
- 24 lipca, 2024
- przeczytasz w 6 minut
Po rezygnacji Joe Bidena z ubiegania się o prezydenturę USA, jego wiceprezydentka Kamala Harris ma nominację Partii Demokratycznej praktycznie w kieszeni. Jeśli w listopadzie to ona wygra wybory to będzie pierwszą kobietą sprawującą ten urząd i 5. osobą wyznan...
Baptystka prezydentką USA? Kamala Harris powalczy o Biały Dom
Po rezygnacji Joe Bidena z ubiegania się o prezydenturę USA, jego wiceprezydentka Kamala Harris ma nominację Partii Demokratycznej praktycznie w kieszeni. Jeśli w listopadzie to ona wygra wybory to będzie pierwszą kobietą sprawującą ten urząd i 5. osobą wyznania baptystycznego pełniącą stanowisko prezydenta USA.
Biografia religijna Kamali Harris odzwierciedla multikulturową i wieloreligijną rzeczywistość dzisiejszej Ameryki. Harris pochodzi z rodziny chrześcijańsko-hinduistycznej i od najmłodszych lat zaznajomiona była z obyczajowością obydwu religii. Została jednak chrześcijanką, początkowo uczęszczała do jednego z Kościołów zielonoświątkowych, jednak po krótkim czasie związała się z Kościołem baptystów, do którego należy do dziś. Z kolei jej mąż Doug Emhoff jest wyznawcą reformowanego judaizmu.
Co więcej, Harris nie jest nominalną baptystką, a mocno zaangażowaną uczestniczką życia kościelnego.
Baptyści kluczowi w historii USA
Historia baptyzmu sięga XVII wieku, tzw. drugiej fali reformacji. Ruch baptystyczny wyodrębnił się z ustanowionego Kościoła Anglii. Znakiem rozpoznawczym baptystów, do czego nawiązuje ich nazwa, było odrzucenie praktyki chrztu niemowląt i udzielania go jedynie osobom w wieku świadomym. Prześladowany w Anglii ruch baptystyczny, rozwinął się szczególnie w Ameryce, gdzie do dziś pozostaje największym wyznaniem protestanckim.
Baptyzm, jak wiele innych wyznań protestanckich, nie jest jednolity, a w USA na kwestie doktrynalne nakładają się również uwarunkowania historyczne. Największą wspólnotą baptystyczną jest Konwencja Południowych Baptystów (SBC). Wpływowy religijnie i politycznie Kościół był wyznaniem białej większości, posiadaczy niewolników, osób o konserwatywnych poglądach głoszących białą supremację. Od tego czasu wiele się zmieniło i dziś – mimo konserwatywnego, a nawet fundamentalistycznego ukierunkowania SBC jest bardziej inkluzyjny i nieograniczony od jednej rasy.
Wspólnota licząca ok. 12 milionów wiernych jest drugim co do wielkości wyznaniem chrześcijańskim w USA po Kościele rzymskokatolickim. Jednak oprócz SBC istnieje również NBC, a więc Narodowa Konwencja Baptystów, będąca związkiem baptystycznych parafii skupiających głównie afroamerykańską mniejszość.
Powstała w 1895 roku NBC znacząco różni się od SCB nie tylko pod względem rasowym, ale też doktrynalnym, a konkretnie w sprawach dyscypliny kościelnej i etyki chrześcijańskiej. Baptyzm praktykuje kongregacjonalny ustrój, a więc każda lokalna wspólnota (zbór) zarządza się sama i określa swój profil ideowy. Stąd też w NBC, która ma bardziej liberalny profil, są wspólnoty, które nie tylko nie powołują kobiety na pastorów, ale też nie kryminalizują homoseksualizmu czy też aborcji, pozostawiając te zagadnienia autonomii zborów.
Wiara to czasownik
I właśnie do NBC należy wiceprezydent Kamala Harris i nie jest to przynależność formalna, a bardzo aktywna.
W 2022 roku wiceprezydent Harris była gościem specjalnym dorocznej konwencji NBC w Houston, gdzie wygłosiła płomienne przemówienie. Podczas konwencji, a także przy wielu innych wydarzeniach chętnie pokazuje się ze swoim duszpasterzem pastorem Amosem Brownem z 3. Zboru Baptystów w San Francisco, ikoną walki o prawa obywatelskie afroamerykańskiej społeczności.
