Społeczeństwo polityka

Biskupie igraszki z kobietami


Cał­kiem przy­pad­ko­wo wpadł mi w ręce ostat­ni numer Zwia­stu­na Ewan­ge­lic­kie­go, któ­ry jest ofi­cjal­nym orga­nem pra­so­wym Kościo­ła Ewa­n­ge­­li­c­ko-Augs­bu­r­skie­­go w RP. Z cie­ka­wo­ścią wer­to­wa­łem kolej­ne stro­ny aż w koń­cu dotar­łem do “Komu­ni­ka­tu Kon­fe­ren­cji Bisku­pów Kościo­ła Ewa­n­ge­­li­c­ko-Augs­bu­r­skie­­go w RP.” Sama nazwa wzbu­dzi­ła sko­ja­rze­nia z komu­ni­ka­ta­mi rzym­sko­ka­to­lic­kiej Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski (KEP), więc ocho­czo przy­stą­pi­łem do eku­me­nicz­nej lek­tu­ry. Już zwąt­pi­łem w swój soko­li wzrok, bo kil­ka razy czy­ta­łem para­gra­fy w licz­bie sze­ściu i nie mogłem się […]


Cał­kiem przy­pad­ko­wo wpadł mi w ręce ostat­ni numer Zwia­stu­na Ewan­ge­lic­kie­go, któ­ry jest ofi­cjal­nym orga­nem pra­so­wym Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go w RP. Z cie­ka­wo­ścią wer­to­wa­łem kolej­ne stro­ny aż w koń­cu dotar­łem do “Komu­ni­ka­tu Kon­fe­ren­cji Bisku­pów Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go w RP.” Sama nazwa wzbu­dzi­ła sko­ja­rze­nia z komu­ni­ka­ta­mi rzym­sko­ka­to­lic­kiej Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski (KEP), więc ocho­czo przy­stą­pi­łem do eku­me­nicz­nej lek­tu­ry. Już zwąt­pi­łem w swój soko­li wzrok, bo kil­ka razy czy­ta­łem para­gra­fy w licz­bie sze­ściu i nie mogłem się nadzi­wić zawar­tym w nich sfor­mu­ło­wa­niom. Tekst komu­ni­ka­tu w cało­ści poświę­co­ny jest palą­ce­mu pro­ble­mo­wi ordy­na­cji kobiet (pewien zna­jo­my lute­rań­ski ple­ban zdra­dził mi ostat­nio, że tak­że w Koście­le Lute­rań­skim nie­któ­rzy wyso­ko­ko­ściel­ni duchow­ni posłu­gu­ją się „nie­orto­dok­syj­ną ter­mi­no­lo­gią” i coraz czę­ściej zamiast ordy­na­cji mówią o „świę­ce­niach” – jest to tym bar­dziej komicz­ne, że w Sta­nach Zjed­no­czo­nych i chy­ba też w Euro­pie Zachod­niej nawet Kościo­ły Rzym­sko­ka­to­lic­kie mówią o ordy­na­cji… mniej­sza o nomen­kla­tu­rę). Wra­ca­jąc do sed­na spra­wy: w pierw­szym punk­cie bisku­pi infor­mu­ją: „Kościół nasz dopusz­cza do ordy­na­cji pre­zbi­te­riac­kiej tyl­ko męż­czyzn, a do ordy­na­cji dia­ko­nac­kiej zarów­no męż­czyzn, jak i kobie­ty…

