Społeczeństwo

Zakaz dla świadków Jehowy


Rosyj­ski Sąd Naj­wyż­szy przy­chy­lił się do rzą­do­we­go wnio­sku o dele­ga­li­za­cję związ­ku wyzna­nio­we­go świad­ków Jeho­wy, okre­śla­jąc go eks­tre­mi­stycz­ną gru­pą reli­gij­ną. Licz­ba Według rosyj­skich władz świad­ko­wie Jeho­wy sta­no­wią zagro­że­nie dla „praw oby­wa­tel­skich, publicz­ne­go porząd­ku i bez­pie­czeń­stwa publicz­ne­go.”


Decy­zję ogło­szo­no 20 kwiet­nia br. i doty­czy ona ok. 175 tys. wyznaw­ców zgro­ma­dzo­nych w 2000 wspól­no­tach. Przed­sta­wi­cie­le świad­ków Jeho­wy zapo­wie­dzie­li ape­la­cję, jed­nak rząd już zapo­wie­dział zamknię­cie cen­tra­li tego wyzna­nia w St. Peters­bur­gu.

Za cza­sów sta­li­now­skich dzia­łal­ność świad­ków Jeho­wy była nie­le­gal­na i zakaz znie­sio­no dopie­ro w 1991 roku.

Rosja pod kie­row­nic­twem Wła­di­mi­ra Puti­na powra­ca do daw­nych roz­wią­zań.

» Rzeczpospolita.pl: Kreml pod rękę z Cer­kwią


KOMENTARZ

Bez wzglę­du na to, co kto sądzi o świad­kach Jeho­wy – ich dok­try­nie, w tym kon­tro­wer­syj­nej kwe­stii prze­ta­cza­nia krwi (pamię­taj­my, że wciąż są chrze­ści­ja­nie, któ­rzy z nie­ja­snych powo­dów odma­wia­ją leka­rzom prze­szcze­pia­nia narzą­dów umie­ra­ją­cych bli­skich oso­bom, któ­re mają szan­sę na prze­ży­cie), bez wzglę­du na to, co kto sądzi o ich stra­te­gii misyj­nej, spo­łecz­nym izo­la­cjo­ni­zmie, to decy­zja rosyj­skich władz nie powin­na budzić zro­zu­mie­nia, ani ani tym bar­dziej zachwy­tu.

Rosyj­skie wła­dze posta­no­wi­ły z bli­żej nie­zna­nych powo­dów roz­pra­wić się z mało zna­czą­cą wspól­no­tą reli­gij­ną, któ­ra nie jest zna­na z agre­syw­nych postaw, czy pro­mo­wa­niu ter­ro­ry­zmu. Decy­zja wzbu­dzi­ła zanie­po­ko­je­nie innych mniej­szo­ści reli­gij­nych w Rosji, w któ­rej ofi­cjal­ny rząd dusz spra­wu­je Rosyj­ska Cer­kiew Pra­wo­sław­na wspie­ra­na przez pań­stwo.

W Rosji posza­no­wa­nie mniej­szo­ści reli­gij­nych wciąż jest pro­ble­mem, szcze­gól­nie tych, któ­re według władz nie ucho­dzą za tra­dy­cyj­ne wyzna­nia rosyj­skie lub sta­no­wią zagro­że­nie dla hege­mo­nii pra­wo­sła­wia. Nie dzi­wi zatem, że dzia­ła­nia władz wzbu­dzi­ły nie­po­kój innych wspól­not reli­gij­nych, któ­re trud­no posą­dzić o sym­pa­tie wobec świad­ków Jeho­wy – ewan­ge­li­kal­nych chrze­ści­jan z Kościo­łów zie­lo­no­świąt­ko­wych czy bap­ty­stycz­nych. Ich repre­zen­tan­ci gło­śno zasta­na­wia­ją się kto następ­ny, a lista może być dłu­ga – nie tyl­ko pro­te­stan­ci róż­nych wyznań.

Nie od dziś wia­do­mo, że admi­ni­stra­cyj­ne prze­śla­do­wa­nia nie muszą ozna­czać osła­bie­nie danej wspól­no­ty reli­gij­nej. W przy­pad­ku świad­ków Jeho­wy widać to dosko­na­le – roz­wi­ja­li się w sowiec­kiej Rosji, a tak­że w innych kra­jach blo­ku wschod­nie­go. W komu­ni­stycz­nej Pol­sce ich dzia­łal­ność była zaka­za­na, a mimo to zdo­by­li wie­lu wier­nych tak, że dzi­siaj są po Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim i pra­wo­sław­nym, trze­cią wspól­no­tą reli­gij­ną w kra­ju (ok. 120 tys. – 0,3% lud­no­ści). Dziś, w wol­nej Pol­sce ich licz­ba według danych GUS jest sta­ła i nie ule­ga – wbrew inten­syw­nej misji zewnętrz­nej – więk­szym zmia­nom.

Nie ozna­cza to jed­nak, że decy­zję rosyj­skich władz nale­ży przy­jąć z prze­wrot­nym zro­zu­mie­niem – wręcz prze­ciw­nie. Obo­wiąz­kiem chrze­ści­jan jest pro­te­sto­wa­nie prze­ciw­ko ogra­ni­cza­niu swo­bód reli­gij­nych. Histo­ria uczy, że per­spek­ty­wa może się szyb­ko zmie­nić.


Gale­ria
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.