Społeczeństwo

Zbrodnia i grzech — prymas przeprasza za masakrę w Amritsar


Pod­czas piel­grzym­ki do Indii pry­mas całej Anglii i arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry Justin Welby prze­pro­sił za mord doko­na­ny sto lat temu przez bry­tyj­skich żoł­nie­rzy na lud­no­ści cywil­nej. Arcy­bi­skup uklęk­nął przed pomni­kiem, a następ­nie doko­nał aktu pro­stra­cji. Zbrod­nia zna­na jako masa­kra z Jal­lian­wal­la Bagh (nazwa ogro­du, gdzie padły strza­ły) lub z Amrit­sar (nazwa mia­sta) była przy­czyn­kiem do eman­cy­pa­cji Indii spod wła­dzy Impe­rium Bry­tyj­skie­go.


Do tra­ge­dii doszło 13 kwiet­nia 1919 roku. Miej­sco­wa lud­ność róż­nych reli­gii, w tym chrze­ści­ja­nie, zapro­te­sto­wa­ła prze­ciw­ko uwię­zie­niu lokal­nych lide­rów – hin­du­isty i muzuł­ma­ni­na. Lokal­ny przed­sta­wi­ciel bry­tyj­skiej armii gen. Regi­nald Dyer posta­no­wił uka­rać demon­stran­tów i naka­zał woj­skom strze­lać do tłu­mu. Wystrze­lo­no 1650 nabo­jów, cięż­ko ran­nych zosta­ło ok. 1000 osób, a ponad 400 zgi­nę­ło na miej­scu, w tym kobie­ty i dzie­ci. Do masa­kry doszło w ogro­dzie, a dro­gi uciecz­ki blo­ko­wa­ło woj­sko, w skład któ­re­go wcho­dzi­li Hin­du­si.

Abp Justin Welby nazwał masa­krę zbrod­nią i grze­chem. – Wyra­żam szcze­ry żal i wstyd. Nie mam upo­waż­nie­nia, aby prze­pra­szać w imie­niu Zjed­no­czo­ne­go Kró­le­stwa, jego rzą­du czy histo­rii, ale oso­bi­ście chciał­bym bar­dzo prze­pro­sić za ten strasz­ny akt okru­cień­stwa. Jest to jed­na z więk­szych plam bry­tyj­skiej histo­rii. Mogę jed­nak mówić w imie­niu Chry­stu­sa i powie­dzieć, że jest to miej­sce grze­chu i odku­pie­nia, ponie­waż zapa­mię­ta­li­ście, co się wyda­rzy­ło, a imio­na ofiar będą żyć, jak i ich pamięć przed Bogiem. Dusze tych, któ­rzy zosta­li zabi­ci lub ran­ni, pogrą­żo­nych w smut­ku, woła­ją do nas z tych kamie­ni i ostrze­ga­ją przed wła­dzą i jej nad­uży­ciem – wyznał hie­rar­cha.

https://www.youtube.com/watch?v=a5hSDUvb5‑8

W akcie poku­ty arcy­bi­skup uklęk­nął przed pomni­kiem ofiar, a następ­nie poło­żył się na zie­mi. Akt pro­stra­cji naj­waż­niej­sze­go hie­rar­chy Kościo­ła Anglii, któ­ry był narzę­dziem poli­ty­ki kolo­ni­za­cyj­nej Impe­rium Bry­tyj­skie­go, został doce­nio­ny przez przed­sta­wi­cie­li lokal­nej spo­łecz­no­ści oraz lide­rów róż­nych reli­gii, gdyż pod­czas masa­kry zgi­nę­li nie tyl­ko hin­du­iści, ale i muzuł­ma­nie, sikho­wie, a tak­że chrze­ści­ja­nie. Gene­rał, któ­ry wydał roz­kaz strze­la­nia był angli­ka­ni­nem, co też przy­po­mniał arcy­bi­skup i kościel­ne media.

W 1997 roku w miej­scu masa­kry była kró­lo­wa Elż­bie­ta II, a w 2013 pre­mier David Came­ron, jed­nak oprócz słów ubo­le­wa­nia i potę­pie­nia zbrod­ni, nie padły ani wte­dy, ani obec­nie ofi­cjal­ne prze­pro­si­ny ze stro­ny bry­tyj­skie­go rzą­du. Nie­daw­no z takim ape­lem do byłej już pre­mier The­re­sy May zwró­ci­ło się kil­ku posłów Izby Gmin z róż­nych par­tii poli­tycz­nych. Pre­mier potę­pi­ła zbrod­nię z Amrit­sar w 100. rocz­ni­cę jej popeł­nie­nia, ale nie wypo­wie­dzia­no prze­pro­sin.

Gen. Regi­nald Dyer mógł bez­piecz­nie opu­ścić Indię. Kry­tycz­nie o jego zbrod­ni wypo­wie­dział się m.in. ówcze­sny mini­ster spraw zagra­nicz­nych Win­ston Chur­chill, jed­nak pro­wa­dzo­ne docho­dze­nie nie dopro­wa­dzi­ło do uka­ra­nia ani degra­da­cji woj­sko­we­go. Jed­na ze zna­nych wów­czas gazet zor­ga­ni­zo­wa­ła nawet zbiór­kę na rzecz Dyera, z któ­rej pozy­ska­no sumę odpo­wia­da­ją­cej dziś kwo­cie ponad milio­na fun­tów.

Nie uwa­żam, że prze­pro­si­ny są wszyst­kim, co moż­na zro­bić i koń­czą spra­wę. Naj­waż­niej­szą rze­czą, któ­rą może­my dziś zro­bić to upew­nie­nie się, że takie wyda­rze­nia jak to będą upa­mięt­nio­ne i przede wszyst­kim się nie powtó­rzą. To ozna­cza, że musi­my sku­pić się na edu­ka­cji i upa­mięt­nie­niu. Chcę, aby dzie­ci w całym Zjed­no­czo­nym Kró­le­stwie sko­rzy­sta­ły z wie­dzy, jaka pły­nie z masa­kry Jal­lian­wa­la Bagh, aby wie­dzia­ły, co ich kraj zro­bił w imię impe­rium – napi­sał w komen­ta­rzu dla dzien­ni­ka The Times Viren­dra Shar­ma, poseł Par­tii Pra­cy.



Gale­ria
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.