Alea iac­ta est miał powie­dzieć Juliusz Cezar prze­kra­cza­jąc Rubi­kon… podob­nie mogą powie­dzieć ci lute­ra­nie, któ­rzy ocze­ki­wa­li dys­ku­sji na temat ordy­na­cji kobiet. A było o tym ostat­ni­mi cza­sy dość gło­śno. Burzę roz­pę­ta­ła ordy­na­cja ks. Wie­ry Jeli­nek z Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Refor­mo­wa­ne­go, któ­ry jest w peł­nej komu­nii z Kościo­łem Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skim, a tak­że Metodystycznym.Następnie poja­wia­ły się co jakiś czas publi­ka­cje pra­so­we, wyra­ża­ją­ce znie­cier­pli­wie­nie bra­kiem ordy­na­cji kobiet u lute­ra­nów. Ostat­nio pisał o tym m.in. tygo­dnik Poli­ty­ka. Komu­ni­kat bisku­pów został opra­co­wa­ny 11. grud­nia 2003 roku, lecz poda­ny do publicz­nej wia­do­mo­ści dopie­ro teraz. Dla­cze­go? Wyrocz­nia del­fic­ka raczy wie­dzieć.

W punk­cie dru­gim i trze­cim bisku­pi wzy­wa­ją do posza­no­wa­nia auto­no­mii wła­snych reguł przez eku­me­nicz­nych part­ne­rów, w szcze­gól­no­ści zaś odno­sić się to ma do Kościo­łów ewan­ge­lic­kich w Pol­sce, któ­re są człon­ka­mi tzw. Kon­kor­dii Leu­en­ber­skiej (refor­mo­wa­ni, meto­dy­ści i lute­ra­nie oczy­wi­ście). W punk­cie czwar­tym bisku­pi infor­mu­ją, co wol­no dia­ko­nom, księ­żom i im samym. I tak czy­ta­my: „Księ­ża i Bisku­pi Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go w RP uczest­ni­czą czyn­nie jedy­nie w takich ordy­na­cjach odby­wa­ją­cych się w tych Kościo­łach, któ­re były­by dopusz­czal­ne w opar­ciu o pra­wo wła­sne­go Kościo­ła doty­czą­ce rozu­mie­nia i orga­ni­za­cji urzę­du duchow­ne­go.”

Dalej dowia­du­je­my się, że „duchow­ni i wier­ni” (cóż za dziw­ny podział – sio­stra kate­chet­ka uczy­ła mnie na lek­cji reli­gii, że w Koście­le lute­rań­skim nie ma podzia­łu na duchow­nych i wier­nych) mogą uczest­ni­czyć gościn­nie w nabo­żeń­stwach innych Kościo­łów ze Wspól­no­ty Leu­en­ber­skiej, kie­ru­jąc się porząd­kiem tegoż Kościo­ła lub swo­je­go wła­sne­go, czy­li KE‑A w RP. Jed­no­cze­śnie bisku­pi zastrze­ga­ją z „dusz­pa­ster­skim wska­za­niem” (?!?), że pre­fe­ru­ją opcję numer dwa. Nie wiem czy dobrze zro­zu­mia­łem: jeśli Jan Kowal­ski wyzna­nia ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skie­go z Cie­szy­na wybie­rze się na wyciecz­kę kra­jo­znaw­czą do Zelo­wa i nabo­żeń­stwo połą­czo­ne z Komu­nią będzie pro­wa­dzić „nie­ste­ty” ks. Wie­ra, to czy kie­ru­jąc się dusz­pa­ster­ską tro­ską swo­ich bisku­pów nie powi­nien przy­stą­pić do Sto­łu Pań­skie­go, sko­ro jego Kościół ordy­nu­je na pre­zbi­te­rów tyl­ko męż­czyzn?

