- 28 maja, 2015
- przeczytasz w 2 minuty
W co się ubrać? To częsty problem księży, choć niekoniecznie w niedzielę, kiedy większość nosi stroje liturgiczne. Ale już w dni powszednie pytanie o ubiór duchownego powraca.
W co się ubrać?
W co się ubrać? To częsty problem księży, choć niekoniecznie w niedzielę, kiedy większość nosi stroje liturgiczne. Ale już w dni powszednie pytanie o ubiór duchownego powraca.
Koszule z koloratką wydają się dobrym „znakiem firmowym” księży obu płci, jednak dostępne wzory i fasony odzieży nie zawsze pozwalają im czuć się dobrze i pewnie.
Jak informuje portal Christian Today , naprzeciw potrzebom księży wychodzi szwedzka projektantka Maria Sjodin, której marka „Casual Priest” („Codzienny ksiądz”) adresowana jest właśnie do księży chcących interesująco wyglądać każdego dnia.
Wszystko zaczęło się od przyjacielskiej prośby o wykonanie koszuli z koloratką. Przyjaciółka projektantki nie była zadowolona z asortymentu dostępnego w sklepach, który był przystosowany głównie dla mężczyzn. Tak powstała pierwsza koszula kapłańska dla kobiet.
Szwedzka firma wystartowała w 2002 roku od pokazu mody dla studentów Instytutu Pastoralnego w Uppsali. Obecnie w jej odzieży chodzą klienci nie tylko z całej Europy, ale i z Ameryki Północnej oraz Australii. Wiele strojów projektowanych jest dla kobiet, ale nie wszystkie. Sama produkcja odbywa się głównie w Portugalii, choć projekty powstają przeważnie w Sztokholmie. Maria pracuje też nad opracowaniem „Historii księży w wygodnym stroju”, zawierającej zdjęcia księży z całego świata i ich opowieści, jak strój wpływa na ich służbę.
W kontekście trwającej w Kościele Ewangelicko-Augsburskim w RP dyskusji o dopuszczeniu kobiet do ordynacji na księży (obecnie dostęp kobiet limitowany jest do posługi diakona) wydaje się, że problem ubioru kobiet jest czymś błahym. Pewnie nie jest to kwestia pierwszorzędna, ale dobrze mieć w pamięci, że za ważnymi strategicznymi decyzjami pójść muszą i te mniejsze, a nawet te najmniejsze: „co ja na siebie włożę?!”.