Wypuścili sprawcę gróźb
- 20 stycznia, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
Semih Seymen ma 17 lat i przyznał się, że 6 stycznia przez telefon groził śmiercią pastorowi Orhanowi Picaklarowi z Kościoła Agape w Samsun. Został aresztowany w przeddzień Bożego Narodzenia w Ordu, w pobliżu Samsun, ale został już zwolniony przez sędziego Sinana Sonmeza, który uznał, że Seymen „jest jeszcze bardzo młody”. Sędzia zakazał Seymenowi opuszczania terenu Turcji.Podczas przesłuchania na policji Seymen powiedział, że zirytował się, kiedy czytał stronę internetową Kościoła […]
Semih Seymen ma 17 lat i przyznał się, że 6 stycznia przez telefon groził śmiercią pastorowi Orhanowi Picaklarowi z Kościoła Agape w Samsun. Został aresztowany w przeddzień Bożego Narodzenia w Ordu, w pobliżu Samsun, ale został już zwolniony przez sędziego Sinana Sonmeza, który uznał, że Seymen „jest jeszcze bardzo młody”. Sędzia zakazał Seymenowi opuszczania terenu Turcji.
Podczas przesłuchania na policji Seymen powiedział, że zirytował się, kiedy czytał stronę internetową Kościoła Agape i już 29 grudnia zatelefonował do pastora Picaklara, mówiąc mu: „Umrzesz”, na co pastor, który przed 15 laty nawrócił się z islamu na chrześcijaństwo, miał odpowiedzieć: „Wszyscy pewnego dnia umrzemy”.
Młodzieniec powiedział sędziemu, że zadzwonił, aby jedynie przestraszyć pastora, a jego adwokat stwierdził, że nie ma przeciw jego klientowi żadnych dowodów. Sąd uznał, że były to tylko żarty młodego człowieka. Pastor Picaklar przypomniał jednak, że zgłosił wydarzenie na policję, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch lat młodzi ekstremiści zamordowali już w Turcji pięciu chrześcijan, a wielu innym liderom chrześcijańskim również grożono śmiercią.
Semih Seymen przyznał się, że 5 stycznia zaprosił do siebie grupę przyjaciół, którym powiedział, że na następny dzień o 11 uda się do Kościoła Agape, aby dokonać w nim masakry podczas niedzielnego nabożeństwa. Kilka godzin później został zaaresztowany, ponieważ jego telefon był na podsłuchu. Twierdzi, że był pijany i się wygłupiał, ale policja znalazła u niego w domu broń.
Pastor Picaklar, który stoi na czele Kościoła Agape od 2003 r., nie zgadza się z decyzją tureckiego wymiaru sprawiedliwości. Przypomniał, że ostatnie zamachy na chrześcijan zostały dokonane przez młodych ludzi, nie mających jeszcze 18 lat. Poza tym, pastor nie wierzy, że Seymen działa na własną rękę, ponieważ podobny przypadek grożenia śmiercią miał miejsce w przeddzień Bożego Narodzenia, a grożnono pastorowi Ramazonowi Arkanen w Antalyi.