Także religijność samej Kamali Harris charakteryzuje się dużym zaangażowaniem społecznym, w tym przede wszystkim na walce z rasizmem, niesprawiedliwością społeczną i wykluczeniem ze względu na płeć czy orientację seksualną. W jednym z wywiadów, gdy wspominała początki swojej chrześcijańskiej drogi, jeszcze we wspólnocie zielonoświątkowej, mówiła, że właśnie stamtąd ma swoje najwcześniejsze wspomnienia związane z Pismem Świętym. — To właśnie tam nauczyłam się, że wiara jest czasownikiem, że musimy nią żyć, okazywać ją w działaniu.
Harris nie ukrywa swoich liberalnych poglądów na prawa reprodukcyjne kobiet, ale też nie unika dialogu z chrześcijanami z prawego sektora, którzy zdecydowanie częściej popierają Donalda Trumpa, a więc republikańskiego kandydata. Trump nie tylko nie jest ikoną moralności czy aktywnym uczestnikiem życia religijnego. Publicznie przyznawał się do tego, że Boga nie prosi o wybaczenie, a media donosiły, że niezbyt serio traktuje wspierających go fundamentalistów religijnych.
Podczas wspomnianej konwencji NBC Harris zarysowała swoje rozumienie chrześcijańskiej etyki w kontekście kwestii aborcji, która także w Polsce podnosi temperaturę dyskusji publicznej. – Gdy ekstremiści próbują odebrać wolność kobiet, aby mogły podejmować decyzje dotyczące ich własnego ciała, liderzy religijni zajmują stanowisko, wiedząc, że nie trzeba porzucać wiary lub pielęgnowanych głęboko przekonań religijnych, aby zgodzić się co do tego, że kobieta powinna mieć zdolność do podejmowania decyzji odnośnie do swojego ciała, a nie, że rząd będzie jej mówić, jak ma postępować – mówiła Harris, dodając, że decyzję podejmie sama po konsultacji z pastorem lub księdzem, lekarzem lub osobami bliskimi.
Portal Public Witness wyliczył, że Harris jest obecnie piątym wiceprezydentem USA wyznania baptystycznego i tylko jeden z byłych wiceprezydentów, będący wyznania baptystycznego, objął później główną posadę w Białym Domu i był to Harry Truman (1945–53), również demokrata.
Baptystów w Białym Domu było jednak więcej, zarówno wśród prezydentów (ostatnimi byli Bill Clinton i Jimmy Carter), jak i wiceprezydentów (Al Gore).
W analizach naukowych, ale przede wszystkim w amerykańskiej przestrzeni publicznej coraz częściej mówi się o chrześcijańskim nacjonalizmie niż o religijnej prawicy, tym bardziej że ten pierwszy termin w coraz bardziej zauważalnym stopniu dotyczy również katolickiej społeczności. Jednak jak to w Ameryce, także oblicza chrześcijańskiego nacjonalizmu są różne począwszy od postaw otwartych, a skończywszy na stanowiskach otwarcie rasistowskich. Bo jak się okazuje także konserwatywny kandydat republikanów na wiceprezydenta J. D. Vance musiał zmagać się z niewybrednymi uwagami na temat swojej żony Ushy, która jest hinduistką. Nawiasem mówiąc hinduizm to element łączący Ushę Vance z Kamalą Harris, która przez swoją matkę był wychowywana w hinduizmie.
Temat wielowyznaniowości, a raczej wieloreligijności, jest ważny dla obydwu sztabów wyborczych, stąd poskramianie radykałów jest kluczowe. Dlaczego? Aż 40% Amerykanów, którzy zawarli związek małżeński od 2010 roku posiadają małżonka o innej przynależności religijnej, a są to dane sprzed 10 lat. Dziś jest on zapewne większy. Z kolei prawie 1/3 amerykańskich małżeństw to związki między różnymi rasami.
Po oficjalnej nominacji Partii Demokratycznej dla Kamali Harris kampania rozkręci się na dobre, a wraz z nią przedmiotem analiz będzie elektorat religijny – zarówno chrześcijański, jak muzułmański i żydowski. Ogromne znaczenie będą miały nie tylko kwestie ideowe jak aborcja, ale też bieżący konflikt palestyńsko-izraelski. Podziały wewnątrz poszczególnych denominacji chrześcijańskich, nawet tych jednoznacznie kojarzonych z jedną czy drugą stroną politycznego spektrum, istnieją, co doskonale pokazuje zróżnicowany elektorat protestancki, w tym nawet ewangelikalny tradycyjnie kojarzony z konserwatyzmem obyczajowym, a także katolicki.
Dużo zależy również od tego, kogo Kamala powoła na swojego running mate i czy będzie to katolik/katoliczka, jak w przypadku drużyny republikanów.
We will see.