Jesz­cze na samym wstę­pie komu­ni­ka­tu bisku­pi powo­łu­ją się na prze­pi­sy prag­ma­ty­ki służ­bo­wej, w któ­rej mowa o „zacho­wa­niu wła­snej toż­sa­mo­ści” i „zobo­wią­za­niach eku­me­nicz­nych.” Od kie­dy do toż­sa­mo­ści lute­rań­skiej nale­ży nie­ordy­no­wa­nie kobiet? A może to szcze­gól­ne pol­ska, lute­rań­ska toż­sa­mość? Przy­znam szcze­rze jestem zagu­bio­ny. Eku­me­nizm jest trud­niej­szy niż przy­pusz­cza­łem, sko­ro dowia­du­je się jesz­cze, że Kościół Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­ski ma zobo­wią­za­nia eku­me­nicz­ne, któ­re wpły­wa­ją na jego decy­zję, by nie­wia­sty nie ordy­no­wać. Czy eks­ce­len­cje, bisku­pi lute­rań­scy pod­pi­sa­li jakieś taj­ne trak­ta­ty z Józe­fem kar­dy­na­łem Glem­pem i czy podob­ne będą pod­pi­sy­wa­ne z jego następ­cą, czy mają one cha­rak­ter nie­zmien­ny? Na czym więc pole­ga toż­sa­mość lute­rań­ska w Pol­sce i enig­ma­tycz­ne „zobo­wią­za­nia eku­me­nicz­ne”? A może cho­dzi po pro­stu o lęk, prze­raź­li­wy strach, co powie Wiel­ki Brat z Mio­do­wej (po sąsiedz­ku), jeśli lute­ra­nie zaczną ordy­no­wać panie w zie­lo­nych kolo­rat­kach? Potwor­ność. Nie­wta­jem­ni­czo­nym ujaw­niam, że w pobli­żu sie­dzi­by Pry­ma­sów Pol­ski znaj­du­je się nie tyl­ko cer­kiew grec­ko­ka­to­lic­ka z klasz­to­rem ojców bazy­lia­nów, lecz tak­że ośro­dek Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go w RP, gdzie rezy­du­ją jego wła­dze.

W komu­ni­ka­cie bisku­pi odno­szą się do Wspól­no­ty Leu­en­ber­skiej, w któ­rej oprócz Kościo­łów refor­mo­wa­nych, unij­nych, meto­dy­stycz­nych są tak­że lute­rań­skie. Nie rozu­miem jed­nak, jak bisku­pi lute­rań­scy w Naj­ja­śniej­szej RP roz­wią­żą dyle­mat wyni­ka­ją­cy z przy­na­leż­no­ści KEA w RP do tzw. Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej (ŚFL). Jeśli przy­je­dzie jakaś ksie­nia z Ame­ry­ki Łaciń­skiej, zna­ją­ca przy­pad­ko­wo język pol­ski i będzie chcia­ła popro­wa­dzić nabo­żeń­stwo z Eucha­ry­stią, to co wte­dy? Jaka jest to komu­nia Kościo­łów lute­rań­skich wtedy,gdy przed ołta­rzem zacznie obo­wią­zy­wać roz­róż­nie­nie płcio­we, a nie dwu- i wie­lo­stron­ne uzgod­nie­nia z inny­mi wspól­no­ta­mi kościel­ny­mi? Czy zatem jest to zła­ma­nie Kon­kor­dii i zasad ŚFL jed­no­cze­śnie?

