Sri Lanka: Ataki na protestantów
- 15 kwietnia, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Na początku marca grupa około 200 osób, wśród nich mnisi buddyjscy, otoczyli w Udugama, dystrykt Galle na Sri Lance, dom ewangelikalnego pastora Wasantha Bandara, grożąc śmiercią jemu i jego rodzinie, jeśli nie wyniosą się z tej miejscowości. Żona pastora jest Tamilką, więc buddyści grozili również, że on i członkowie zboru mogą zostać oskarżeni o terroryzm.Jak powiedział starszy Kościoła, do którego należy zbór w Udugama, nie były to pierwsze groźby, ponieważ w lutym […]
Na początku marca grupa około 200 osób, wśród nich mnisi buddyjscy, otoczyli w Udugama, dystrykt Galle na Sri Lance, dom ewangelikalnego pastora Wasantha Bandara, grożąc śmiercią jemu i jego rodzinie, jeśli nie wyniosą się z tej miejscowości. Żona pastora jest Tamilką, więc buddyści grozili również, że on i członkowie zboru mogą zostać oskarżeni o terroryzm.
Jak powiedział starszy Kościoła, do którego należy zbór w Udugama, nie były to pierwsze groźby, ponieważ w lutym trzej mężczyźni uzbrojeni w kije pojawili się podczas szkoły niedzielnej, grożąc pobiciem pastorowi Bandera. Po ostatnich groźbach pastor i jego rodzina zostali wywiezieni w bezpieczne miejsce.
3 marca w dystrykcie Mulaitivu unikli śmierci pastor Suganthan z Domu Modlitwy Góra Syjon i jego rodzina. Spali oni wewnątrz kościoła, kiedy napastnicy podłożyli pod niego ogień. Zbudzili się już pośród płomieni, ledwie uchodząc z życiem.
Sekretarz generalny Ewangelicznego Narodowego Aliansu Chrześcijańskiego Sri Lanki, Godfrey Yogarajah, wyraził protest i przypomniał, że wszyscy obywatele kraju mają prawo do życia, nie musząc bać się ataków i gróźb z powodu swoich wierzeń religijnych lub przynależności etnicznej.