Wyznał księdzu na spowiedzi że ma go zabić

Kolum­bij­ski ksiądz Luis Duvan Perez dowie­dział się od spo­wia­da­ne­go przez nie­go czło­wie­ka, że bojów­ki para­mi­li­tar­ne wyda­ły na nie­go wyrok śmier­ci, a spo­wia­da­ją­cy się ma być wła­śnie jego zabój­cą.

Ksiądz Perez poin­for­mo­wał pro­ku­ra­tu­rę w Iba­gué o tym co usły­szał od czło­wie­ka, któ­ry się u nie­go wyspo­wia­dał. Zeznał min. że nakaz zabi­cia go wyszedł od nowej, nie­le­gal­nej gru­py zbroj­nej w Kolum­bii zwa­nej „Czar­ne Orły”.

Powo­dem wyda­nia wyro­ku śmier­ci na księ­dza mia­ła być jego domnie­ma­na współ­pra­ca z FARC (mark­si­stow­ska par­ty­zant­ka Rewo­lu­cyj­ne Siły Zbroj­ne Kolum­bii).

Przy­pad­kiem tym zajął się już sam guber­na­tor depar­ta­men­tu Toli­ma, do któ­re­go nale­ży Iba­gué, Oscar Bar­re­to. Szef miej­so­wej poli­cji, puł­kow­nik Julio Cesar San­toyo, wydał roz­kaz ochro­ny poli­cyj­nej księ­dza Pere­za.