Nie wytrzy­ma­łem i zadzwo­ni­łem do zna­jo­me­go, lute­rań­skie­go księ­dza z (powiedz­my umow­nie) Koziej Wól­ki. Zapy­ta­łem się: Powiedz no Mau­ry­cy, co to ma w ogó­le zna­czyć? Wie­cie, Dro­dzy Czy­tel­ni­cy, jaką dosta­łem odpo­wiedź? Pro­stą: nie wiem. Posta­no­wi­łem nie dać za wygra­ną i mój eku­me­nicz­ny pęd za wie­dzą zapro­wa­dził mnie do doku­men­tu o nazwie: „Urząd bisku­pa w ramach apo­stol­sko­ści Kościo­ła — Dekla­ra­cja Lute­rań­ska” wyda­ny przez Świa­to­wą Fede­ra­cję Lute­rań­ską w 2002 roku. Czy­ta­my tam m.in. (cytu­ję za Maga­zy­nem SR): „Przez stu­le­cia ordy­na­cja w Kościo­łach Lute­rań­skich była, podob­nie jak w innych Kościo­łach, zastrze­żo­na tyl­ko dla męż­czyzn. Dziś więk­szość lute­ra­nów nale­ży do Kościo­łów, któ­re ordy­nu­ją zarów­no męż­czyzn jak i kobie­ty. Prak­ty­ka ta wyra­ża prze­ko­na­nie, że w ordy­no­wa­nym urzę­dzie dary męż­czyzn jak i kobiet muszą zostać uży­te, aże­by Kościół mógł wypeł­nić swo­je posłan­nic­two oraz, że ogra­ni­cze­nie ordy­na­cji do męż­czyzn zaciem­nia isto­tę Kościo­ła jako zna­ku pojed­na­ne­go Kró­le­stwa Boże­go (Gal 3,27–28). Świa­to­wa Fede­ra­cja Lute­rań­ska jako ogól­no­świa­to­wa wspól­no­ta ma zobo­wią­za­nie w odnie­sie­niu do ordy­na­cji kobiet. Ósme Zgro­ma­dze­nie Ogól­ne ŚFL posta­no­wi­ło: ‘Dzię­ku­je­my Bogu za ten ogrom­ny i wzbo­ga­ca­ją­cy dar dla Kościo­ła, któ­ry został odkry­ty w ordy­na­cji kobiet do urzę­du duchow­ne­go przez wie­le naszych Kościo­łów człon­kow­skich, i modli­my się, aże­by wszyst­kie Kościo­ły człon­kow­skie ŚFL, jak i inne Kościo­ły w całej rodzi­nie eku­me­nicz­nej uzna­ły i zacho­wa­ły Boży dar ordy­na­cji kobiet oraz przej­mo­wa­nia przez kobie­ty odpo­wie­dzial­nych sta­no­wisk kościel­nych.” Więc jak to jest? Czy lute­rań­scy czy­tel­ni­cy Ekumenizm.pl i Maga­zy­nu SR pomo­gą wyja­śnić mi zaist­nia­łe zamiesz
anie? Ja się już pod­da­łem.

Naj­lep­sze zosta­wiam na koniec. Punkt 6: „Powyż­sze zasa­dy nie sta­no­wią nowe­go pra­wa ani uzu­peł­nie­nia ist­nie­ją­ce­go, lecz wyni­ka­ją bez­po­śred­nio lub pośred­nio z obo­wią­zu­ją­cych zapi­sów pra­wa kościel­ne­go Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go w RP oraz z eku­me­nicz­nych zobo­wią­zań. Przy­po­mi­na­my o nich w tro­sce o porzą­dek w Koście­le i w związ­ku z licz­ny­mi pyta­nia­mi księ­ży w tej spra­wie. Z tego też wzglę­du zasad tych nie nale­ży uwa­żać za głos bisku­pów w dys­ku­sji o urzę­dzie duchow­nym lub o miej­scu kobiet w tym urzę­dzie.”

Konia z rzę­dem dla tego, kto wyja­śni o co tu w ogó­le cho­dzi… Poza tym wymo­wa punk­tu szó­ste­go do złu­dze­nia przy­po­mi­na mi oświad­cze­nia kar­dy­na­ła Józe­fa Rat­zin­ge­ra, gdy ten pre­zen­to­wał kon­tro­wer­syj­ny doku­ment Domi­nus Iesus (DI), argu­men­tu­jąc słusz­nie, że dekla­ra­cja DI nie jest niczym nowym, a jedy­nie powta­rza to, co Kościół Kato­lic­ki nie­zmien­nie naucza. Bisku­pi ewan­ge­lic­cy idą nawet dalej, mówiąc, że to, co przy­po­mi­na­ją wyni­ka „pośred­nio lub bez­po­śred­nio” z obo­wią­zu­ją­ce­go już pra­wa, a więc nie­ja­ko wykła­da­ją (Urząd Nauczy­ciel­ski Kościo­ła???) praw­dę obja­wio­ną w posta­ci „niet” dla ordy­na­cji nie­wiast. Bra­cia lute­ra­nie pomóż­cie zro­zu­mieć! Pomo­że­cie?

eku­me­nicz­nie zatro­ska­ny Marek Piew­ka

:: Ekumenizm.pl: KOLEJNA ODSŁONA DRAMATU

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.