Społeczeństwo polityka

Po raz pierwszy ateista premierem Wielkiej Brytanii. Keir Starmer: Bez wspólnot religijnych nie dam rady!


Spek­ta­ku­lar­ne zwy­cię­stwo Par­tii Pra­cy w Wiel­kiej Bry­ta­nii i gigan­tycz­na kata­stro­fa odcho­dzą­cych w nie­sła­wie kon­ser­wa­ty­stów – to efekt wybo­rów 4 lip­ca 2024 r. Choć reli­gia nie odgry­wa dużej roli w bry­tyj­skiej poli­ty­ce to jed­nak nie jest bez zna­cze­nia i więk­szość „wie­rzą­ce­go elek­to­ra­tu” opo­wie­dzia­ło się za cen­tro-lewi­co­wą zmia­ną. A nowy pre­mier Keir Star­mer, ate­ista, dekla­ru­je: — Bez wspól­not reli­gij­nych nie dam sobie rady.


Jeśli cze­goś na poważ­nie bra­ko­wa­ło w tych wybo­rach to na pew­no duszy – skwi­to­wał w powy­bor­czym komen­ta­rzu Quen­tin Letts, angiel­ski dzien­ni­karz na łamach kon­ser­wa­tyw­ne­go Catho­lic Herald. Z pew­no­ścią ści­śle reli­gij­nych tre­ści w kam­pa­nii wybor­czej bra­ko­wa­ło, tym bar­dziej, że mimo ogrom­nej róż­no­rod­no­ści reli­gij­nej Wiel­ka Bry­ta­nia jest kra­jem dale­ce zeświec­czo­nym, a chrze­ści­ja­nie sta­no­wią mniej­szość.

Według spi­su powszech­ne­go z 2021 roku nie­co ponad 46% Bry­tyj­czy­ków iden­ty­fi­ku­je się z chrze­ści­jań­stwem i tyl­ko w cią­gu deka­dy na Wyspach uby­ło aż 7 mln chrze­ści­jan róż­nych wyznań. Wskaź­ni­ki prak­tyk reli­gij­nych są jesz­cze niż­sze i oscy­lu­ją wokół 10% lub mniej w zależ­no­ści od tra­dy­cji wyzna­nio­wej.

Mimo tego trud­no prze­oczyć chrze­ści­jań­ski wpływ na życie publicz­ne na Wyspach, począw­szy od cere­mo­nii koro­na­cyj­nych poprzez obec­ność 26 bisku­pów angli­kań­skich w Izbie Lor­dów, a skoń­czyw­szy na fak­cie, że śred­nio co pią­ty lokal wybor­czy w Wiel­kiej Bry­ta­nii mie­ści się w budyn­kach kościel­nych, głów­nie angli­kań­skich i innych wyznań pro­te­stanc­kich.

Angli­kań­ski Kościół Anglii posia­da­ją­cy uprzy­wi­le­jo­wa­ny sta­tus Kościo­ła ofi­cjal­ne­go (esta­bli­shed Church) pod wzglę­dem sta­ty­styk coraz wyraź­niej tra­ci wpły­wy, ale im sta­je się liczeb­no­ścio­wo słab­szy i im gło­śniej poli­ty­cy mówią o roz­wo­dzie Koro­ny i Kościo­ła Anglii, tym inten­syw­niej Kościół ten mówi o pro­ble­mach zwią­za­nych z poli­ty­ką i nie wahał się wie­lo­krot­nie kry­ty­ko­wać rząd tory­sów, szcze­gól­nie w kwe­stiach imi­gra­cyj­nych i podat­ko­wych.

To szcze­gól­nie waż­ne, gdyż nomi­na­cje bisku­pie w Koście­le Anglii ogła­sza­ne są przez Downing Stre­et i pań­stwo ma wpływ na obsa­dza­nie sto­lic bisku­pich, choć na pew­no nie tak wiel­ki jak jesz­cze parę dekad temu.

Chrze­ści­ja­nie za cen­tro-lewi­cą

Z badań opu­bli­ko­wa­nych jesz­cze przed wybo­ra­mi przez Towa­rzy­stwo Biblij­ne wyni­ka­ło, że aż 40% prak­ty­ku­ją­cych chrze­ści­jan pla­nu­je zagło­so­wać na labu­rzy­stów (Par­tia Pra­cy), a aż 23% na Par­tię Libe­ral­nych Demo­kra­tów, a więc mniej wię­cej tyle samo co na prze­gra­ną Par­tię Kon­ser­wa­ty­stów (ok. 24%). Bada­nia poka­za­ły, że wśród chrze­ści­jan naj­mniej­szą popu­lar­no­ścią cie­szą się poli­ty­cy skraj­nie pra­wi­co­wi, stąd też nie dzi­wi fakt, że pro­bre­xi­to­wa Reform UK uzy­ska­ła jedy­nie 8% popar­cia w bada­niach.

