Skandal wokół karykatur Mahometa
- 5 stycznia, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
We wrześniu ubiegłego roku duński dziennik Jyllands-Posten opublikował 12 karykatur Mahometa. Już w momencie publikacji wywołały one oburzenie duńskiej społeczności muzułmańskiej. Tysiące muzułmanów wyległo na ulice duńskich miast protestując przeciw obrażaniu ich uczuć. Dziennikarze zaczęli otrzymywać telefony z pogróżkami. W miarę upływu czasu skandal narastał, w ostatnich dniach osiągając swoje apogeum.Rysunki ukazywały Mahometa w różnych sytuacjach. Jeden z nich np. przedstawiał proroka, który u bram […]
We wrześniu ubiegłego roku duński dziennik Jyllands-Posten opublikował 12 karykatur Mahometa. Już w momencie publikacji wywołały one oburzenie duńskiej społeczności muzułmańskiej. Tysiące muzułmanów wyległo na ulice duńskich miast protestując przeciw obrażaniu ich uczuć. Dziennikarze zaczęli otrzymywać telefony z pogróżkami. W miarę upływu czasu skandal narastał, w ostatnich dniach osiągając swoje apogeum.
Rysunki ukazywały Mahometa w różnych sytuacjach. Jeden z nich np. przedstawiał proroka, który u bram raju mówi do czekających w kolejce zamachowców-samobójców: “Stójcie, stójcie — zabrakło nam dziewic!”.Przedstawiciele gazety tłumaczą, że publikując karykatury chcieli przetestować granice wolności wypowiedzi w sytuacji wzrastających wpływów radykalnego islamu.
Test przyniósł wynik zgoła nieoczekiwany, gdyż lokalny skandal duński rychło obrócił się w problem międzynarodowy. Ambasadorzy 11 krajów muzułmańskich złożyli oficjalny protest wobec rządu duńskiego. Dyplomaci poprosili premiera Danii Andersa Fogha Rasmussena o spotkanie, w celu przedyskutowania atmosfery jaka panuje wokół Islamu w Danii. Rassmusen odmówił tłumacząc, że karykatury Mahometa to kwestia wolności słowa, na którą on — jako szef rządu — nie ma żadnego wpływu. Poradził jednocześnie ambasadorom, że jeśli w ich odczuciu gazeta złamała duńskie prawo mogą oni pozwać ją do sądu.
29 grudnia odpowiedź premiera Danii skrytykowało 22 ministrów spraw zagranicznych państw, skupionych w Lidze Arabskiej. W sprawie karykatur zabrała głos również Organizacja Konferencji Islamskiej, skupiająca przedstawicieli 57 krajów i terytoriów muzułmańskich, w formie memorandum do rządu duńskiego, datowanego na 1 stycznia. Wszyscy są rozczarowani brakiem reakcji premiera i wzywają go do interwencji. Przy okazji dostało się europejskim organizacjom praw człowieka, które zdystansowały się od całej sprawy.Dyplomacja państw islamskich zmusiła też do zajęcia się problemem duńskich karykatur Wysokiego Komisarza ONZ d/s praw człowieka Louise Arbour.
Rząd duński nie zamierza zmienić swego stanowiska. Rzecznik rządzącej w Danii Partii Liberalnej Troels Lund powiedział, że teraz jest bardzo istotne jasno mówić o tym, że w Danii istnieje podział władz oraz “coś co nazywamy wolnością wypowiedzi”.
Muzułmanie w Danii stanowią 3% 5,4‑milionowej populacji.