Społeczeństwo

Tylu chrześcijan, co komunistów!


Eks­pan­sja jesz­cze do nie­daw­na czę­sto zaka­za­ne­go i prze­śla­do­wa­ne­go chrze­ści­jań­stwa w Chi­nach zmie­nia zarów­no ten kraj, jak rów­nież jego poli­ty­kę. Wła­dze komu­ni­stycz­ne, ofi­cjal­nie ate­istycz­ne, coraz bar­dziej otwar­te są na chrze­ści­jań­stwo. Sta­ty­sty­ki wska­zu­ją, że chrze­ści­jań­skie Kościo­ły w Chi­nach (zazwy­czaj jesz­cze nie­le­gal­ne) liczą dzi­siaj oko­ło 70 milio­nów wier­nych, co odpo­wia­da licz­bie człon­ków Par­tii Komu­ni­stycz­nej Chin. Coraz wię­cej człon­ków par­tii przyj­mu­je rów­nież chrze­ści­jań­stwo. Przez dzi­się­cio­le­cia życie reli­gij­ne chiń­skich […]


Eks­pan­sja jesz­cze do nie­daw­na czę­sto zaka­za­ne­go i prze­śla­do­wa­ne­go chrze­ści­jań­stwa w Chi­nach zmie­nia zarów­no ten kraj, jak rów­nież jego poli­ty­kę. Wła­dze komu­ni­stycz­ne, ofi­cjal­nie ate­istycz­ne, coraz bar­dziej otwar­te są na chrze­ści­jań­stwo. Sta­ty­sty­ki wska­zu­ją, że chrze­ści­jań­skie Kościo­ły w Chi­nach (zazwy­czaj jesz­cze nie­le­gal­ne) liczą dzi­siaj oko­ło 70 milio­nów wier­nych, co odpo­wia­da licz­bie człon­ków Par­tii Komu­ni­stycz­nej Chin. Coraz wię­cej człon­ków par­tii przyj­mu­je rów­nież chrze­ści­jań­stwo. Przez dzi­się­cio­le­cia życie reli­gij­ne chiń­skich chrze­ści­jan toczy­ło się w ukry­ciu, w tzw. “Kościo­łach domo­wych”, z oba­wy przed prze­śla­do­wa­niem iaresz­to­wa­niem za “zakłó­ca­nie porząd­ku społecznego”.Chrześcijańskie życie reli­gij­ne wycho­dzi coraz śmie­lej z pod­zie­mi, a lęk przed repre­sja­mi stop­nio­wo zani­ka. Wie­lu lide­rów chrze­ści­jań­skich uwa­ża wręcz, że nade­szła chwi­la ofi­cjal­ne­go zama­ni­fe­sto­wa­nia obec­no­ści chrze­ści­jan w chiń­skim spo­łe­czeń­stwie. A cóż lepiej nada­je się do tego celu niż zbli­ża­ją­ce się Igrzy­ska Olim­pij­skie w Pekinie?Liderzy chiń­skich Kościo­łów to rodo­wi­ci Chiń­czy­cy, a nie misjo­na­rze z zewnątrz. Nie­gdyś chrze­ści­jań­stwo ogra­ni­cza­ło się do lud­no­ści ubo­giej, dzi­siaj jest obec­ne w dużych, bogat­szych cen­trach miej­skich, wśród inte­lek­tu­ali­stów roz­cza­ro­wa­nych masa­krą na Pla­cu Tia­nan­men w 1989 roku, wśród zna­czą­cych przed­się­bior­ców, któ­rzy mają dość korup­cji, a nawet wśród człon­ków Par­tii Komu­ni­stycz­nej. Gra­ni­ce pomię­dzy tym co legal­ne a zaka­ze są coraz bar­dziej płyn­ne, ponie­waż egze­kwo­wa­nie pra­wa i jego­wy­kład­nia­za­le­żą naj­czę­ście­jod uzna­nia lokal­nych urzęd­ni­ków rzą­do­wych. To oni decy­du­ją, czy jakiś Kościół lub inny ośro­dek chrze­ści­jań­ski może funk­cjo­no­wać. Naj­waż­niej­sze jest jed­nak to, że naj­wyż­sze wła­dze Chin zda­ją się być coraz bar­dziej otwar­te i tole­ran­cyj­ne na reli­gij­ny rene­sans obywateli.Według ofi­cjal­nych danych w Chi­nach żyje 21 milio­nów chrze­ści­jan, co i tak było­by 50-pro­cen­to­wym wzro­stem w cią­gu ostat­nich dzi­się­ciu lat. W rze­czy­wi­sto­ści jed­nak więk­szość chrze­ści­jan nale­ży do Kościo­łów nie­le­gal­nych i licz­ba wszyst­kich chrze­ści­jan docho­dzi do 70 milio­nów, co sta­no­wi­ło­by 5 % lud­no­ści Chin. Wciąż jed­nak przy­szłość tego kra­ju jest nie­pew­na i nie­wia­do­mo, jak dale­ko wła­dze komu­ni­stycz­ne są goto­we pozwo­lić na roz­wój i wzmac­nia­nie się chrze­ści­jań­stwa.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.