Z tych samych liczb wyni­ka, że Par­tia Pra­cy „ode­bra­ła” chrze­ści­jań­ski elek­to­rat Par­tii Kon­ser­wa­tyw­nej, tak­że wśród lide­rów kościel­nych, a więc wśród duchow­nych i świec­kich na co dzień zaan­ga­żo­wa­nych w życie wspól­not.

Jeśli cho­dzi o elek­to­rat chrze­ści­jań­ski, Par­tia Pra­cy postrze­ga­na była jako tra­dy­cyj­na par­tia pierw­sze­go wybo­ru dla mniej­szo­ści reli­gij­nych, w tym przede wszyst­kim dla kato­li­ków i meto­dy­stów. Z kolei Par­tia Kon­ser­wa­tyw­na była dome­ną angli­ka­nów, a sam Kościół Anglii okre­śla­ny był z prze­ką­sem jako „Par­tia Kon­ser­wa­tyw­na przy Modli­twie”.

W ostat­nich latach sytu­acja się zmie­ni­ła i u tory­sów doszło do kato­lic­kiej i mię­dzy­re­li­gij­nej zmia­ny war­ty. W odcho­dzą­cym rzą­dzie było wie­lu mini­strów, nale­żą­cych do Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go, a były już pre­mier Rishi Sunak jest prak­ty­ku­ją­cym wyznaw­cą hin­du­izmu.

Wraz z poraż­ką tory­sów wie­lu zna­nych kato­lic­kich poli­ty­ków stra­ci­ło swo­je man­da­ty i muszą poszu­kać sobie nowe­go zaję­cia. Jed­no­cze­śnie coraz wię­cej angli­ka­nów gło­su­je na Par­tię Pra­cy i libe­ral­nych demo­kra­tów. Lider tych ostat­nich Sir Ed Davey otwar­cie mówi o swo­im przy­wią­za­niu do Kościo­ła Anglii, co w socjal­li­be­ral­nym i pro­eu­ro­pej­skim śro­do­wi­sku libe­ra­łów nie jest czymś oczy­wi­stym.

Ate­ista pro­mu­ją­cy mistrzów wia­ry

Ale co z wiel­kim zwy­cięz­cą, lide­rem Par­tii Pra­cy Keir Star­mer? Star­mer jest pierw­szym bry­tyj­skim pre­mie­rem, któ­ry otwar­cie mówi, że nie wyzna­je żad­nej reli­gii, choć abso­lut­nie nie uni­ka tema­tów reli­gij­nych, a wręcz prze­ciw­nie. Jesz­cze w kam­pa­nii wybor­czej chęt­nie odwie­dzał świą­ty­nie róż­nych wyznań i reli­gii oraz insty­tu­cje cha­ry­ta­tyw­ne zarzą­dza­ne przez Kościo­ły.

Jesz­cze jako lider opo­zy­cji Keir Star­mer zaini­cjo­wał w 2022 roku pro­jekt Faith Cham­pions (Mistrzo­wie wia­ry), w któ­rym Par­tia Pra­cy pro­mo­wa­ła wspól­no­ty reli­gij­ne zaan­ga­żo­wa­ne w pra­cę dla dobra spo­łe­czeń­stwa bez wzglę­du na wyzna­nie lub jego brak. Było to tym bar­dziej istot­ne dla lewi­co­wej par­tii w sytu­acji, gdy wal­ka z rosną­cy­mi kosz­ta­mi życia w związ­ku z pan­de­mią Covid-19, infla­cją oraz woj­ną w Ukra­inie, w tym przede wszyst­kim pro­blem miesz­ka­nio­wy, spo­czę­ła w znacz­nej mie­rze na orga­ni­za­cjach kościel­nych i świec­kich insty­tu­cjach dobro­czyn­nych.

Przed­sta­wi­cie­le Kościo­łów gło­śno doma­ga­li się zwięk­sze­nia wydat­ków na pomoc spo­łecz­ną, w tym dofi­nan­so­wa­niu kuch­ni dla bez­dom­nych i dla innych osób żyją­cych na skra­ju ubó­stwa. Posło­wie Par­tii Pra­cy ruszy­li w teren i wspo­ma­ga­li lokal­ne para­fie w ich dzia­łal­no­ści cha­ry­ta­tyw­nej — był to zupeł­nie inny obraz niż ten, któ­ry ofe­ro­wa­li kon­ser­wa­ty­ści pogrą­że­ni w skan­da­lach za cza­sów Bori­sa John­so­na, krót­kie­go inte­rim Liz Truss i w ostat­nim cza­sie Rishi Suna­kiem, któ­re­mu zarzu­ca­no odkle­je­nie od rze­czy­wi­sto­ści zwy­kłych ludzi.

