taka odmowa zostanie uznana za przejaw dyskryminacji taki sam, jak w przypadku dyskryminacji ze względu na płeć lub […]
Brytyjski premier, Tony Blair, zapowiedział w poniedziałek, że nowa ustawa w sprawie równouprawnienia homoseksualistów w dostępie do usług, towarów i świadczeń nie będzie przewidywała “żadnych odstępstw” i stanie się “w pełni obowiązującym prawem” z końcem 2008 r.
Tym samym katolickie i anglikańskie organizacje prowadzące sierocińce nie będą mogły odmówić parze homoseksualistów adopcji dziecka, ponieważ taka odmowa zostanie uznana za przejaw dyskryminacji taki sam, jak w przypadku dyskryminacji ze względu na płeć lub rasę.
Brytyjski parlament przyjął ustawę zrównującą prawnie dyskryminację wobec homoseksualistów z innymi obowiązującymi od dawna ustawowymi formami dyskryminacji ze względu na płeć, czy rasę. Oznacza to możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualistów żyjące razem w tzw. cywilnym związku.
Izba Lordów, do której nową ustawę zaskarżono, odrzuciła skargę Kościołów w Irlandii północnej torując drogę jej wprowadzeniu także w Anglii i Walii.
- Dla Kościoła katolickiego prawo gejów do adopcji dzieci jest nie do zaakceptowania – protestował kilka dni temu prymas Wielkiej Brytanii, abp Westminsteru Cormac Murphy-O’Connor. — Kościół katolicki może zostać zmuszony do zamknięcia rodzinnych domów dziecka, jeśli rząd zezwoli na adopcję dzieci przez gejów — powiedział.
Prymas Murphy-O’Connor napisał list otwarty do premiera Tony’ego Blaira z apelem, by wyłączył katolickie domy dziecka z nowej ustawy. “Ta decyzja rządu oznaczałaby niepotrzebną i nierozsądną dyskryminację wobec katolików, którzy musieliby działać wbrew naukom Kościoła i własnym sumieniom. Zamknięcie domów dziecka tylko z powodu ustawy byłoby tragedią” — napisał prymas.
Do protestu Prymasa odniósł się Charles Falconer, członek gabinetu Blaira. — Ustępstwa wobec Kościoła nie powinny mieć miejsca: jeśli przyjmujemy, że nie powinniśmy dyskryminować homoseksualistów. — Nie możemy ustępować ludziom, którzy kierowani religijnymi bądź rasowymi przekonaniami mówią: my się z tym nie zgadzamy zanaczył Falconer.
Rzecznik Downing Street powiedział, iż oświadczenie Blaira jest stanowiskiem rządu i posłowie nie będą mogli nad nim głosować z pominięciem dyscypliny partyjnej. Ponieważ za wykluczeniem wyjątków dla kościołów opowiedział się też lider konserwatywnej opozycji David Cameron, oznacza to, iż przyjęcie ustawy przez Izbę Gmin jest przesądzone.
Prymas Anglii i Walii, kardynał Cormac Murphy-O’Connor, wyraził rozczarowanie stanowiskiem rządu Blaira i podkreślił, iż ustawodawca powinien uszanować to, iż odwieczna nauka Kościoła uznaje małżeństwo za sakrament, a ustawa stawia katolików w konflikcie z sumieniem.
:: Ekumenizm.pl: Kardynał nie chce homoseksualnych adopcji
Komentarz
To jedna z najsmutniejszych chwil. Upadek demokracji i dowód na to jak dalece można otumanić społeczeństwo, korumpując lub zastraszając jego elity. Jakie powikłania tożsamościowe niesie ze sobą takie
Ustawodawstwo przeprowadzane w oparciu o nierzetelne badania naukowe łamie standardy cywilizacyjne. Nawet koty i psy mają więcej względów niż dzieci europejczyków. Zanim wypuści się na rynek produkt farmaceutyczny dla zwierząt jest on całymi latami testowany, czy nie przynosi skutków ubocznych.
Dzieciom, tak wrażliwym na wpływy tożsamościowe, aplikuje się eksperyment, którego traumatyczna rozległość umyka wyobraźni ustawodawców. Jak ma kształtować się osobowość chłopca bez odniesienia do intymnej więzi z matką, albo heteroseksualnych wzorców zachowania? Działania ustawodawców zaprzeczają teoriom rozwojowym, których pewność jest porównywalna np. z teorią ewolucji.
Rząd Brytyjski pod przykrywką ustawy przeciwdziałającej dyskryminacji dał niczym nieograniczone prawo do adopcji parom tej samej płci. Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego. Dyskryminacja jest ochroną przed, a adopcja prawem do. Dyskryminuje się kogoś z powodu inności. Prawo do adopcji zaś musi uwzględniać fundamentalne dyspozycje rodzicielskie dostępne tylko parom heteroseksualnym.
Czy rację mają ci którzy ostrzegają przed stosowaną przez środowiska liberalne strategią małych kroków. Zgoda na partnerstwa homoseksualne kończy się na penalizacji przekonań religijnych odnośnie homoseksualizmu. Albo udostępniamy homoseksualistom wszystkie przywileje małżonków, albo żadnych. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, kto ma rację w tym sporze.
Arcybiskupi Sentamu i Williams byli przeciw, a nawet za. Wyjątkowo dbali, żeby ich głos poparcia dla protestu katolików nie zabrzmiał zbyt silnie i by przypadkiem nie dotarł do opinii publicznej.
Poświęcenie dzieci w imię równości rodzi pytanie o ludzki sens demokracji liberalnej.