Bar­dziej meto­dy­ści niż Marks

Na krót­ko przed wybo­ra­mi Keir Star­mer udzie­lił wywia­du chrze­ści­jań­skie­mu por­ta­lo­wi Pre­mie­re Chri­stian, w któ­rym przy­po­mniał, że o Par­tii Pra­cy mówi się, że wię­cej zawdzię­cza meto­dy­zmo­wi niż Karo­lo­wi Mark­so­wi. Było to hasło uku­te przez Haral­da Wil­so­na, labu­rzy­stow­skie­go pre­mie­ra Wiel­kiej Bry­ta­nii w latach 1964–1970 oraz 1974–1976. Meto­dy­ści to jed­no z wyznań pro­te­stanc­kich, któ­re wyod­ręb­ni­ło się z angli­ka­ni­zmu na fali prze­bu­dze­nia reli­gij­ne­go i spo­łecz­ne­go, w XVIII wie­ku, a obec­nie jest dru­gim co do wiel­ko­ści wyzna­niem pro­te­stanc­kim w USA. Meto­dy­ści popu­lar­ni w dziel­ni­cach robot­ni­czych Zjed­no­czo­ne­go Kró­le­stwa byli rów­nież alter­na­ty­wą dla bur­żu­azyj­nych elit angli­kań­skich, moc­no zaan­ga­żo­wa­ni w pra­cę spo­łecz­ną i zna­ni ze wspar­cia dla związ­ków zawo­do­wych oraz ruchów socja­li­stycz­nych.

Sam Star­mer przy­po­mniał, że jeden z ojców zało­ży­cie­li Par­tii Pra­cy, zresz­tą imien­nik pre­mie­ra, szkoc­ki socja­li­sta Keir Har­die (1856–1915) był świec­kim kazno­dzie­ją zwią­za­nym z Kościo­łem refor­mo­wa­nym i meto­dy­stycz­nym, co też nie było bez zna­cze­nia dla jego reto­rycz­nych zdol­no­ści pod­czas dzia­łal­no­ści par­tyj­nej. Har­die był pierw­szym posłem-socja­li­stą w Izbie Gmin, a niszo­wy por­tal lon­dyń­ski „What’s Hot in Lon­don” opu­bli­ko­wał krót­ki tekst „Od Keira Har­die do Keira Star­me­ra”, w któ­rym zesta­wił oby­dwu socja­li­stów. Na zdję­ciu widać nawet podo­bień­stwo mię­dzy oby­dwo­ma poli­ty­ka­mi z róż­nych epok.

We wspo­mnia­nym wywia­dzie Keir Star­mer pod­kre­ślił, że „chrze­ści­ja­nie i Par­tia Pra­cy podzie­la­ją klu­czo­we war­to­ści, któ­re są ser­cem tego, kim jeste­śmy. To, co nas łączy to nie­usta­ją­ce uzna­nie god­no­ści i war­to­ści każ­de­go czło­wie­ka, pra­gnie­nie zwal­cza­nia nie­spra­wie­dli­wo­ści oraz deter­mi­na­cja, aby opie­ko­wać się tymi, któ­rzy są naj­słab­si i znaj­du­ją się na mar­gi­ne­sie spo­łe­czeń­stwa.”

Mówiąc o Par­tii Pra­cy Star­mer porów­nał ją do Sze­ro­kie­go Kościo­ła (Bro­ad Chruch), a więc jed­ne­go z głów­nych nur­tów w Koście­le Anglii, łączą­ce­go pro­te­stanc­kie i kato­lic­kie spek­trum poboż­no­ści i wia­ry. Prze­ko­ny­wał, że jeśli ktoś chce sta­bil­no­ści finan­sów publicz­nych, rze­tel­nej refor­my sys­te­mu opie­ki zdro­wot­nej (NHS) i więk­szej dba­ło­ści o śro­do­wi­sko, ten powi­nien wspie­rać Par­tię Pra­cy. – Nie trze­ba być wie­rzą­cym, aby dostrzec praw­dzi­wą róż­ni­cę, jaką wia­ra czy­ni w naszych lokal­nych spo­łecz­no­ściach. To wła­śnie wspól­no­ty reli­gij­ne trzy­ma­ją rękę na pul­sie – dodał Star­mer i zapo­wie­dział, że w nowym rzą­dzie powo­ła mini­stra, któ­ry będzie odpo­wie­dzial­ny za kon­tak­ty i wspie­ra­nie wspól­not reli­gij­nych w ich dzia­ła­niu pro­spo­łecz­nym, ale będzie rów­nież upo­mi­nał się o wol­ność reli­gij­ną w kra­ju i poza nim.

Gra­tu­la­cje nowe­mu pre­mie­ro­wi prze­słał już angli­kań­ski pry­mas całej Anglii Arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry Justin Welby oraz pry­mas Anglii abp Yor­ku Ste­phen Cot­trell, a tak­że rzym­sko­ka­to­lic­ki arcy­bi­skup Anglii i Walii, kar­dy­nał Vin­cent Nichols oraz przed­sta­wi­cie­le innych Kościo­łów i reli­gii nie­chrze­ści­jań­skich.

W trak­cie kam­pa­nii wybor­czej Kościół Anglii, ale tak­że orga­ni­za­cja eku­me­nicz­na Kościo­ły Razem opu­bli­ko­wa­ły sze­reg mate­ria­łów, w tym modlitw w inten­cji wybo­rów i pomyśl­no­ści ojczy­zny.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.